Adrian Zandberg: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m kat., drobne redakcyjne
uzupełnienie
Linia 31:
** Źródło: Maciej Stasiński, ''Polska. Macocha, nie matka'', „Gazeta Wyborcza” nr 284 (8617), 5 grudnia 2015, s. 22–23.
** Zobacz też: [[Jolanta Brzeska]], [[Jarosław Kaczyński]]
 
* (...) Kaczyńskiemu marzy się taka mapa [polskiej] sceny politycznej: my kontra oni, a w roli onych – rozemocjonowana wielkomiejska inteligencja, pomstująca na lud, który nie dorósł do jej wymagań. To dla niego bardzo korzystny podział.
** Źródło: Maciej Stasiński, ''Polska. Macocha, nie matka'', „Gazeta Wyborcza” nr 284 (8617), 5 grudnia 2015, s. 22–23.
** Zobacz też: [[Jarosław Kaczyński]]
 
* Kiedy ja mówię o innym myśleniu o państwie, to mówię o dwóch stronach, nie tylko o stronie zobowiązań państwa, ale też o stronie podatkowej, bo tutaj też jest potężna różnica między Razem z jednej strony, a niemal całą sceną polityczną z drugiej. My mówimy: jeżeli chcemy mieć w Polsce dobre państwo, a nie państwo z tektury, to musimy mieć też porządny system podatkowy, w którym bogatsi płacą wyższe podatki niż dzisiaj. (…) Jednym słowem jeżeli chcemy budować Skandynawię, to musimy mieć też skandynawski system podatkowy. I to jest dla nas dosyć kluczowa sprawa.
Linia 49 ⟶ 45:
* My (…) nie angażujemy się w ten typowy dla polskiej sceny politycznej spór o pietruszkę, nie chcemy polityki sprowadzonej do operetki, w której, nie wiem, posłanka Kempa z posłem Niesiołowskim odgrywają rytualny spór o smoleńską brzozę, tylko rozmawiamy o tym właśnie, od czego zacząłem, czyli o skali odpowiedzialności państwa i o tym, w jaki sposób przebudowywać polski system podatkowy, polski model rozwojowy, tak, żebyśmy nie utkwili w pułapce średniego rozwoju.
** Źródło: [http://www.polskieradio.pl/7/129/Artykul/1516564 zapis rozmowy z Adrianem Zandbergiem, ''Sygnały dnia''], polskieradio.pl, 28 września 2015.
 
* Myślę, że Kaczyńskiemu marzy się taka mapa sceny politycznej: my kontra oni, a w roli onych – rozemocjonowana wielkomiejska inteligencja, pomstująca na lud, który nie dorósł do jej wymagań. To dla niego bardzo korzystny podział. Ręce mi opadły, kiedy przeczytałem kilka dni temu na waszych łamach tekst Wojciecha Kuczoka. Znany pisarz obrzuca głosujących na PiS biedaków epitetami, bo „dali się kupić” zasiłkiem na dzieci. Nie zadaje sobie pytania, jak złą macochą musiała być Polska, skoro obietnica kilkuset złotych pomocy tak wielu przekonuje. To sarkanie z uprzywilejowanej pozycji na lud jest niemoralne, ale – co pewnie ważniejsze – jest też po prostu politycznie nieskuteczne. Jeśli tak miałyby wyglądać szańce obrony demokracji, to ja się na taką obronę nie piszę.
** Źródło: Maciej Stasiński, [http://wyborcza.pl/magazyn/1,149724,19297101,polska-macocha-nie-matka-rozmowa-z-adrianem-zandbergiem.html ''Polska. Macocha, nie matka. Rozmowa z Adrianem Zandbergiem''], wyborcza.pl, 5 grudnia 2015.
** Zobacz też: [[inteligencja]], [[lud]], [[Wojciech Kuczok]]
 
* Najlepszym przykładem wdzierania się aktywności społecznej w sferę tworzenia infrastruktury jest ruch Open Source. Tysiące programistów na całym świecie zorganizowanych w tę społeczność bezpłatnie tworzy i udostępnia światu alternatywne wobec komercyjnego oprogramowanie z systemem operacyjnym Linux na czele.