Zygmunt Freud: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Linia 173:
* Naziści potępili Freuda określając go mianem idioty i zboczeńca. Żaden „prawdziwy” Amerykanin nie mógł się z nimi zgodzić. Kiedy jedni spostrzegali jego teorie jako zdegenerowane fantazje, za oceanem w spalonych pracach doszukiwano się geniuszu. Dzisiaj wielu historyków przyznaje, że antagonizm nazistów do Freuda był kluczowym czynnikiem, który przyczynił się do akceptacji i popularności jego teorii w USA, choć oczywiście nie była to jedyna pozamerytoryczna przyczyna.
** Autor: [[Tomasz Witkowski]], ''Zakazana psychologia. Tom I'', Biblioteka Moderatora, Taszów 2009, s. 127
 
* Przypomnę pewne stwierdzenia, jakie Freud wypowiedział do mnie. Oczywiście polegał na mojej dyskrecji. Powiedział, że pacjenci są tylko hołotą. Jedyną rzeczą, do której pacjenci się nadają, jest pomóc psychoanalitykowi utrzymać się i dostarczyć materiału do teorii. Jasne, że nie potrafimy im pomóc. To jest terapeutyczny nihilizm. Niemniej kusimy pacjentów, ukrywając te wątpliwości i wzmacniając ich nadzieję na wyzdrowienie.
** Autor: Sandor Ferenczi, ''Journal clinique'', Payot, Paris 1985
** Źródło: [[Tomasz Witkowski]], ''Zakazana psychologia. Tom I'', Biblioteka Moderatora, Taszów 2009, s. 133
 
* Ten starzec (...) miał bardzo wyraźną wizję: nie pozwalał się usypiać żadnym iluzjom, z wyjątkiem nieraz przesadnej wiary we własne idee.