Traktat o łuskaniu fasoli: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Dodano kategorię "Traktaty" za pomocą HotCat
Alessia (dyskusja | edycje)
m poprawa linków, int.
Linia 55:
** Zobacz też: [[muzyka]], [[słowo]]
 
* (...) gdy strach, a nie zegar czas odmierza, nawet chwilka może się ciągnąć w nieskończoność.
** Zobacz też: [[czas]], [[strach]]
 
Linia 61:
** Zobacz też: [[cisza]]
 
* (...) ile niewypowiedzianych słów przepadło na zawsze. A może ważniejsze były od tych wszystkich wypowiedzianych.
 
* (...) ja właśnie płakałem. Nie po wierzchu. Czułem coś takiego, jakby z drugiej strony moich oczu łzy do wewnątrz mnie spływały. Doświadczył pan może takiego płaczu?
** Zobacz też: [[płacz]]
 
Linia 81:
** Zobacz też: [[kłamstwo]]
 
* Książki to jedyny ratunek, żeby człowiek nie zapomniał, że jest człowiekiem. (...) Książki to także świat, i to świat, który człowiek sobie wybiera, a nie na który przychodzi.
** Zobacz też: [[książka]]
 
Linia 92:
** Zobacz też: [[milczenie]]
 
* (...) miłość to niedosyt istnienia.
** Zobacz też: [[miłość]]
 
Linia 98:
** Zobacz też: [[młodość]]
 
* Młody jest gotów na wszystko, aby starszych wyprzedzić. Młodemu się spieszy. Młody nie ma tej cierpliwości, której nabiera się z doświadczeniem. Nie ma zrozumienia, że i tak zmierzamy ku jednemu. Młodym zawsze się wydaje, że zbudują nowy, lepszy świat. Wszystkim młodym. Nowym młodym, starym młodym. A i tak wszyscy zostawiają po sobie taki świat, że nie chce się na nim żyć. (...) Mało co się tak nadaje do wierzenia jak nowy, lepszy świat.
 
* (...) młodzi się starzeją i zostawiają następnym młodym ten sam świat, który oni zastali. O, świat nie da się tak łatwo ruszyć z miejsca, jak nam się wydaje.
 
* Może boimy się już słów, nawet tych o ciastkach. Może nie ma już dla nas słów. A bez słów, to i ciastko nie wiadomo które, jakie, a tym bardziej, które najlepsze.
Linia 109:
* Na wojnie wszystko jest możliwe. Wojna miesza, zrównuje, chłop czy filozof – wszyscy są do umierania. To każdy z każdym może się spotkać. Gdzie by indziej mogli się spotkać chłop i filozof?
 
* Na zdrowy rozum każdej miłości trzeba by się strzec, bo nie wiadomo, gdzie człowieka zaprowadzi. Na zdrowy rozum samego siebie trzeba by się strzec. Nie człowiek ustanawia sobie zdrowy rozum. (...) O zdrowym rozumie nie dałoby się przeżyć życia. Zdrowy rozum owszem...owszem… Ale to się tylko tak mówi, gdy nie wiadomo, co powiedzieć.
 
* Nasuwa się wątpliwość, czy jakiekolwiek życie jest całością. Każde jest mniej czy więcej potrzaskane, często i rozrzucone. A takiego życia nie da się już pozbierać, a gdyby nawet, to w jaką całość złożyć? To nie filiżanka.
Linia 118:
* Nie na tym leczenie polega, żeby zawsze była rada. Wystarczy, żeby człowiek wiedział, że już nie ma rady i dlatego musi umrzeć.
 
* Nie ma w człowieku zgody na starość. (...) starość uwiera. Jakkolwiek i młodość czasem uwiera. Takie już jest życie, że w każdym wieku coś uwiera. Sam siebie człowiek najbardziej uwiera.
** Zobacz też: [[starość]]
 
Linia 135:
** Zobacz też: [[piaskownica]]
 
* (...) opuszczone miejsca umierają.
 
* Pamięci nie obowiązuje wzajemność (...).
** Zobacz też: [[pamięć]]
 
Linia 145:
** Zobacz też: [[rana]]
 
* (...) prawdziwa miłość mało umie.
 
