Lukrecja Borgia: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne
Nie podano opisu zmian
Linia 11:
** Autor: [[Aleksander Dumas (ojciec)|Aleksander Dumas starszy]], ''Crimes célèbres'', 1843.
** Źródło: Simon Sebag Montefiore, ''Potwory. Historia zbrodni i okrucieństwa'', wyd. Świat Książki, tłum. Jerzy Korpanty, s. 123.
 
* Nie sposób odpowiedzieć na pytanie, dlaczego imię Lukrecji, córki papieża Aleksandra VI, utrwaliło się w pamięci potomnych jako symbol trucicielstwa. Jedyna córka spośród uznanych przez papieża dzieci, oprócz wątpliwej urody swego ojca, nie odziedziczyła po nim żadnych złych skłonności: nie była ani trucicielką, ani osobą podjudzającą do zbrodni. Przeciwnie - to ją raczej można byłoby uznać za ofiarę politycznych intryg papieża i jej ambitnego brata Cezara Borgii. Jeśli można byłoby przypisać jej jakieś wady (a któż jest od nich wolny), to są one na tle wyuzdanego Rzymu tamtych czasów zupełnie błahe - Lukrecja była istotą o słabej woli, a przy tym pozbawioną ambicji i powierzchowną emocjonalnie. Ambitny papież, mimo uczucia, jakim darzył Lukrecję, traktował ją w sposób właściwy dla jego czasów, zaręczając i wydając za mąż zależnie od aktualnych sojuszów politycznych. Przy takich okazjach ani on, ani nikt z rodziny nie pytał Lukrecji o zgodę, a ona sama nigdy woli ojca i brata się nie przeciwstawiała.
** Autor: [[Laura Smokowicz]], ''Sławne żony i kochanki. Tragiczne i wiarołomne'', Instytut Wydawniczy Kreator, Białystok 2004, ISBN 83-344-027-5, s. 117.
 
* Okazuje się, że kobiety pojawiające się na liście bohaterów przeklętych kompensują swą małą liczebność o wiele większą niż męska perwersyjnością. Wzorem jest tu, była i zapewne będzie delikatna z wyglądu kobieta, piękna, ale jednocześnie najokrutniejsza i pozbawiona jakichkolwiek hamulców nimfomanka odrodzenia. Jeśli do tego obrazu dodamy zbliżenia z krewnymi (ojcem i bratem) oraz całkowity brak przyzwoitości, uzyskamy bardzo atrakcyjny obraz, pełen kolorytu (zwłaszcza czerwonego, krwawego), zawierający także pełną perwersji zmysłowość, kazirodztwo, oraz używanie trucizny i sztyletu, które pojawiały się jeden po drugich. Na niewiele zdały się podejmowane po kliku wiekach próby pokazania nam „innej” Lukrecji, bowiem, jeśli takowa nawet istniała, to zniszczyła ją przeklęta osobowość tej pierwszej.