Kara śmierci: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m Przywrócenie cyt. usuniętych przez 77.255.207.27 bez uzasadnienia, popr. link., dr zmiana
Linia 6:
* Człowiek, na którym wykonuje się wyrok śmierci, to już nie jest ten zbrodniarz z sali sądowej. Tam wszyscy na niego patrzą, dziennikarze zadają pytania, jest obiektem zainteresowania, czasem próbuje pokazać, że jest supermenem. Ten, który staje podczas egzekucji w obliczu śmierci, to ktoś budzący litość, biedak, wrak człowieka. Nie umiem tego oddać słowami, nie jestem poetą. To trzeba zobaczyć.
** Autor: [[Oleg Ałkajew]], rozmowa Andrieja Mołodycha, ''Nieśmiertelna kara śmierci'', „Russkij Rieportior”, tłum. „Forum”, 1 sierpnia 2011.
 
* Dla mnie istotne jest to, że wciąż jesteśmy zatruci fałszywą wiarą w przywracanie sprawiedliwości i naprawianie świata przez zadanie śmierci. Smutne i niepokojące jest też to, że Polski – i w ogóle naszej części Europy – wyraźnie brak wśród ludzi zabiegających o to, by kara śmierci znikła z tej planety.
** Autorka: [[Halina Bortnowska]], [http://wyborcza.pl/1,76842,7590407,Niech_kara_smierci_zniknie_z_tej_planety.html ''Niech kara śmierci zniknie z tej planety''], wyborcza.pl, 23 lutego 2010
 
* Ja tymczasem jestem entuzjastycznym zwolennikiem kary śmierci w przypadkach, kiedy zwolnienie lub ucieczka zbrodniarza pociąga za sobą łańcuch dalszych mordów i gwałtów.
Linia 13 ⟶ 16:
* Jest wielce prawdopodobne, że w niektórych przypadkach przestępca nie zabijałby, mając w perspektywie stryczek.
** Autor: [[Jarosław Kaczyński]]
** Źródło: ''[[Czas na zmiany]]'', rozdział ''Tradycja w nowoczesnej cywilizacji'', strs. 151
 
* Kara śmierci degraduje i dehumanizuje wszystkich, którzy w tym procesie uczestniczą, nie jest niezbędna do osiągnięcia żadnego prawowitego celu prawa i jest niezgodna z godnością ludzką.
Linia 22 ⟶ 25:
** Opis: o ludziach łamiących prawo do życia.
 
* Kiedy tożsamość i odpowiedzialność winowajcy są w pełni udowodnione, tradycyjne nauczanie Kościoła nie wyklucza zastosowania kary śmierci, jeśli jest ona jedynym dostępnym sposobem skutecznej ochrony ludzkiego życia przed niesprawiedliwym napastnikiem.<br />Jeżeli jednak środki bezkrwawe wystarczą do obrony i zachowania bezpieczeństwa osób przed napastnikiem, władza powinna ograniczyć się do tych środków, ponieważ są bardziej zgodne z konkretnymi uwarunkowaniami dobra wspólnego i bardziej odpowiadają godności osoby ludzkiej. <br />Istotnie dzisiaj, biorąc pod uwagę możliwości, jakimi dysponuje państwo, aby skutecznie ukarać zbrodnię i unieszkodliwić tego, kto ją popełnił, nie odbierając mu ostatecznie możliwości skruchy, przypadki absolutnej konieczności usunięcia winowajcy są bardzo rzadkie, a być może już nie zdarzają się wcale.
** Źródło: [http://www.katechizm.opoka.org.pl/rkkkIII-2-2.htm Katechizm Kościoła Katolickiego, 2267]
 
Linia 29 ⟶ 32:
 
