Sklepy cynamonowe: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m drobne redakcyjne, drobne merytoryczne + źródło
m gram., dr zmiana
Linia 1:
'''[[w:Sklepy cynamonowe|Sklepy cynamonowe]]''' – cykl opowiadań [[Bruno Schulz|Brunona Schulza]]a z 1933 roku.
 
{{chronologiczny}}
Linia 13:
** Źródło: Tow. Wyd. Rój, Warszawa 1934, s. 171.
 
* Rdzenni mieszkańcy miasta trzymali się z dala od tej okolicy, zamieszkiwanej przez szumowiny, przez gmin, przez kreatury bez charakteru, bez gęstości, przez istną lichotę moralną, tę tandetną odmianę człowieka, która rodzi się w takich efemerycznych środowiskach. Ale w dniach upadku, w godzinach niskiej pokusy zdarzało się, że ten lub ów z mieszkańców miasta zabłąkiwał się na wpół przypadkiem w tę wątpliwą dzielnicę. Najlepsi nie byli czasem wolni od pokusy dobrowolnej degradacji, zniwelowania granic i hierarchii, pławienia się w tym płytkiem błocie wspólnoty, łatwej intymności, brudnego zmieszania. Dzielnica ta była eldoradem takich dezerterów moralnych, takich zbiegów z pod sztandaru godności własnej. Wszystko zdawało się tam podejrzane i dwuznaczne, wszystko zapraszało sekretnem mrugnięciem, cynicznie artykułowanym gestem, wyraźnie przymrużonem perskiem okiem do nieczystych nadziei, wszystko wyzwalało z pęt niską naturę.
** Źródło: Tow. Wyd. Rój, Warszawa 1934, s. 157-158157–158.
 
* W tym mieście taniego materiału ludzkiego brak także wybujałości instynktu, brak niezwykłych i ciemnych namiętności.<br />Ulica Krokodyli była koncesją naszego miasta na rzecz nowoczesności i zepsucia wielkomiejskiego. Widocznie nie stać nas było na nic innego, jak na papierową imitację, jak na fotomontaż złożony z wycinków zleżałych, zeszłorocznych gazet.
Linia 24:
 
* Strychy, wystrychnięte ze strychów, rozprzestrzeniały się jedne z drugich i wystrzelały czarnemi szpalerami, a przez przestronne ich echa przebiegały kawalkady tramów i belek, lansady drewnianych kozłów, klękających na jodłowe kolana, ażeby, wypadłszy na wolność, napełnić przestwory nocy galopem krokwi i zgiełkiem płatwi i bantów.
** Źródło: [[s:Sklepy cynamonowe/Wichura|''Wichura'']], Tow. Wyd. Rój, Warszawa 1934, s. 185-186185–186.
 
 
[[Kategoria:Polskie opowiadania]]
[[Kategoria:Bruno Schulz]]
[[Kategoria:Polskie opowiadania]]