Daleko od noszy: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m Wycofano edycje użytkownika 79.185.147.88 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Paweł1995.
Alessia (dyskusja | edycje)
m poprawa linków, int.
Linia 12:
** Źródło: odcinek 24, „Śpiewający lekarze”
 
* Po pięćdziesiątce to panowie mają czoło aż do kołnierzyka z tyłu...tyłu…
** Postać: Asia, córka pacjentki szpitala
** Źródło: 152, ''Sensacja goni tragedię''
 
* (...) podrywał nas Braille’em.
** Postać: siostra Magda
** Opis: o Czesławie Basenie.
Linia 22:
 
===Czesław Basen===
* Koszuli kolega zapomniał...zapomniał… Pewnie mąż za wcześnie wrócił...wrócił…
** Opis: do Kidlera.
** Źródło: odc. 29, ''Baba z reklamy''
Linia 71:
** Źródło: odc. 152, ''Sensacja goni tragedię''
 
* Na tym właśnie polega lekarstwo, że jest niesmaczne. Im gorsze, tym zdrowsze. Ja myślę, że jak wymyślą jedną pigułkę, co będzie działać na wszystko, to od niej będzie tak jechało, że tego nikt do ust nie weźmie. Ale my tu gadu-gadu, a tam lewatywa stygnie...stygnie…
** Źródło: odc. 128, ''Cień leśnej góry''
** Zobacz też: [[lekarstwo]], [[lewatywa]], [[zdrowie]]
Linia 79:
 
* Oho-ho-ho, jaki piękny węgierski placek pod okiem.
** Opis: do doktora Wstrząsa, który po randce Węgierką miał podbite [[oczy|oko]].
** Źródło: odc. 78, ''Węgierski łącznik''
 
Linia 104:
{{osobne|Roman Kidler}}
 
* A baby trzymam krótko (...). Tydzień, góra dziesięć dni.
** Źródło: odc. 39, ''Matka zwana ciotką''
** Zobacz też: [[kobieta]]
Linia 250:
 
:'''Pielęgniarka:''' A w jakim języku tam się mówi?
:'''Dr Kidler:''' Z grubsza rozumieją po polsku...polsku…
:* Opis: o Serocku.
:* Źródło: odc. 21, ''Feministka Aktywistka''
Linia 256:
----
 
:'''Ordynator Łubicz:''' Bardzo proszę...proszę… Co to jest?
:'''Dr Kidler:''' „B”.
:'''Ordynator Łubicz:''' To!
Linia 263:
:'''Dr Kidler:''' „B”.
:'''Ordynator Łubicz:''' To kreska, gdzie dwa brzuszki?
:'''Dr Kidler:''' W spodzie jeden, drugi w górze...górze… (...)
:'''Ordynator Łubicz:''' Tak jest, duże...duże… Kto pomyśli, może zgadnie...zgadnie… Pisz, pisz – waść – dokładnie! Bardzo proszę...proszę… kurka wodna...wodna… by osoba wasza godna...godna… kurka wodna...wodna… była miła i nas...nas… kurka...kurka… zaszczyciła! No bo bez was niepodobna nasza ''Zemsta'', kurka wodna. Co to jest?
:'''Dr Kidler:''' Żyd, doktorze...doktorze… Ale w geja go przerobię...przerobię…
:'''Ordynator Łubicz:''' Jak ci jeszcze coś tak skapie, to ci walnę.
:'''Dr Kidler:''' W pysk?
:'''Ordynator Łubicz:''' Po łapie – bo poprawność cenię sobie. Czytaj lepiej, jak tam było.
:'''Dr Kidler:''' „Bardzo proszę...proszę… kurka wodna...wodna… by osoba wasza godna...godna… kurka wodna...wodna… była miła i nas...nas… kurka...”kurka…”
:'''Ordynator Łubicz:''' Ty baranie! To szyderstwo czy pisanie?! Kurka wodna!
:'''Dr Kidler:''' Jak na tacy!
Linia 275:
:'''Dr Kidler:''' Lecz doktora każde słowo!
:'''Ordynator Łubicz:''' Milcz! I przepisz to na nowo! „Kurkę wodną” opuść wszędzie.
:'''Dr Kidler:''' Z tych kawałków...kawałków… trudno będzie...będzie…
:'''Ordynator Łubicz:''' Pisz na nowo! Pisz, powiadam! Mózgu we łbie za dwa grosze...grosze… Siadaj! Siadaj – mówię!
:'''Dr Kidler:''' Siadam...Siadam…
:'''Ordynator Łubicz:''' I powtarzaj: Bardzo proszę...proszę… kur...kur… (''Zakrywa usta'').
:'''Dr Kidler:''' Kur?
:'''Ordynator Łubicz:''' Co: „kur”?! Co: „kur”?! Znaczy...Znaczy… załatwimy to inaczej...inaczej… Zamiast pisać po prezesach wyślesz wszystkim SMS-a!
:* Opis: ordynator dyktował Kidlerowi tekst zaproszenia na spektakl ''Zemsta'' wystawiany w szpitalu, nawiązanie do stylu tejże komedii.
:* Źródło: odc. 22, ''Krwawa zemsta''
Linia 292:
 