* Kto więc nie wyrywa z Pisma świętego pojedynczych zdań, ale czyta je w związku z całością, ten nie będzie widział wyjątku od przykazania „nie zabijaj” w karze śmierci i wojnie, bo odnosi się ono tylko do samowolnego zadawania śmierci w porachunkach osobistych, za co zresztą winny ma być karany śmiercią. Prawodawstwo Chrystusowe nie zniosło kary śmierci, a tylko zniosło prawo odwetu, w myśl którego karę za przestępstwo miał wymierzać sam poszkodowany, albo w razie jego zabójstwa najbliżsi jego krewni. W prymitywnej organizacji społeczeństwa za czasów Mojżesza istnienie tego prawa było konieczne, aby zapobiec bezkarności i szerzeniu się zbrodni. Za czasów Chrystusa władza państwowa była już dość zorganizowana, aby móc zapobiec bezkarności, a interpretacja, jaką uczeni zakonni i faryzeusze dawali prawu odwetu, pozwalała na nienawiść i zemstę. To były racje, dla których Chrystus w Kazaniu na górze zabronił samowolnego wymierzania sobie sprawiedliwości, dozwolonego w prawie Mojżeszowym; do kary śmierci, wymierzanej przez państwo, i do wojny te słowa Chrystusa wcale się nie odnoszą.
** Autor: o. [[Jacek Woroniecki]], ''Katolicka etyka wychowawcza'', tom II/2, Redakcja Wydawnictw KUL, Lublin 1986, s. 157.
 
* Kto z zimną krwią topi bezbronne dziecko albo utopienie go zleca, ten sam pozbawia się prawa do życia. Nie ma już dla niego miejsca wśród żywych, jego obecność kala świat. Tak mówi każde sumienie niewykoślawione prawniczym mędrkowaniem. (...) Kara śmierci jest karą absolutną i nieodwołalną – i taka ma być. Przez tę jej absolutną nieodwołalność – i tylko przez nią! – wyraża się nasze absolutne i nieodwołalne potępienie zagrożonych nią czynów. I wyraża się w sposób zrozumiały i przekonujący dla każdego. Gdzie tej kary nie ma, tam nie absolutnego potępienia – cokolwiek by gadali.
** Autor: [[Bogusław Wolniewicz]]
 
* Ludzkość – ohydna banda! Czyż była gdzie u zwierząt kara śmierci, pozbawienia wolności i tortury? (...) Potwornie drogo zapłaciliśmy za ten kawałek kory mózgowej, przy którego pomocy tak wyraźnie widzimy naszą i wszelkiego stworzenia metafizyczną nędzę.
** Autor: [[Stanisław Ignacy Witkiewicz]]
 
Linia 43 ⟶ 46:
* Należałoby odwrócić tendencje, do łagodzenia odpowiedzialności karnej, bo to jest droga donikąd. Przede wszystkim ochronę musi mieć życie, nietykalność fizyczna, bezpieczeństwo i własność obywatela. Kryminaliści muszą sobie uświadomić że „dobre czasy” się skończyły, że nie jest to droga do ''dolce vita'' tylko do kryminału, a w skrajnych przypadkach nawet na sznur.
** Autor: [[Jarosław Kaczyński]]
** Źródło: ''[[Czas na zmiany]]'', rozdział ''Tradycja w nowoczesnej cywilizacji'', s. 151
 
* Naturalną dla mordercy jest śmierć na szubienicy.
Linia 51 ⟶ 54:
** Autor: [[Jan Paweł II]], orędzie ''Urbi et Orbi'', 1998
 
* Nieraz można się spotkać z zadziwieniem, że etyka chrześcijańska nie zakazuje kary śmierci i że ją godzi z piątym przykazaniem, w szczególności, że państwa katolickie nie idą z postępem czasu w tej sprawie, wtedy, gdy wiele państw protestanckich albo areligijnych, karę śmierci u siebie zniosło. Szczególnie trudnym się wydaje pogodzenie tej najcięższej kary z pretensją do tego, aby kara miała zawsze na pierwszym względzie poprawę przestępcy, aby go najpierw leczyła. Na uprzedzenie do kary śmierci składa się cały splot zapatrywań wchodzących w skład umysłowości nowożytnej, a więc sentymentalne pojęcie miłości bliźniego, indywidualizm w ocenianiu stosunku jednostki do społeczeństwa, szczególnie zaś zupełna dezorientacja, gdy idzie o szeregowanie wartości tego wszystkiego, co ludzie uważają za swoje dobro. Gdzie nie ma wiary w życie pozagrobowe i dobra wieczne, tam z konieczności śmierć musi być uważana za największe zło, a życie za największe i jedyne dobro, którego nikogo nie wolno pozbawiać, skoro poza nim nie ma nic, albo przynajmniej nie ma nic pewnego.</br />Etyka chrześcijańska, w której wiara w życie pozagrobowe jest jednym z kamieni węgielnych, a miłość bliźniego wznosi się ponad sentymentalizm, zupełnie inaczej ustosunkowuje się do kary śmierci, godząc w niej doskonale wzgląd na dobro społeczne ze względem na prawdziwe, nadprzyrodzone dobro jednostki. Piąte przykazanie tak jak zawsze było rozumiane zarówno w prawodawstwie mojżeszowym jak i w etyce chrześcijańskiej, zawiera zakaz dla pojedynczego człowieka zabijania bliźniego własną powagą, nie odnosi się jednak bynajmniej do takich konieczności życia społecznego, jakimi są: sprawiedliwa wojna, karanie śmiercią za najcięższe przestępstwa, a nawet i obrona własna, gdy innego sposobu ratunku nie ma.
** Autor: [[Jacek Woroniecki]], ''Katolicka etyka wychowawcza'', tom I, Wydawnictwo Mariackie, Kraków 1948, ss. 240–241.
 
