Cywilizacja: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m drobne redakcyjne
Linia 17:
 
* Cywilizacja jest najbardziej ponurym z koszmarów. Dobrobyt, wykształcenie i wolność, jak się okazuje, wynikają ze śmiertelnego znudzenia. Ceną, jaką przychodzi płacić za prawo korzystania z podobnych przywilejów, jest monotonia egzystencji, nieustanny konformizm, atrofia fantazji, zanik ducha przygody i sformalizowanie uczuć, sprowadzające stosunki międzyludzkie do rytualnych i wyzutych z treści słów i gestów. Być może tak jest. Być może postęp materialny i rozwój polityczny, które tak wiele narodów biednych i uciśnionych postrzega jako wzorzec, mają również akcent przygnębiający. Oczywiście potwierdza to jedynie coś, czego mogliśmy się już dowiedzieć, rzucając okiem na minione czasy: każde stadium rozwoju ludzkości niesie ze sobą nowe formy frustracji i nieszczęść dotykających ludzi, odmienne od tych, które pozostawiało za sobą, i, co za tym idzie, nowe powody do buntu i pragnienia innego, lepszego życia. Nie oznacza to, że nie istnieje coś zwanego „postępem” ani że „cywilizacja” jest oszustwem, lecz że owe pojęcia nigdy nie przekładają się na skończone i doskonale formy egzystencji. (…). Lecz postęp istnieje: lepiej umrzeć z nudów, będąc Szwajcarem, niż konać z głodu w Etiopii lub od tortur z rak któregoś tyranów Trzeciego Świata. (…) Nie ma nic lepszego dla poznania owego niebezpieczeństwa niż literatura, dziedzina ludzkiej aktywności, która lepiej niż jakakolwiek inna świadczy o duchu sprzeczności, towarzyszącym istocie ludzkiej, jej niezdolności zadowolenia się tym, co zdołała osiągnąć, jakkolwiek byłoby godne i wzniosłe. Temu właśnie niezadowoleniu, towarzyszącemu jak cień człowiekowi Zachodu od zamierzchłych greckich czasów, zawdzięcza owa kultura swój niezwykły rozwój, lecz zarazem to, iż nie była zdolna uszczęśliwić tych obywateli, których czyniła z każdym dniem bogatszymi, lepiej wykształconymi i bardziej wolnymi.
** Autor: [[Mario Vargas Llosa]], ''[[Prawda kłamstw]]''
** Źródło: [[Prawda kłamstw]]
 
* Cywilizacja gnije, barbarzyństwo nie osiągnęło jeszcze dostatecznej siły (…) chciałoby się dożyć wielkiego dnia Nemezis (…) Niech moi przyjaciele budują – ja pragnę zniszczenia, ponieważ jestem przekonany, że budować w martwocie ze zgniłych materiałów jest syzyfową pracą i że tylko z wielkiego zniszczenia mogą powstać nowe materiały, a z nich nowe organizmy.
Linia 73 ⟶ 72:
** Autor: [[Lewis Morgan]], ''Społeczeństwo pierwotne, czyli badanie kolei ludzkiego postępu od dzikości przez barbarzyństwo do cywilizacji'', tłum. [[Ludwik Krzywicki]], Warszawa 1887.
 
* Okresy ubiegłe od zaczęcia cywilizacji stanowią zaledwie cząstkę zarówno przeszłego istnienia człowieka, jak i wieków nadchodzących. Rozprzężenie społeczne musi zakończyć zawód, dla którego posiadanie jest kresem i celem, gdyż zawód taki nosi w sobie pierwiastki samorozkładu. Demokracya w rządzie, braterstwo w społeczeństwie, równość w prawach i przywilejach, nauczanie powszechne, z góry zapowiadają następny, wyższy poziom społeczny, ku któremu doświadczenie, rozum i wiedza stale dążą. Będzie on odrodzeniem się, lecz w formie wyższej wolności, równości i braterstwa starych rodów.
** Autor: [[Lewis Morgan]], ''Społeczeństwo pierwotne, czyli badanie kolei ludzkiego postępu od dzikości przez barbarzyństwo do cywilizacji'', tłum. Ludwik Krzywicki, Warszawa 1887.