----
:'''Siostra Magda''' (''do miliardera''): Co łaska na łyżkę strawy...strawy…
:'''Ordynator Łubicz:''' Taka nędza, że nawet łyżki mamy z trawy...trawy…
:* Źródło: odc. 62, ''Balladyna na każdą okazję''
:* Zobacz też: [[łyżka]]
Linia 343:
 
----
:'''Siostra Basen:''' Ja rozwiązuję takie krzyżówki, co mają tylko wyrazy po 3 litery i tam nie ma żadnych haseł...haseł…
:'''Kuzynka ordynatora Łubicza:''' Mogę zobaczyć? (...) To nie są krzyżówki, tylko sudoku...sudoku…
:* Źródło: odc. 81, ''Pacjent zwany ordynatorem''
:* Zobacz też: [[krzyżówka]], [[rozrywka]], [[sudoku]]
Linia 386:
 
----
:'''Siostra Basen:''' Nie miałam pojęcia, że Karinka opala się topless...topless…
:'''Siostra Es:''' Topless i duples.
:* Źródło: odc. 115, ''Gwiazda reklamy''
Linia 429:
 
----
:'''Pacjent:''' Panie doktorze, żona mnie ciągle zdradza, a mnie rogi nie rosną...rosną… Co się dzieje?
:'''Dr Wstrząs:''' No wie pan, to jest tylko taka przenośnia.
:'''Pacjent:''' No to mnie pan pocieszył, bo już myślałem, że mam niedobór wapnia.
Linia 477:
:'''Siostra Es:''' To brązowe lekarstwo, co smakuje jak zgniły asfalt, to Nowak już dzisiaj brał?
:'''Pacjent Nowak:''' Te nie. Rano tylko łyknąłem te żółte pigułki, co pachną zdechłym kotem.
:'''Siostra Es:''' (...) zdechłym kotem to pachną te brązowe, podłużne pigułki.
:* Źródło: odc. 128, ''Cień Leśnej Góry''
:* Zobacz też: [[asfalt]], [[kot]]
Linia 484:
:'''Siostra Basen:''' Ten z dwunastki – słabo.
:'''Ordynator:''' A jakie ma wyniki?
:'''Siostra Basen:''' No, nie biegłabym z tym do totolotka...totolotka…
:* Źródło: odc. 82, ''Leczenie eksperymentalne''
 
----
:'''Siostra Basen:''' Termometr to działa tak, że jak jest ciepło, to się podnosi do góry, a na zimne opada. Ot i cała filozofia! No jak to – co podnosi się i opada, no...no… No słupek! Czego słupek? To dobrze, że mnie tam nie ma, bo za takie pytanie, to byś zaraz po gębie dostał! (...) (''Po konsultacji z mężem''): Ja wycofuję to bicie po buzi, bo...bo… bo mama inaczej zrozumiała. No! A to chodzi o rtęć. Podnosi się słupka rtęci. Dlaczego się podnosi? (...)
:'''Czesław Basen:''' A jaki skrót ma rtęć?
:'''Siostra Basen:''' Wojtuś, jaki ma skrót rtęć? (...) Hg.
:'''Czesław Basen:''' Aaa! No to już wiadomo: „H” to jest wodór, który wszystko wynosi do góry i dlatego słupek rtęci się podnosi.
:'''Siostra Basen:''' A dlaczego niekiedy opada?
:'''Czesław Basen''' (''wzruszając ramionami''): Może przez to „g”?
:'''Siostra Basen:''' Wojtuś! Sprawdź, co to jest „g”! No nie śmiej się, ośle, bo tu nie ma nic do śmiania! (...) „g” to przyśpieszenie ziemskie.
:'''Czesław Basen:''' No, to wszystko jasne: no przecież to przyspieszenie ziemskie ściąga każdą rzecz w dół!
:'''Siostra Basen:''' No to proste rzeczy są! Wojtuś, notuj: „H” to jest wodór i on pcha każdą rzecz do góry, a „g” – przyspieszenie ziemskie – ściąga ją na dół!
Linia 504:
:'''Dr Kidler:''' Uderzyłem się.
:'''Siostra Es:''' O co?!
:'''Dr Kidler:''' O pięść...pięść…
:* Źródło: odc. 126, ''Trzech młodych studentów''
:* Zobacz też: [[pięść]]