* Sam dla siebie człowiek nie jest świadectwem. Musi zawsze ktoś drugi poświadczyć. Sam dla siebie człowiek jest zbyt wyrozumiały. Jak może, tak się broni przed sobą. Kluczy, wymija się, omija, aby nie dalej, nie głębiej, nie tam, gdzie coś ukrywa. Sam przed sobą każdy chciałby wyjść jak na ślubnej fotografii. Uczesany, ogolony, w garniturze, w krawacie, zażywny, uśmiechnięty i żeby mu dobrze z oczu patrzyło. No, i jak najmłodziej. I wierzy, że to on. Tylko gdyby się tak uczciwie sobie przyjrzał...przyjrzał… (...) Tak się zastanawiam, czy szczęścia nie spotyka się jedynie na ślubnych fotografiach.
 
* Są przecież takie słowa, które nie mają swoich stałych znaczeń. Słowa wymienne na wszystkie nasze pragnienia, marzenia, tęsknoty, myśli. Można by powiedzieć, słowa bezcielesna, zabłąkane we wszechświecie innych słów, słowa, które szukają swoich znaczeń czy, lepiej byłoby powiedzieć, swoich wyobrażeń. Jak chociażby wieczność, nicość. Więc kto wie, czy i wolność do tych słów nie należy. Takich słów trzeba się jednak strzec, jako że potrafią się wcielić w każde znaczenie i w każde wyobrażenie. W zależności, na ile gotowi jesteśmy się im poddać i do czego chcemy ich użyć.
 
* (...) są światła żyjące i światła umarłe. Takie, co tylko świecą, i takie, co pamiętają. Co odpychają i zapraszają. Co patrzą i nie poznają. Co wszystko im jedno, komu świecą, i takie, które wiedzą komu. Co niechby świeciły najjaśniej, a ślepe są. I takie, co ledwo się tlą, a widzą aż po koniec życia. Przebiją się przez każdy mrok. Najcenniejsza ciemność podda im się. Nie ma dla nich granic, czasu, przestrzeni. Są w stanie przywołać najdawniejszą pamięć, choćby roztrwonioną czy nawet gdy człowiek został z niej wydziedziczony. (...) pamięć jest takim lecącym do nas światłem dawno zgasłej lampy. Czy niechby tylko naftowej lampy. Tyle że nie zawsze jest w stanie do nas dolecieć za naszego życia. Zależy, z jakiej odległości leci i w jakiej odległości my od niej jesteśmy. Bo to nie są równe odległości. A w ogóle może wszystko jest pamięcią. Cały ten nasz świat, odkąd jest.
** Zobacz też: [[światło]]
 
* Są takie oczy, nie pozna pan po nich, że płakały. Wystarczy je otrzeć. A są takie, że płacz długo w nich stoi, nawet gdy dawno płakały.
** Zobacz też: [[oczy|oko]]
 
* Snu nie da się opowiedzieć. Opowiedziany przestaje być snem. Podobnie jakby Boga pan chciał opowiedzieć. Będzie Bóg? Cokolwiek zresztą czy da się opowiedzieć? Opowiedziane jest tylko opowiedzianym, niczym więcej. I na ogół niewiele ma wspólnego z tym, jak było, jest czy będzie. Żyje własnym życiem. A nie zastyga raz na zawsze, lecz wciąż snuje się, rozrasta, coraz bardziej oddalając się od tego, jak było, jest czy będzie. Ale kto wie, może w ten sposób zbliża się do prawdy? (...) to, co opowiedziane, nie odwrotnie, ustanawia to, jak było, jest czy będzie, nadaje temu wymiar, bazuje na nicość lub na zmartwychwstanie. I tylko to, co opowiedziane, jest jedyną możliwą wiecznością. Żyjemy w tym, co opowiedziane. Świat jest tym, co opowiedziane. Dlatego coraz ciężej żyć. I może tylko sny stanowią o nas. Może jeszcze tylko sny są nasze?
 
