Marek Edelman: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
drobne techniczne
Tom5551 (dyskusja | edycje)
→‎Inne: cytat
Linia 109:
* Największym nieszczęściem jest w tej niby IV RP, że pojawia się znowu strach. Ludzie boją się nawet mówić, co myślą, bo mogą stracić pracę. Mam koleżankę, której kazali pisać oświadczenie lustracyjne. Nie chciała, ale tłumaczyła mi, że musi: Przecież mam dziecko, nie mogę stracić pracy. To jest straszne.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/1,76498,7130510,Marek_Edelman__ulan_i_rabin.html?as=2&ias=2&startsz=x wyborcza.pl] z 12 października 2009
 
* Najważniejsze to nie dać się wepchnąć na beczkę. Nigdy, przez nikogo. Straszniejsze od samobójstwa jest pragnienie poniżonego do szczętu człowieka, żeby nie mieć twarzy.
** Opis: Marek Edelman wybrał życie w godności. Opowiadał kiedyś, jak w pierwszych tygodniach okupacji hitlerowskiej - jeszcze nie było getta - widział [w Warszawie, na ulicy Żelaznej] wepchniętego na beczkę starego Żyda, któremu hitlerowcy obcinali brodę ku uciesze zebranego wokół tłumu. [Hitlerowcy najpierw ośmieszali i poniżali ludzi, a później ich mordowali.]
** Źródło: Adam Michnik, ''Marek Edelman, ułan i rabin'', „Gazeta Wyborcza”, 12.10.2009
 
* Naprzód i nie zapomnieć.