Czas honoru: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m lit., int.
Linia 67:
* Pan zawsze robi porządek po jakiejś katastrofie. A ja wolałbym, aby pan do niej nie dopuszczał.
** Opis: do Wilhelma Stocka.
** Źródło: odcinek 40, ''Już czas…czas...''
 
* Rozumiem pańskie rozczarowanie, ale sukces zawsze ma wielu ojców.
Linia 152:
 
* Na cmentarz zawsze zdążymy.
** Opis: do zrezygnowanego wspówięźniawspółwięźnia w celi na Pawiaku.
** Źródło: odcinek 13, ''Władek''
 
Linia 181:
* Spece tacy jak wy są teraz na wagę złota.
** Opis: do czterech głównych bohaterów po ich powrocie do okupowanej Polski w 1944 roku.
** Źródło: odcinek 40, ''Już czas…czas...''
 
===Jürgen Kugel===
Linia 197:
 
* Wypadek. Koń ją kopnął.
** Opis: do funcjonariuszyfunkcjonariuszy o zmarłej Zofii Janiak.
** Źródło: odcinek 48, ''Niemieckie porachunki''
 
Linia 221:
** Źródło: odcinek 61, ''Major Zwonariew''
 
* Jesteś moim podładnympodwładnym.
** Opis: do swojego kochanka płk. Adama Jabłońskiego proszącego by nietraktowałanie traktowała go jak podwładnego po pracy.
** Źródło: odcinek 67, ''Prosty wybór''
 
* Katiu, idź naraziena razie pobaw się sama bo mama musi porozmawiać z wujkiem.
** Opis: do swojej córki Kati .
** Źródło: odcinek 74, ''Konfrontacja''
 
Linia 301:
 
* A ty co myślałeś, że jestem niemieckim agentem?
** Opis: do Janka Markiewicza o załatwieniu mieszkania SajowskimSajkowskim w getcie przez niemieckiego urzędnika.
** Źródło: odcinek 34, ''Zamach''
 
Linia 322:
* Całe moje życie to czekanie na ciebie.
** Opis: do Bronka Woyciechowskiego.
** Źródło: odcinek 40, ''Już czas…czas...''
 
* Wiesz, jesteś wspaniałym człowiekiem.
Linia 354:
** Źródło: odcinek 25, ''Ucieczka z czarnej pralni''
 
* Janek, a kim ja właściwie jestem? (...) W getcie nie byłam Żydówką, a tutaj nie jestem Polką.
** Opis: rozmowa po jej wyjściu z getta.
** Źródło: odcinek 12, ''Za murem''
 
* Komunista, ale porządny człowiek..
** Opis: do Wandy Ryszkowskiej o Leonie Wasilewskim.
** Źródło: odcinek 58, ''Pamiątka z powstania''
Linia 440:
 
* Na wojnie najważniejsze są kiszki. Jak kiszki pełne, duch bojowy jest.
** Opis: podając obiad Bronkowi i Jankowi.
** Źródło: odcinek 29, ''Oddział do zadań specjalnych''
 
Linia 457:
 
* Cholera jasna, nie mogli tego gdzie indziej położyć? gdzie jest inspicjent? Cholera jasna! Gdzie ten nowy kierowca? Cholera jasna!
** Opis: po ubrudzeniu się farbą w teatrze, ostatnie słowa wypodizedzianewypowiedziane przed śmiercią w strzelaninie pod swoim domem.
** Źródło: odcinek 65, ''DWa dni do wolności''
 
Linia 487:
 
* Ognia!
** Opis: ostatnie słowa majora skierowane do swoich podkomędnychpodkomendnych z NKWD.
** Źródło: odcinek 65, ''Dwa dni do wolności''
 
===Adam Jabłoński===
* To cud, ze nam go w ogóle wydali.
** Opis: do Ady Lewińskiej informując ją, że NKWD przekazało im Janisza.
** Źródło: odcinek 67, ''Prosty wybór''
 
* Woźniak a wy w ogóle macie coś w tych teczkach?
** Opis: do porucznika Ireneusza Woźniaka.
** Źródło: odcinek 70, ''Paczka z Berlina''
 
* Dobra, samochód mi szykujcie!
** Opis: do porucznika Ireneusza Woźniaka.
** Źródło: odcinek 70, ''Paczka z Berlina''
 