* Śmiech to zdolność człowieka do obrony przed światem, przed sobą. Pozbawić go tej zdolności to uczynić do bezbronnym.
** Zobacz też: [[śmiech]]
 
* (...) świat jest taki, jak Bóg opisał, a nie jaki człowiek widzi.
 
* Tak po każdej wojnie jest, że wszystko wraca na swoje miejsce, mimo że wojna i miejsca zamienia, a niektórych miejsc w ogóle darmo by szukać, bo już ich nie ma.
Linia 168:
* Tak się przecież zastanowić, to ileż w tych wszystkich meblach, przedmiotach kryje się ludzkich dotknięć, spojrzeń, ileż bicia serc, westchnień, smutków, płaczów, przerażeń, naturalnie i śmiechów, uniesień, wybuchów radości, jakkolwiek tych dużo mniej, tych jest zawsze mniej. Czy ile słów. I tego wszystkiego już nie ma.
 
* (...) teraz nie ma granic, podobnie jak tu jest gdziekolwiek. Każdy świat jest przeszły, każdy człowiek przeszły, bo czas jest tylko przeszły. Teraz, tu to tylko słowa, jedno, drugie bezcielesne.
 
* W człowieku jest winy na wszystkie możliwe pytania. I nawet takie, których nikt dotąd nie zadał i może nigdy nie zada. Bo czymże jest człowiek, jeśli nie pytaniem o winę? Jedyne szczęście, że sam rzadko się domaga od siebie odpowiedzi. A tym większe szczęście, że nie potrafiłby sobie odpowiedzieć.
 
* W jednym zdaniu może się dużo zmieścić. Może się wszystko zmieścić. Może się całe życie zmieścić. (...) Czasem sobie myślę, czy nie dlatego tyle słów musimy przez życie powiedzieć, aby się mogło z nich wytopić to jedno zdanie. Jakie? Każdemu jego własne. Które mógłby człowiek w przypływie rozpaczy powiedzieć i nie skłamałby. Przynajmniej wobec siebie.
** Zobacz też: [[zdanie]]
 
Linia 183:
** Zobacz też: [[kobieta]], [[mężczyzna]]
 
* Wolność, już w samym słowie, można powiedzieć, kryje się jej zaprzeczenie. Podobnie jak w najpiękniejszym złudzeniu tli się rozpacz. Bo jeśli rozumieć to jako wolność od wszystkich przymusów, to również od siebie. Przecież człowiek sam dla siebie jest najbardziej dokuczliwym przymusem. Często trudnym do zniesienia. I niektórzy nie są w stanie siebie znieść.(...) Wolność to tylko słowo, jak wiele takich słów. Nie znaczą, co chciałyby znaczyć, bo to niemożliwe. Za wysoko mierzą i dosięgły złudzeń. I nie ma się co dziwić, skoro całe nasze życie to jedno pasmo złudzeń. Kierują nami złudzenia, powodują nami złudzenia. Złudzenia nas pchają, wstrzymują, wyznaczają nam cele. Rodzimy się ze złudzeń i śmierć też jest tylko przejściem jednego złudzenia w inne.
** Zobacz też: [[wolność]]
 
Linia 199:
** Zobacz też: [[ogień]], [[woda]]
 
* (...) zdrowy rozum przegrywa z życiem.
** Zobacz też: [[rozum]]
 
Linia 206:
* Zresztą czy ktoś do kogoś podobny, jakie to ma znaczenie. Z latami stajemy się sami do siebie mało podobni. I nawet nasza własna pamięć nie zawsze chce nas pamiętać, jacy kiedyś byliśmy. To co mówić o innych.
 
* Życia nie da się przed nikim zasłonić, a tym bardziej przed dzieckiem. Nie ma takiej kurtyny, żeby można zasłonić. Dziecko nawet przez kurtynę widzi. (...) Potem coraz mniej się widzi. Świat już nie chce się tak w oczach odbijać. A dziecko nie musi nawet patrzeć. Świat mu sam się pod powieki wciska. Świat jest jeszcze wtedy przezroczysty. Niestety, wyrasta się z tego.
 
* Życie i tak jest długiem, choćbyś nikomu nie był nic winien, od nikogo nic nie pożyczał.