Friedrich Nietzsche: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
Anulowanie wersji 405490 autora 213.25.135.1 (dyskusja) |
m interwikidane, dr zmiana |
||
Linia 24:
** Opis: porównanie okrucieństwa rasy panów do okrucieństwa drapieżników.
* (
* Filozofa poznaje się po tym, że schodzi z drogi trzem błyszczącym i głośnym rzeczom: sławie, książętom i kobietom; przez co jeszcze nie powiedziano, że one do niego nie przychodzą.
Linia 30:
* Ileż krwi i zgrozy leży na dnie wszystkich „dobrych rzeczy”!
* Jak to na przykład stało się we współczesnej Europie: panuje dziś przesąd, który pojęcia „moralny”, „nieegoistyczny”, desinteressse, za równowartościowe uważa, już z siła idee fixe (
* Lecz kiedyś, w czasach silniejszych, niż ta zbutwiała, samozwątpiała teraźniejszość, musi nam się zjawić przecie ten wyzwalający człowiek wielkiej miłości i pogardy, duch twórczy, którego napór sił własnych ciągle wygania z wszelkich uboczy i zaświatów, którego samotności tłum nie rozumie, jak gdyby ona była ucieczką przed rzeczywistością; tymczasem jest ona tylko jego zanurzeniem się, zagrzebaniem, zagłębieniem w rzeczywistość, by stamtąd kiedyś, gdy znowu wróci na światło, mógł wyzwolenie przynieść tej rzeczywistości: jej wyzwolenie od przekleństwa, którem obarczył ją dotychczasowy ideał. Ten człowiek przyszłości, który nas tak samo od dotychczasowego wyzwoli ideału, jak i od tego, co zeń wyróść musiało, od wielkiego wstrętu, od woli nicości, od nihilizmu, ten dzwon bijący południa i wielkiego rozstrzygnięcia, dzwon, który wolę znów wolną uczyni, który wróci ziemi jej cel, a człowiekowi jego nadzieję, ten antychryst i antynihilista, ten zwycięzca Boga i nicości – przyjść kiedyś musi
Linia 36:
* Lecz nie mogłoby być większego i fatalniejszego nieporozumienia, niż gdyby szczęśliwi, udani, mocni na ciele i duszy poczęli wątpić o swym prawie do szczęścia.
* Mamy odrazę do Kościoła, nie do
* Moralność niewolników, by powstać, potrzebuje zawsze świata przeciwnego i zewnętrznego, potrzebuje, mówiąc fizjologicznie, podniet zewnętrznych, by w ogóle działać – jej akcja jest z gruntu reakcją.
Linia 52:
* Aforyzm jest formą „wieczności”; moją ambicją jest wyrazić w dziesięciu słowach to, co inni wyrażają w książce i czego czasami nie zdołają wyrazić.
** (niem.) ''Der Aphorismus (
** Źródło: ''Streifzüge eines Unzeitgemäßen''
Linia 72:
* Chrześcijaństwo, dotychczas było największym nieszczęściem ludzkości.
* Chrześcijaństwo, alkohol – dwa wielkie środki
* Chrześcijaństwo jest buntem wszystkiego, co pełza po ziemi, przeciw temu, co ma wyżynę.
Linia 82:
* Co jest szczęściem? – Uczucie, że moc rośnie, że przezwycięża się opór.
* Grecy! Rzymianie! Dostojność instynktu, smak, metodyczne badanie, geniusz organizacji i zarządu, wiara, wola przyszłości ludzkiej (
* Jeśli islam pogardza chrześcijaństwem, to ma tysiąckrotne do tego prawo: islam ma mężczyzn jako założenie.
Linia 89:
** ''Das Weib war der zweite Fehlgriff Gottes.'' (niem.)
* Kogóż najbardziej nienawidzę wśród dzisiejszej hołoty? Socjalistycznej hołoty, apostołów-czandalów, którzy podkopują instynkt, ochotę, uczucie zadowolenia robotnika ze swego małego istnienia – którzy zawistnym go czynią, którzy zemsty go
** Zobacz też: [[socjalizm]]
Linia 98:
* Na szczęście dla przeważnej liczby ludzi książki są tylko literaturą.