* Przestępcy także są ludźmi, nie przestają nimi być. Nikt nie ma takiej władzy, by kogoś pozbawić człowieczeństwa. Karę wymierzamy ludziom, wciąż bliźnim. Nasza własna godność i sumienie wymaga miarkowania kary – nie może ona być okrutna, nie może poniewierać człowieczeństwa – bo to jest niegodziwe i zawsze dzieje się kosztem człowieczeństwa tych, co karę wymierzają i realizują.
** Autorka: [[Halina Bortnowska]], [http://halinabortnowska.blox.pl/2008/09/ZNOWU-10-X.html ''Znowu nadchodzi 10 X – komunikat 1''], halinabortnowska.blox.pl, 25 września 2008
 
* Ta maszyna jest wyrazem postępu ludzkości. Zabija natychmiastowo, czysto i humanitarnie.
Linia 60 ⟶ 66:
* Tathagata mówi: ten, kto zasługuje na karę, musi być ukarany, a ten, kto zasługuje na nagrodę, ma być nagrodzony. Ale jednocześnie uczy nie czynić szkody ni krzywdy żadnej żywej istocie i być zawsze pełnym miłości i dobroci. Ale te dwie nauki nie sprzeciwiają się sobie bynajmniej; ten bowiem, kto zasługuje na karę za popełnione występki, nie cierpi przez nieżyczliwość czy złą wolę sędziego, lecz w skutek swego własnego czynu; jego postępowanie ściągnęło nań cierpienie, które wykonawca prawa musi mu zadać. Gdy sędzia wydaje wyrok, niech nie żywi w swym sercu żadnej niechęci dla przestępcy, ale też niech morderca skazany na śmierć rozumie, iż jest to nieunikniony skutek jego własnego czynu.
** Autor: [[Budda Siakjamuni]]
** Źródło: Carus Paul, ''Nauka Buddy, Pytania generała Simhy'', Unus, Wrocław 1991
 
* Tuż przed pierwszą wojną światową mój ojciec wybrał się na egzekucję wyjątkowo odrażającego mordercy dzieci. Kiedy wrócił, nie powiedział ani słowa, położył się na łóżku i nagle zwymiotował. (...) Odkrył rzeczywistość ukrytą za maskującymi ją wielkimi słowami. Zamiast myśleć o zabitych dzieciach, mógł już tylko myśleć o tym ciele bez tchu, które rzucono na deskę, aby mu uciąć głowę.
** Autor: [[Albert Camus]], ''Rozważania o gilotynie''
 
* Tylko dopóki nie zobaczy się gilotyny na własne oczy, można wykazywać pewną obojętność w stosunku do kary śmierci, nie wiedząc, czy powiedzieć „tak” czy „nie”.
** Autor: [[VictorWiktor Hugo]]
 
* Wydaliśmy miliardy dolarów na zabicie 13 osób.
Linia 77 ⟶ 83:
* Znoszenie kary śmierci jest nie tylko nielogiczne, ale i niemoralne. Stawia mordercę z góry, w znacznie lepszej sytuacji niż ofiarę. Morderca automatycznie uzyskuje gwarancje życia, choć sam może odebrać je drugiemu człowiekowi.
** Autor: [[Jarosław Kaczyński]]
** Źródło: ''[[Czas na zmiany]]'', rozdział ''Tradycja w nowoczesnej cywilizacji'', strs. 151
 
* Życie – dożywotnia kara śmierci.