Karol Marks: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m →‎Kapitał (1867): polskie znaki
Havoc Crow (dyskusja | edycje)
Linia 469:
** Autor: [[Jacek Kuroń]], ''Nadzieja i rozczarowanie. Pisma polityczne 1989–2004'', wyd. Krytyki Politycznej, Warszawa 2010.
** Opis: o rewolucji informatycznej.
 
* Podobno Rosjanie, Chińczycy, Niemcy, Kubańczycy i wszyscy inni komuniści źle zrozumieli Marksa.<br>Być może.<br>Jeśli jednak miliardy ludzi usiłowały zorganizować życie zgodne ze wskazaniami Marksa i nic im z tego nie wyszło, można by mieć pretensję do Marksa, że nie przewidział skutków ubocznych takiego eksperymentu. Jeśli genialny uczony wynalazł lekarstwo, które nikomu nie pomogło, a po którego zażyciu zmarło sto milionów ludzi, trudno nadal uważać go za geniusza. Można oczywiście tłumaczyć rzecz tym, że głupi pacjenci niewłaściwie odczytali załączoną ulotkę ze sposobem użycia. Ale i to nie najlepiej świadczy o genialności uczonego; w końcu należałoby tak pisać instrukcje, żeby nie budziły wątpliwości.
** Autor: [[Wiktor Suworow]], ''Ostatnia republika'', Warszawa 2000, s. 34, tłum. Andrzej Bobrowicki i Dorota Majeńczyk
 
 
* Poglądy samego Marksa są złożone i należy starannie odróżnić kilka aspektów jego myśli, których wartość jest niejednakowa. Marks był mianowicie przede wszystkim naukowcem i uważał się za takiego. Chciał stworzyć ''naukowy socjalizm'' i zbudować socjologię (której jest współzałożycielem) na wzór fizyki. Jako taki Marks był niewątpliwie wybitnym myślicielem, choć nie miał szczęścia o tyle, że większość jego hipotez naukowych została sfalsyfikowana przez nowszą wiedzę (tak np. hipoteza zbliżającego się królestwa wolności, hipoteza coraz większej pauperyzacji proletariuszy, hipoteza załamania się kapitalizmu itd., itd.). Wynika stąd, że choć owe hipotezy były nieraz w czasach Marksa dobrymi naukowymi hipotezami, jest dziecinnym zabobonem uważać je dzisiaj za filozoficzne dogmaty. Marks miał także kilka oryginalnych pomysłów filozoficznych, ale nie wypracował niemal żadnego z nich tak dalece, że uważanie go za filozofa jest nieporozumieniem: bo aby być filozofem, nie wystarczy mieć pomysły, wypada jeszcze je rozpracować, zracjonalizować, a Marks niemal nigdy tego nie dokonał. Marks był dalej moralistą i jako taki odegrał niewątpliwie ogromną rolę, tak dalece, że jeśli chodzi o moralność, jesteśmy dziś w Europie wszyscy jego uczniami. Wreszcie Marks był w zasadzie wyznawcą światopoglądu oświecenia: wierzył w konieczny postęp ludzkości ku rajowi na ziemi, a to głównie dzięki ''światłu'' nauki. Nikt znający położenie nie może dziś podzielać tych poglądów. ale czynią to masy ludowe, a także intelektualiści w krajach zacofanych.