* Nie to nas oddziela, że nie odnajdujemy Boga ani w dziejach, ani w przyrodzie, ani poza przyrodą – lecz że tego, co jako Bóg czczone było, nie odczuwamy jako „boskie”, lecz jako politowania godne, jako niedorzeczne, jako szkodliwe, nie tylko jako błąd, lecz jako zbrodnię względem
* Odtąd wszystkie sprawy życia są tak urządzone, że kapłan jest wszędzie niezbędny; we wszystkich naturalnych zdarzeniach życiowych, przy urodzeniu, małżeństwie, chorobie, śmierci, nie mówiąc już o ofierze („wieczerzy”), zjawia się święty pasożyt, by je wynaturzyć: w jego języku „uświęcić”.
Linia 104:
* „Opatrzność boska”, w jaką dziś jeszcze wierzy prawie co trzeci człowiek w „wykształconych Niemczech”, byłaby takim zarzutem przeciw Bogu, że silniejszego pomyśleć by sobie nie można. A jest w każdym razie zarzutem przeciw Niemcom!
* Paweł był największym z apostołów
* „Prawda jest tutaj”: to znaczy, gdziekolwiek się głosi, że kapłan
* Są dnie, kiedy nawiedza mnie uczucie, czarniejsze niż najczarniejsza melancholia – pogarda ludzi.
Linia 112:
* Straszna to rzecz umrzeć w morzu z pragnienia. Musicież waszą prawdę aż tak przesalać, by nie gasiła już nawet pragnienia?
* Śmierci męczeńskie, mówiąc dodatkowo, były wielkim nieszczęściem w dziejach:
* Tym razem chciałbym zadać rozstrzygające pytanie: czy między kłamstwem a przekonaniem istnieje w ogóle przeciwieństwo?
Linia 126:
* A przecie przodkowie moi byli szlachtą polską: stąd to posiadam we krwi wiele instynktów rasowych.
* Co było dotąd największym przeciw istnieniu zarzutem?
* Czego nie wybaczyłem Wagnerowi nigdy? Że stał się powolny żądaniom Niemców – że stał się państwowo niemieckim.
Linia 166:
* Brzuch jest powodem, iż człowiek nie uznaje siebie tak łatwo za boga.
* By żyć samotnie, trzeba być zwierzęciem lub Bogiem – powiada Arystoteles, brakuje trzeciego przypadku: trzeba być jednym i drugim na raz –
* Bywają prawdy, które najlepiej przyswajają sobie mierne głowy, gdyż są dla nich najodpowiedniejsze, bywają prawdy, co tylko dla miernych duchów posiadają urok i ponętę.
Linia 219:
* Gdy przez chwilę pomyślę, czego pragnę, szukam wówczas słów do melodii, jaką w sobie noszę i melodii do słów, jakie w sobie noszę. A jedno się z drugim nie zgadza.
* Gdyby człowiek zdał sobie sprawę z tego jak nędzną jest istotą z pewnością popełniłby
* Gdyby wszystkie jałmużny dawane były wyłącznie z litości, wszyscy żebracy poumieraliby z głodu.
Linia 304:
* Nawet najwięksi bohaterowie bywają czasem zmęczeni.
* Nie jesteśmy myślącymi żabami, aparatami do obiektywizacji i rejestracji o zimnych wnętrznościach, musimy stale rodzić myśli z własnego bólu i zaopatrywać je, po matczynemu, we własną krew, własne serce, w żądzę, w namiętności, w
** Źródło: [[Krzysztof Michalski]], ''Płomień wieczności. Eseje o myślach Fryderyka Nietzschego'', wyd. Znak, Kraków 2007.
Linia 474:
* Nietzsche w swoim renesansowym krajobrazie nie przewidział jeszcze maszyny. Ale nauczył nas, że życie nie jest tylko walką o nędzną egzystencję, lecz walką o wyższe i głębsze cele.
** Autor: [[Ernst Jünger]], ''Publicystyka polityczna 1919–1936'', wyd.
{{Wikisource|Fryderyk Nietzsche|Fryderyka Nietzchego}}
Linia 480:
[[Kategoria:Fryderyk Nietzsche|!]]
|