Lichwa: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
+1
+1
Linia 18:
* Nie można darować grzechu lichwy dowodząc, że zysk nie jest wysoki czy nadmierny, lecz raczej umiarkowany czy mały (...). Prawo rządzące pożyczkami polega nieodzownie na równości tego, co jest pożyczone i zwrócone (...). Dlatego, jeśli ktoś otrzymuje odsetki, musi zwrócić przywłaszczone mienie zgodnie z wzajemnym zobowiązaniem sprawiedliwości.
** Autor: [[Benedykt XIV]], ''Vix pervenit'', 3, II.
 
* Pożyczający pieniądze przenosi posiadanie ich na tego, kto od niego pożycza; ten przeto, któremu pieniądze pożyczono, posiada je na własne ryzyko i obowiązany jest oddać je w całości: stąd wniosek, że nie wolno wierzycielowi żądać więcej, niż pożyczył. Natomiast człowiek, który powierza swe pieniądze czy to kupcowi czy wytwórcy w formie jakiegokolwiek rodzaju spółki, nie przenosi na tego kupca czy wytwórcę posiadania swoich pieniędzy, przeciwnie te pieniądze pozostają nadal jego własnością; skutkiem tego kupiec handluje tymi pieniędzmi na ryzyko ich właściciela, podobnież wytwórca na jego ryzyko używa tych pieniędzy do produkcji. Wobec takiego stanu rzeczy wolno pożyczającemu godziwie domagać się części zysku, płynącego z danego przedsiębiorstwa, jako że zysk ten płynie z jego własności.
** Autor: św. [[Tomasz z Akwinu]], ''Suma Teologiczna'', II, II, q. 78, a. 1.
 
* Wychowano mnie w przekonaniu, że stosunek średniowiecznego Kościoła do procentu był zasadniczo absurdalny i że subtelne rozważania, zmierzające do odróżnienia dochodu z pożyczek od dochodu z inwestycji czynnych, były po prostu jezuickimi próbami znalezienia praktycznego wyjścia z wariackich teorii. Obecnie uważam jednak za uczciwy wysiłek intelektualny zmierzający do oddzielenia dwu rzeczy, które klasyczna teoria beznadziejnie pogmatwała, a mianowicie stopy procentowej i krańcowej wydajności kapitału.