Marcel Lefebvre: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m format, dr zmiana
Linia 10:
** Źródło: s. 145
 
* Dramat, który przeżywamy, tragedia, którą przechodzimy, polega na tym, że nasza wiara nie jest już z całą stanowczością potwierdzana i że wskutek fałszywego ekumenizmu w pewien sposób dochodzi się do tego, że wszystkie religie stawia się na jednym poziomie. (...) A to pozostaje w całkowitej sprzeczności z prawdą Kościoła. Wierzymy, że nasz Pan Jezus Chrystus jest naszym Bogiem, naszym Zbawicielem, naszym Odkupicielem; wierzymy, że tylko Kościół katolicki posiada tę prawdę. I z tego wyciągamy wnioski dla naszego osobistego życia. (...) Inne religie zostały stworzone przez ludzi, a nie przez Boga. Nasza święta i gorąco umiłowana religia natomiast pochodzi od samego Boga, od samego Jezusa Chrystusa. (...) Nie możemy ich prowadzić w błąd, mówiąc: „Wasza religia jest równie dobra jak nasza”. Byłoby to kłamstwo, byłby to egoizm, nie byłaby to prawdziwa miłość bliźniego. Jeśli pomyślimy, że wraz z tą religią otrzymaliśmy wielkie bogactwo, musimy pragnąć, aby się nim podzielić z innymi, podarować innym to bogactwo.
** Źródło: s. 25-2725–27
 
* Ja sam prawdopodobnie zostanę suspendowany; tych młodych ludzi spotka nieregularność, która im w zasadzie uniemożliwi odprawianie Mszy świętej. W obliczu tych możliwości odwołuję się do świętego papieża Piusa V, do świętego Piusa V, który w swej bulli ''Quo primum'' raz na zawsze ustanowił, że żaden kapłan, obojętnie kim jest, nie może nigdy zostać ukarany za to, że odprawia tę Mszę świętą. Dlatego też, gdyby sprawa zaszła tak daleko, owa kara, owa ekskomunika byłaby nieważna, ponieważ pozostawałaby w sprzeczności z tym, co święty Pius V uroczyście raz na zawsze ogłosił w swej bulli: że mianowicie nigdy, w żadnym czasie, nie można karać kapłana za to, że odprawia tę Mszę świętą.
Linia 29:
** Zobacz też: [[święty]]
 
* Konieczne jest abyście dobrze zrozumieli, dlaczego za nic na świecie nie chcemy wiązać tej ceremonii ze schizmą. Nie jesteśmy schizmatykami. (...) W naszym wypadku absolutnie nie ma mowy o tym, aby się oddzielać od Rzymu i podporządkować się jakiejkolwiek obcej władzy oraz zakładać coś w rodzaju kościoła równoległego (...) Wprost przeciwnie, podejmujemy tę ceremonię, aby zamanifestować naszą więź z Rzymem, aby zamanifestować naszą więź z Kościołem wszech czasów, z papieżem i ze wszystkimi tymi, którzy po Drugim Soborze Watykańskim niestety mniemali, że muszą uznać błędy, ciężkie błędy, które prowadzą do zburzenia Kościoła i zniszczenia kapłaństwa katolickiego.
** Opis: o ceremonii święcenia biskupów bez zgody papieża, po której Jan Paweł II w ''Ecclesia Dei'' ogłosił, że arcybiskup został ekskomunikowany z mocy prawa i święcenia było aktem schizmatyckim.
** Źródło: s. 230
Linia 67:
** Źródło: s. 50
 
* Ona nie może znieść błędu. Ona jest przeciwko wszelkim herezjom. Ona jest z natury również przeciwko wszystkiemu, co przeciwstawia się prawdzie. Ona jest przeciwko wszystkiemu, co przeczy świętości, przeciwko wszystkim grzechom, jakie tylko mogą istnieć, nawet najdrobniejszym. (...) Garrigou-Lagrange nazywa ją „Matką Bożą od Nienawiści”, ponieważ nienawidzi błędnej nauki i odczuwa nienawiść do grzechu. Leży to w Jej naturze, nie może znieść błędu i grzechu, albowiem błąd i grzech to dzieła szatana, który przyniósł je na świat! Wiecie, że Ona została stworzona po to, aby podeptać głowę węża, aby zniszczyć szatana i jego plemię. Zjednoczmy się więc z Najświętszą Maryją Panną, pozostańmy mocno z Nią związani, a Ona uchroni nas zarówno przed błędem jak i przed grzechem, i zachowa nas w prawdzie i świętości.
** Opis: o Matce Bożej.
** Źródło: s. 258, 259
Linia 81:
** Zobacz też: [[sutanna]]
 
