Marcin Król: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 6:
* Blogi są czymś wręcz idiotycznym – bo pozwalają każdemu wygłaszać opinie na każdy temat anonimowo.
** Źródło: [http://www.dziennik.pl/opinie/article385224/Idiotyczne_blogi_anonimowe ''Internet to nie śmietnik'', „Dziennik”, 25 maja 2009]
 
* Gdyby nie Monnet, który wpłynął na Schumana, toby nie było Wspólnoty Węgla i Stali, a potem zjednoczonej Europy.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/magazyn/1,136528,15414610,Bylismy_glupi.html Byliśmy głupi, wyborcza.pl, 7 lutego 2014]
 
* Gdyby nie przyszła II wojna światowa, to w 1940 roku odbyłyby się w Polsce wybory do Sejmu. I wie pan, kto miał kandydować? Młodzi ludzie o nazwiskach Kisielewski, Stomma, Giedroyc, Turowicz i Bocheński. Gdyby nie Hitler, to ci młodzi ludzie przejęliby władzę i zmienili Polskę. Byłaby bardziej sprawiedliwa, bez gett ławkowych i z reformą rolną.
** Źródło: [http://wyborcza.pl/magazyn/1,136528,15414610,Bylismy_glupi.html Byliśmy głupi, wyborcza.pl, 7 lutego 2014]
** Zobacz też: [[Stefan Kisielewski]], [[Stanisław Stomma]], [[Jerzy Giedroyc]], [[Jerzy Turowicz]]
 
* Głupi byliśmy. W latach 80. zaraziliśmy się ideologią neoliberalizmu, rzeczywiście sporo się tutaj zasłużyłem, namawiałem do tego Tuska, Bieleckiego, całe to gdańskie towarzystwo. Pisma Hayeka im pracowicie podtykałem. Mieliśmy podobne poglądy z Balcerowiczem, dzisiaj się rozjechaliśmy. Wygasł we mnie ten zapał dość szybko. Zorientowałem się, że w liberalizmie zaczyna dominować składnik indywidualizmu, który po kolei wypiera inne ważne wartości i zabija wspólnotę. To zresztą łatwo wyjaśnić. Indywidualizm ma bardzo mocne wsparcie ze strony sił wolnego rynku, który na indywidualistycznym modelu życia zbija pieniądze. Natomiast wartości społeczne i obywatelskie, solidarność, współdziałanie nie mają takiego dopalacza. One są ''nieefektywne'' z punktu widzenia ekonomii. Zapanowało złudzenie, że każdy człowiek może żyć osobno, w ramach swojej osobistej wolności gdzieś tam pracować, zarabiać możliwie jak najwięcej, używać życia jak najwięcej, a ktoś tam będzie nami rządził. Można się zająć własnymi przyjemnościami, a nie zawracać sobie głowy sprawami tego świata.