Powstanie styczniowe: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Sabzma (dyskusja | edycje)
+1
Sabzma (dyskusja | edycje)
+1
Linia 92:
** Autor: Władysław Ludwik Anczyc, poeta, pisarz, wydawca, na łamach tajnego powstańczego pisma w 1863 r.
** Źródło: Jarosław Szarek, ''Powstanie Styczniowe. Zryw wolnych Polaków'', Wydawnictwo AA, Kraków 2013, ISBN 9788378644644, s. 113
 
* Zabrał głos Romuald Traugutt – (…) Mówcą nie jestem. Mniemałem zawsze, że słowem najwymowniejszym z tych, którymi człowiek do świata przemawiać może, jest czyn. Jednak teraz, gdy Bóg pozwolił, że przystępuję do czynu, o którym zawsze marzyło serce moje, z serca wyrywają mu się słowa, tylko co przez pana Orszaka powiedziane: „Sprawa nasza to sprawa boska”. To jest również prawdą, co pan Orszak powiedział, że niewola zabija dusze, a ja z tej prawdy wyprowadzam wnioski, że nikomu nie wolno zabijać dusz ludzkich, i odwrotnie: duszom ludzkim nie wolno pozwalać, aby ktokolwiek je zabijał. Oto jest prawo nasze do walki, którą przedsiębierzemy, i oto dlaczego sprawa nasza jest sprawą boską. Nie na podboje i nie po łupy idziemy, ale po odbiór wydzieranego nam dobra boskiego. Dobrem boskim – cnota ludzka, cnoty nie ma bez wolności. Jeżeli wygramy, wygraną naszą będzie zbawienie duszy narodu, jego czci i jego doczesnego szczęścia; jeżeli przegramy, rzeką krwi przez nas przelanej inni zapłyną do wolności. Ale jakikolwiek będzie nasz koniec, powinność naszą czyńmy. Z nadzieją czy przeciw nadziei, ale z prawdą i z Bogiem! My z prawdą i ze sprawiedliwością, więc z Bogiem. W tym nasza moc. My z Bogiem.
** Autor: [[Eliza Orzeszkowa]], fragment „Oni (r. 1863)” z cyklu „Gloria victis”.
** Źródło: ''Powstanie styczniowe 1863'', praca zbiorowa, Wydawnictwo Zysk i S–ka, Poznań 2013, ISBN 9788377851982, s. 36
** Zobacz też: [[Romuald Traugutt]]
 
* Zaczem jest wolą Ojca Świętego, ażeby w tej okoliczności osobne zanoszono modły za nieszczęśliwą Polskę, nad którą boleje, że się stała w obecnym czasie polem krwi i mordów. Naród polski, który był zawsze katolickim i przeciw najazdom błędu za przedmurze służył, zasługuje zaiste, by się zań modlono, ażeby z klęsk trapiących go wyzwolonym został i ażeby, nic tracąc nigdy znamienia swojego, trwał na zawsze wiernym posłannictwu danemu od Boga, posłannictwu nie tylko strzeżenia, lecz oraz zachowywania nietkniętej i nienaruszonej, z jednomyślną zgodą wszystkich członków tego Narodu, Chorągwi Wiary Katolickiej, Wiary Ojców jego.