Marek Edelman: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
→‎Inne: drobne merytoryczne
m drobne redakcyjne
Linia 80:
 
* Czy to w ogóle można nazwać powstaniem? Chodziło przecież o to, żeby się nie dać zarżnąć, kiedy po nas przyszli.<br />Chodziło tylko o wybór sposobu umierania.
** Źródło: [[Hanna Krall]], ''Zdążyć przed Panem Bogiem'', wyd. a5, Kraków 1999, s. 13.
** Zobacz też: [[powstanie w getcie warszawskim]]
 
Linia 91:
 
* Dobrze, że padł rząd nienawiści i podejrzliwości. Pewnie: tych złych emocji, które tak łatwo najpierw udało się rozpalić w Polakach, nie będzie łatwo wymazać z umysłów. Ale przynajmniej na jakiś czas zapanowała inna atmosfera.
** Opis: o porażce PiS w wyborach parlamentarnych w 2007 r.
** Źródło: Adam Michnik, [http://wyborcza.pl/1,76498,7130510,Marek_Edelman__ulan_i_rabin.html?as=2&ias=2&startsz=x ''Marek Edelman, ułan i rabin''], wyborcza.pl] z, 12 października 2009.
 
* Ja wprawdzie nie spotkałem żadnego dobrego Niemca, który [by] mnie uratował ale wiem, że tacy byli.
Linia 102:
 
* Ludzkość umówiła się, że umieranie z bronią jest piękniejsze niż bez broni. Więc podporządkowaliśmy się tej umowie.(...)<br />Odprowadziłem 400 tysięcy ludzi na śmierć... Ci ludzie, którzy poszli do komór gazowych, zachowali się nie mniej bohatersko niż ci, którzy walczyli z bronią w ręku.
** Źródło: Hanna Krall, ''Zdążyć przed Panem Bogiem'', wyd. a5, Kraków 1999, s. 37.
 
* Musimy uczyć w szkołach, w przedszkolach, na uniwersytetach, że zło jest złem, że nienawiść jest złem i że miłość jest obowiązkiem. Musimy walczyć ze złem tak, żeby ten, który czyni zło, zrozumiał, że nie będzie dla niego litości.
** Źródło: Marek Edelman, ''I była miłość w getcie'', Świat Książki, Warszawa 2009, s. 26.
 
* My, bundowcy, byliśmy jedyną organizacją polityczną mającą pieniądze. Nowojorska organizacja robotnicza, do której należał szef amerykańskich związków zawodowych Dubiński, od samego początku przysyłała pieniądze. Natomiast syjoniści nie mieli ani grosza. Ich towarzysze z Palestyny porzucili ich. Żeby wystarać się o broń, urządzaliśmy „eksy”, czyli ekspropriacje. Chodziło się do bogatych Żydów, do przemytników czy do żydowskich policjantów, terroryzowało się ich i zabierało forsę. Kasę Judenratu ograbiliśmy na setki tysięcy złotych, obrabowaliśmy też przedsiębiorstwo aprowizacyjne. Posunęliśmy się nawet do porwania. Lichtenbaum, przewodniczący Judenratu po Czerniakowie, odmówił pieniędzy. Uwięziliśmy więc jego syna. Trzymaliśmy go przez 12 godzin. Do Lichtenbauma napisaliśmy, że trzymamy chłopca z nogami zanurzonymi w cebrzyku z lodowatą wodą, tak że na pewno nabawi się choroby. Przyszli z pieniędzmi. Innym razem żydowski policjant, zresztą skurwysyn, nie chciał dać nam pieniędzy. Przyszliśmy do niego około czwartej, gdy termin ultimatum upływał. – Nie chcesz dać? – spytaliśmy i zastrzeliliśmy go. Po tym zdarzeniu wszyscy płacili. W sumie pieniędzy nam nie brakowało. To my byliśmy prawdziwą władzą w getcie. To my decydowaliśmy, jak mają żyć ludzie, którzy pozostali w getcie. Nazywali nas „partią”. Gdy partia coś kazała, było to wykonywane. (...) Tylko w marcu 1943 roku wykonaliśmy trzy wyroki śmierci na kolaborantach.
** Źródło: Marek Edelman, „Strażnik''Strażnik Marek Edelman opowiada”, ISBN 83-7006-919-3opowiada'', s. 76.
 
* Największym nieszczęściem jest w tej niby IV RP, że pojawia się znowu strach. Ludzie boją się nawet mówić, co myślą, bo mogą stracić pracę. Mam koleżankę, której kazali pisać oświadczenie lustracyjne. Nie chciała, ale tłumaczyła mi, że musi: Przecież mam dziecko, nie mogę stracić pracy. To jest straszne.
** Źródło: Adam Michnik, [http://wyborcza.pl/1,76498,7130510,Marek_Edelman__ulan_i_rabin.html?as=2&ias=2&startsz=x ''Marek Edelman, ułan i rabin''], wyborcza.pl] z, 12 października 2009.
 
