Sala samobójców: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Linia 10:
** Zobacz też: [[drzwi]]
 
===Dominik Santorski===
* Ja nie rozumiem samobójców, bo żeby żyć, trzeba mieć odwagę, a samobójcy to tchórze. Tchórze i narcystyczni egoiści, którzy myślą, że wszystko się kręci wokół nich. Jak można odebrać sobie najcenniejszy dar, jaki się ma? Jak można zrobić sobie to i zrobić to najbliższym ludziom? Ja po prostu tego nie rozumiem, ja nie chcę tego rozumieć.
 
Linia 21:
* Wszedłem do szkoły, po prostu szedłem korytarzem, minąłem połowę mojej klasy, patrzyłem każdemu prosto w oczy. I patrzę na tego... frajera. I on uciekał wzrokiem. (...) Bał się, strasznie. Po prostu byłem panem sytuacji.(...) Czułem się jak zwierzę. Jak, jak... morderca.
** Opis: do Sylwii.
** Zobacz też: [[morderca]], [[morderstwo]], [[szkoła]], [[zwierzę]]
 
* Życie jest po to, żeby dawać z siebie jak najwięcej innym ludziom.