* Środki masowego przekazu niestety nie pomagają nam (...), albowiem gazety, kiedy tylko będą mogły, oczywiście będą o nas pisać pod takimi tytułami jak „Schizma”, „Ekskomunika”. Ale jesteśmy przekonani, że te wszystkie oskarżania nas, te wiszące nad nami kary to wszystko nic, to coś całkiem nieważnego! (...) za kilka lat – kiedy, tego nie wiem, tylko najukochańszy Bóg zna liczbę lat, które muszą upłynąć do dnia, kiedy Tradycja w Rzymie z powrotem uzyska swoje prawa – zostaniemy objęci ramionami przez autorytety rzymskie, które będą nam dziękować za to, że zachowaliśmy prawdziwą wiarę w seminariach, w rodzinach, we wspólnotach, w naszych krajach, w klasztorach, w domach zakonnych ku większej chwale Boga i ku zbawieniu dusz.
** Źródło: s. 236
 
Linia 87:
** Źródło: s. 137
 
* W nowej Mszy (...) wspólnota zastępuje kapłana. Posuwa się to tak daleko, że obecnie wielu kapłanów w ogóle nie chce uroczyście celebrować Mszy świętej, kiedy w kościele nie ma wiernych. Powoli i ostrożnie wślizguje się do Kościoła protestanckie ujęcie Mszy.
** Źródło: s. 51
 
Linia 115:
** Źródło: s. 19, 20
 
* Demokracja, nie mniej niż jakakolwiek inna forma rządów, musi zaprowadzać społeczne panowanie naszego Pana Jezusa Chrystusa. Demokracja musi, tak jak wszystko, mieć króla: Jezusa Chrystusa.
** Źródło: s. 67
** Zobacz też: [[rozdział państwa od kościoła]], [[demokracja]], [[państwo]]
Linia 123:
** Zobacz też: [[edukacja]]
 
* Kolumbia była jeszcze w roku 1966 w 95 procentach katolicka, była to zasługa państwa, które, poprzez swoją konstytucję, zapobiegało rozpowszechnianiu się sekt protestanckich; była to bezcenna pomoc dla Kościoła katolickiego! (...) Lecz w Kolumbii już się to skończyło! To podstawowe prawo zostało zniesione na życzenie Watykanu, poprzez zastosowanie wolności religijnej Soboru Watykańskiego II! Na skutek tego sekty mnożą się teraz bardzo szybko; a ci biedni i prości ludzie są bezbronni w obliczu propagandy sekt protestanckich, zepsutych przez pieniądze i środki sekt, które bez przerwy przybywają, aby indoktrynować analfabetów. Niczego nie dodaję. Czy zaprawdę nie jest to prawdziwy ucisk sumień, coś protestanckiego i masońskiego? Oto jak się kończy tak zwana wolność religijna soboru!
** Źródło: s. 165
 
Linia 180:
 
* Moje 82 lata świadomego życia uczyły mnie iść za Opatrznością, szukać w okolicznościach i wydarzeniach życia, jaka jest wola Boża, aby starać się ją wypełnić.
** Źródło: ''La petite histoire de ma longue histoire'', Versailles 1999, s. 8.
 
* Myślą, że znają Rzym. Zaufali jego dyplomatycznemu uśmiechowi. Nie wierzą takiemu staremu biskupowi jak ja, który zna Rzym jak swą własną kieszeń. Bywałem tam od swoich młodych lat. Rzym ich wchłonie! Wcześniej czy później nabędą ducha soboru. Szkoda mi ich!
Linia 191:
 
* Nigdy nie zaprzeczałem temu, że te Msze odprawiane wiernie według ''novus ordo'' są ważne, ani nigdy nie mówiłem, że są heretyckie czy bluźniercze.
** Źródło: „Zawsze Wierni”, nr 5 (168), wrzesień-październik 2013, s. 125.
 