* Najważniejsze to nie dać się wepchnąć na beczkę. Nigdy, przez nikogo. Straszniejsze od samobójstwa jest pragnienie poniżonego do szczętu człowieka, żeby nie mieć twarzy.
Linia 121:
* Nie można własnego szczęścia budować na nieszczęściu innych.
** Opis: gdy [[Icchak Cukierman]] zaprosił go do [[Izrael]]a.
** Źródło: [[Joanna Rajkowska]], [http://www.krytykapolityczna.pl/Teksty-poza-KP/Rajkowska-To-jest-nasz-konflikt/menu-id-129.html ''To jest nasz konflikt''], krytykapolityczna.pl, 1 lutego 2009].
 
* NSZ to był hitleryzm w czystej postaci. Dzisiaj niektórzy historycy mówią, że NSZ miał dwie strony, że oni nie tylko zabijali Żydów, ale też walczyli o niepodległość. Ale za taki kraj, jaki wywalczyłaby NSZ, za taką Polskę, to ja dziękuję...
** Źródło: ''Życie. Po prostu'', Witold Bereś, Krzysztof Brunetko, wyd. Świat Książki, Warszawa 2008, s. 246.
** Zobacz też: [[NSZ]]
 
* O demokrację zawsze trzeba walczyć. Nie jest ona dana od Boga raz na zawsze.
** Źródło: „Trybuna”, 15 listopada 2004.
 
* O Korczaku wiedzą wszyscy, prawda? Korczak był bohaterem, bo poszedł z dziećmi dobrowolnie na śmierć.<br />A Pola Lifszyc, która poszła ze swoją matką. Kto wie o Poli Lifszyc?
** Źródło: Hanna Krall, ''Zdążyć przed Panem Bogiem'', wyd. a5, Kraków 1999, s. 44.
 
* Pan Bóg już chce zgasić świeczkę, a ja muszę szybko osłonić płomień, wykorzystując Jego chwilową nieuwagę. Niech się pali choć trochę dłużej, niż On by sobie życzył.
** Opis: o swojej pracy.
** Źródło: [[Hanna Krall]], ''Zdążyć przed Panem Bogiem'', wyd. a5, Kraków 1999, s. 80.
 
* Personel trzeba trzymać krótko. Można go kochać, ale nie wolno tego pokazywać. Personel ma się bać. Co parę tygodni trzeba kogoś dla przykładu wyrzucić z roboty, nieważne czy jest winny czy nie.
Linia 142:
 
* Po pierwsze, wszystkie te szmondaki chciały, żebym wyjechał, ale niby dlaczego miałem im robić przyjemność. Po drugie, pomógł mi Cyrankiewicz i jak mnie wywalili ze szpitala wojskowego, kazał przyjąć do miejskiego.
** Opis: odpowiedź na pytanie Jana Karskiego, dlaczego nie wyjechał po wydarzeniach marcowych w 1968 r.
** Źródło: [http://wiadomosci.onet.pl/1581347,1292,2,kioskart.html onet.pl] z, 23 października 2009.
 
* Prawda, która przychodzi za późno, jest niepożyteczna.
** Źródło: „Gazeta Wyborcza”, 22 lipca 2008.
 
* Proszę pani psychicznie chorych zaczął likwidować na świecie Hitler. Ta sprawa z psychicznie chorymi jest w ogóle zwykłym morderstwem bo to są normalni ludzie tylko trochę inaczej myślący a po drugie jak się okazało po paru latach od tego morderstwa, które on prowadził przez długie lata to psychicznie chorych można leczyć i całymi latami są zdrowi i sprawni, pracujący zawodowo, [to] zadowoleni z życia ludzie. Tak, że to jest morderstwo. Tak uważam.
Linia 160:
 
* Żaden dyktator nigdy nie ustąpił dobrowolnie. Stalin i Hitler też ciągle mówili o pokoju. Tymczasem dla nich liczy się tylko władza, a przed zbrodnią może ich powstrzymać jedynie siła. Niczego innego nie rozumieją: żadnej perswazji, żadnych ustaleń, żadnych zasad.
** Źródło: Adam Michnik, [http://wyborcza.pl/1,76498,7130510,Marek_Edelman__ulan_i_rabin.html?as=2&ias=2&startsz=x ''Marek Edelman, ułan i rabin''], wyborcza.pl] z, 12 października 2009.
 
==O Marku Edelmanie==