Linia 614:
: '''Lars Rainer''': Koledzy Rosjanie co?
: '''Szewczuk''': A wiesz, że już Ci raz życie uratowałem?
: '''Lars Rainer''': Gdzie wzieliściewzięliście Blachnitzky'ego?
: '''Szewczuk''': Myślisz, że Ci to powiem?
: '''Lars Rainer''': A wiesz, że ja osobiście nikogo nie torturowałem?
Linia 668:
----
: '''Władek Konarski:''' Brat miał rację – dupa ze mnie, a nie spadochroniarz. Nie dość, że straciłem człowieka, to jeszcze radiostację.
: '''Wiktoria Rudnicka:''' Władek…Władek...
: '''Władek Konarski:''' Co?
: '''Wiktoria Rudnicka:''' Zakochałam się w tobie.
Linia 679:
: '''Ada Lewińska:''' Skąd wiadomo, że z naszych?
: '''Tomasz Krawicz:''' A kto? My do swoich nie strzelamy.
: '''Ada Lewińska:''' Na razie…razie...
: '''Tomasz Krawicz:''' Co pani chce powiedzieć?
: '''Ada Lewińska:''' Poczekajmy aż zaczniecie rządzić. Władza deprawuje.
Linia 780:
: '''Amerykański żołnierz polskiego pochodzenia:''' A co ty chcesz od Roosevelta? Bardzo dobry prezydent.
: '''Janek Markiewicz:''' Chyba dla was. Bo nas sprzedał Stalinowi.
: '''Amerykański żołnierz polskiego pochodzenia:''' Sprzedał…Sprzedał... A wy Polacy ciągle macie do wszystkich pretensje, tylko nie do siebie.
: '''Janek Markiewicz:''' Dopiero co mówiłeś, że się urodziłeś w Nowym Targu.
: '''Amerykański żołnierz polskiego pochodzenia:''' Ale mieszkam w Chicago. U nas się mówi, że dom jest tam, gdzie wieszasz swój kapelusz.
Linia 790:
----
: '''Margaret:''': Igra pan z ogniem.
: '''Michał Konarski:''' Jak Rhett Butler z ''Przeminęło z wiatrem''?
: '''Margaret:''': Panu to jest raczej bliżej do Ashleya.
:* Opis: w kontekście akcji kamuflażowej i spotkania z oficerem Abwehry.
:* Źródło: odcinek 19, ''Wojna i miłość''
:* Zobacz też: ''[[Przeminęło z wiatrem]]''
 
----
Linia 821:
: '''Uwe Rappke:''' To były bokser.
: '''Lars Rainer:''' No i co z tego?!
: '''Uwe Rappke:''' Jest sprawny fizycznie. W dodatku podczas ucieczki…ucieczki...
: '''Lars Rainer:''' Co?
: '''Uwe Rappke:''' Zastrzelił naszego człowieka. Tego strażnika z banku, cośmy go przesłuchiwali w sprawie fałszywych dokumentów.
Linia 897:
----
: '''Mongoł:''' Ładna jesteś. Jak na Żydówkę.
: '''Lena Sajkowska:''' Dziękuję, ale ja mam już narzeczonego. (...)
: '''Mongoł:''' Ty suko żydowska. Co ty sobie myślisz, że ja chcę się z tobą żenić?
:* Źródło: odcinek 31, ''Transport do Auschwitz''
Linia 991:
: '''Mosler:''' To zabawne. Kiedy byłem pańskim studentem często wyobrażałem sobie podobną sytuację. Wielki profesor Sajkowski. Na każdym kroku dawał mi pan odczuć, że jestem zerem, że robi mi pan wielką łaskę, że w ogóle ze mną rozmawia!
: '''Leon Sajkowski:''' Ja pana szanowałem.
: '''Mosler:''' Zamknij gębę! (...) Mógłbym was w jednej chwili zniszczyć. I dlaczego tego nie robię? Bo przyjemnie będzie pomyśleć w Argentynie, że nadal tu gnijecie.
:* Źródło: odcinek 26, ''Reichsbank''
 
Linia 1057:
: '''Dyrektor Reichsbanku:''' Proszę? Zaginięcie niemieckiego pracownika to według pana sprawa mało istotna?
: '''Uwe Rappke''': (''z ironicznym uśmiechem'') Tego nie powiedziałem.
: '''Dyrektor Reichsbanku:''' Nie dość, że przychodzi pan dopiero dzisiaj, to jeszcze…jeszcze...
: '''Uwe Rappke:''' Milczeć!!! Siadać!!!, Yyy…Yyy... Kaltenborn? Zgadza się? Macie tu jakieś radio?
: '''Dyrektor Reichsbanku:''' Oczywiście.
: '''Uwe Rappke:''' Na jutro przygotuje mi pan listę polskich pracowników. Jutro będę tu cały dzień przesłuchiwał. Czy to jest jasne?