* Obecna liturgia, naśladując reformę Lutra, prowadzi nieuchronnie do przyjęcia głoszonych przez niego idei.
Linia 198:
* Obrzęd ten sam w sobie nie wykłada katolickiej wiary w sposób tak klarowny, jak dawne ''ordo Missae'', a w konsekwencji może sprzyjać herezji. Jednakże nie wiem, komu należałoby to przypisać, ani nie wiem, czy papież jest za to odpowiedzialny. Co najbardziej zdumiewa to fakt, że ''ordo Missae'' o posmaku protestanckim, a zatem promujące herezje, mogło zostać ogłoszone przez Kurię Rzymską.
** Opis: o nowej mszy.
** Źródło: ''Mgr Lefebvre et le Saint-Office'', „Itineraires"„Itineraires”, 233, maj 1979, s. 146-147146–147.
 
* Podczas całego mojego życia, za każdym razem, Opatrzność decydowała. Ja raczej stawiałem opór, wyrażałem sprzeciw, nawet niechęć, ale ona ciągnęła: Trzeba! – No i dawałem się ciągnąć. A potem zauważałem, że Bóg to wszystko błogosławił i wszystko szło bardzo dobrze.
Linia 207:
* Prawo do wolności religijnej jest bluźniercze, ponieważ zamierza ono zniszczyć atrybuty Boga, Jego Majestat, Jego Chwałę, Jego Panowanie. Prawo to implikuje wolność sumienia, wolność myśli i wszystkie te masońskie wolności.
 
* Rzymskie władze odwracają się od swoich poprzedników, wstępują na służbę wrogów chrześcijaństwa i powszechnego panowania Chrystusa Pana. Aktualne zachowanie Jana Pawła II i biskupów pokazuje coraz wyraźniej radykalną zmianę pojęcia wiary, Kościoła, kapłaństwa, świata i zbawienia przez łaskę. Ukoronowanie tego procesu stopniowego zrywania z poprzednim Magisterium Kościoła miało miejsce w Asyżu, po wizycie w synagodze. Publiczny grzech przeciw jedności Boga, przeciw Słowu Wcielonemu i przeciw Jego Kościołowi wywołuje przerażenie: zachęca się fałszywe religie, aby modliły się do swoich fałszywych bożków; skandal bez miary i bez precedensu. (...) To odrzucenie całej przeszłości Kościoła jest bezbożnością nie do pojęcia oraz upokorzeniem nie do wytrzymania dla tych, którzy zachowują wierność dwudziestu wiekom wyznawania jednej i tej samej katolickiej wiary.
** Opis: o spotkaniu międzyreligijnym w Asyżu.
** Źródło: list otwarty z 1 grudnia 1986 roku.
** Zobacz też: [[ekumenizm]]
 
Linia 218:
 
* W czymże może nam zaszkodzić ekskomunika ogłoszona przez modernistów, ludzi potępionych przez poprzednich papieży?
** Źródło: "L'Homme„L’Homme Nouveau"Nouveau”, 3 lipca 1988, cyt. za: [[Bernard Lecomte]], ''Tajemnice Watykanu'', Wydawnictwo Znak, Kraków, 2010, ISBN 978-83-240-1389-09788324013890, tłum. Michał Romanek, s. 189.
 
* Wiecie, od pewnego czasu wielu ludzi – sedewakantystów – twierdzi, że „nie ma już papieża”. Ale osobiście uważam, że jeszcze nie czas by tak mówić, ponieważ nie jest to pewne, nie jest oczywiste…
** Opis: wypowiedź z 1986 roku.
** Źródło: ''The Angelus'', lipiec 1986.
 
* Żadna władza, nawet najwyższa w hierarchii, nie może zmusić nas do porzucenia lub umniejszenia wiary katolickiej, którą to Magisterium Kościoła jasno wykłada i wyznaje od ponad dziewiętnastu stuleci. „Ale gdybyśmy nawet my albo anioł z nieba głosił wam Ewangelię różną od tej, którą wam głosiliśmy – niech będzie przeklęty” (Gal 1, 8). Czyż nie to powtarza nam dziś Ojciec Święty? A jeżeli w jego słowach lub czynach, albo też w aktach dykasterii dałoby się dostrzec jakieś sprzeczności, to wybieramy wówczas to, czego zawsze nauczano, i zamykamy uszy na niszczące Kościół nowinki.
Linia 228:
 
==O Marcelu Lefebvre==
* Albo abp Lefebvre jest wykluczony z Kościoła, albo nie. Jeżeli nie jest wykluczony, to jego orientacja mieści się w Kościele (...), ale jeżeli jest wykluczony, to wtedy jego orientacja też mieści się w Kościele, skoro w tymże Kościele mieszczą się wszystkie wyznania chrześcijańskie w myśl zasad ekumenizmu. W ten sposób zarzuty teologów posoborowych mogą stracić wszelką rację bytu, gdyż ekumeniści (...) nie wymagają żadnego posłuszeństwa od wiernych wyznań niekatolickich.
** Autor: [[Marcin Karas]], ''Integryzm Bractwa Kapłańskiego św. Piusa X'', Księgarnia Akademicka, Kraków 2008, s. 26.
 
