Polityka historyczna: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m int., dr
nowy cytat
Linia 2:
* Bo jeśli rodzina kandydata walczyła o Polskę, o niepodległość, dziadek był w AK, a pradziad uczestniczył w powstaniu styczniowym, to taki ktoś daje nam gwarancję genetycznego patriotyzmu.(…) Wyjaśnię to tak: jeśli twój dziadek miał dyplom, ojciec miał dyplom, to ty już dyplomu pokazywać nie musisz. Wychowywanie w porządnej rodzinie, gdzie dbano o wartości, gwarantuje przyzwoitość.
** Autor: [[Marek Suski]]
 
* Czuć tu ciężar historii, zwłaszcza że – i to kolejny autentyczny, poważny polski problem – polityka w Polsce to w znacznej mierze walka o historię. A to znaczy, że nie ma tej polityki, której potrzebują obywatele, odnoszącej się do realnych, dzisiejszych problemów społeczeństwa, a z drugiej strony nie ma tej debaty historycznej, której potrzebujemy. Bo prawdziwa, naukowa i intelektualna dyskusja o tym, co się stało 25 lat temu i przez te 25 lat, byłaby na pewno bardzo ciekawa – ale nie ta upolityczniona, instrumentalizowana debata historyczna, której jesteśmy świadkami.
** Autor: [[Timothy Garton Ash]]
** Źródło: rozmowa Katarzyny Wężyk, [http://wyborcza.pl/magazyn/1,137863,15826445,Lepiej_zyc_w_kraju__ktory_nie_potrzebuje_bohaterow.html ''Lepiej żyć w kraju, który nie potrzebuje bohaterów''], wyborcza.pl, 18 kwietnia 2014.
 
* Czy mówienie, że 70 lat temu co trzeci mieszkaniec Warszawy i co drugi Lublina mówił w języku jidysz, jest osłabianiem polskiej tożsamości? Oczywiście, że nie. A jak mamy wpajać uczniom tolerancję i poszanowanie dla innych kultur, które współistnieją w naszym kraju, skoro nie uczymy np. o Kaszubach?