Stanisław Mackiewicz: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
to nie jest aż tak istotne
Linia 50:
* Piszę to wszystko w stolicy zburzonej na skutek sadystycznego bestialstwa niemieckiego okupanta. Każdy z moich znajomych ma mi do opowiedzenia jakąś makabrę o sobie samym i o swoich bliskich. Jestem wciąż otoczony wspomnieniami o cierpieniach.</br>I może to właśnie powoduje we mnie takie obrzydzenie do wszystkich tych, których lubią cierpienia zadawać lub się z nich cieszyć, w jakiejkolwiek formie. Dumny jestem z tego, że urodziłem się w religii, której założyciel głosił przede wszystkim litość i współczucie dla cudzego cierpienia.
** Źródło: s. 36
 
* Te swoje zarzuty pod adresem Anglii formułowałem w sposób pozbawiony specjalnej ceremonii. Nazywałem rzeczy po imieniu. Pisałem i mówiłem o zdradzie Anglii, wyrażałem się, że Anglicy nas sprzedali itd.
** Źródło: s. 58
 
* Zachwycało mnie wtedy wszystko u Anglików, co później tak bardzo irytowało i drażniło. Ich powolność i flegma. Bomba niemiecka przebija sufit jakiejś restauracji z dancingiem. Na sali trupy i gruzy, tańczyć dalej jest trudno. Anglicy stają w ogonku do szatni, swoim zwyczajem nie rozmawiając ze sobą, senni, obojętni, spokojni, nudni.