* Arcybiskup Lefebvre jest słusznie porównywany do św. Atanazego. Jest on Atanazym naszych czasów. Podobnie jak św. Atanazy i św. Euzebiusz z Samosaty udał się do diecezji biskupów, którzy nie działali jak dobrzy pasterze, pouczył wiernych oraz dał im łaskę sakramentalną i pasterzy, których potrzebowali.
Linia 259:
** Opis: kazanie na Boże Ciało skierowane do księży.
 
* Moja obecność tutaj, podczas tej ceremonii jest kwestią sumienia (...) Smutnym jest patrzeć na pożałowania godną ślepotę tak wielu naszych współbraci w biskupstwie i kapłaństwie, którzy nie widzą albo nie chcą widzieć obecnego kryzysu, a tym samym nie chcą być wierni misji, którą Bóg nam powierzył; nie chcą potępić panującego dziś modernizmu. Pragnę wyrazić tutaj moje głębokie i szczere poparcie dla postawy Jego Ekscelencji arcybiskupa Marcel Lefebvre, powodowanej jego wiernością Kościołowi wszystkich czasów. Obaj czerpiemy z tego samego źródła, którym jest Święty, Katolicki, Apostolski i Rzymski Kościół.
** Opis: na ceremonii święcenia biskupów bez zgody papieża.
** Autor: bp [[Antônio de Castro Mayer|bp Antônio de Castro Mayer]]
** Źródło: „Zawsze Wierni”, nr 30, 1999.
 
* Mówiąc mniej kościelnie, a bardziej obrazowo – zachowują się jak dwóch (...) załogantów stacji orbitalnej, którzy doszli do wniosku, że reszta to głąby i na pewno doprowadzą do kosmicznej katastrofy, po czym przenieśli się do kapsuły ratunkowej i wiszą w niej przyczepieni do statku, ale odmawiając jakiejkolwiek współpracy.
** Autor: [[Szymon Hołownia]], ''Monopol na zbawienie'', wyd. Znak, Kraków, 2010, ISBN 978-83-240-1336-49788324013364, strs. 279.
 
* Nigdy nie wybaczę J. E. Lefebvre'owiLefebvre’owi.
** Opis: słowa kuzyna.
** Autor: kard. [[Joseph-Charles Lefèbvre]]
Linia 275:
** Autor: Michael Davies
 
* Rola msgr. Lefebvre podczas trzydziestoletniego apostolatu w Afryce jest nie do przecenienia. Jego współbracia misjonarze ciągle pamiętają jego niezwykły misjonarski zapał, który ujawniał się w wyjątkowych zdolnościach organizacyjnych, zapał człowieka czynu. Przekonał wiele zgromadzeń, które przedtem nie wykazywały zainteresowania misjami, do rozpoczęcia pracy w Afryce. Doprowadził do wzniesienia wielu kościołów i założenia najrozmaitszych dzieł miłosierdzia. (...) Wszyscy są zgodni w uznaniu dla jego wspaniałej kariery, uprzejmości, przyjaznego podejścia, naturalnego i prostego dostojeństwa, godności jego doskonałego życia, jego prostoty, pobożności oraz jego całkowitego poświęcenia każdemu zadaniu, jakiego się podejmował.
** Autor: ks. Jean Anzevui
** Źródło: ''[[Le Drame d’Ecône|d'Ecône]]'Le Drame d’Ecône'']]
 
* (...) ten „żelazny biskup” (tak go określano na łamach francuskich czasopism) był zawsze opanowany, uprzejmy i szlachetny, cichy i dyskretny. Miał wielką wyrozumiałość dla ludzkiej słabości, a w jego rysach odbijało się wielkie miłosierdzie Ojca Niebieskiego.
** Autor: ks. [[Karl Stehlin]] FSSPX
 
* To dziecię odegra ważną rolę w Rzymie, blisko Ojca Świętego.