Szósta klepka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nutaj (dyskusja | edycje)
kat.
Nutaj (dyskusja | edycje)
+cytat
Linia 6:
 
* - Ja nie jestem głodny! - zawiadomił świat Bobcio, mrugając oczkami i wydymając różowe usteczka. - Zjem tylko trochę marchewki, w marchewce jest witamina M.<br>- A w kotlecie witamina K - powiedziała przebiegle ciocia Wiesia. Bobcio miał chysia na temat witamin, co należało inteligentnie wykorzystać.<br>- Co za mania jakaś - naigrywał się ojciec Cesi. - Czy kto widział kiedy witaminę?<br>- Ja widziałem! - ofuknął go Bobcio, srogo marszcząc jasne brewki. - Była zielona i łaziła po talerzy.<br>- Duża była, mniej więcej? - dopytywał się Żaczek, zachowując całkowitą powagę.<br>- O, taka - pokazał Bobcio. - Tu miała takie kropki. Wyglągała bardzo zdrowo.<br>- Nie może być.<br>- Powiedziała mi, że jak nie zjem sałaty, to nigdy nie zostanę strażakiem pożarnym.<br>- O Boże - powiedział Żaczek. - To byłoby tragiczne.<br>- Tragiczne - powtórzyło dziecko, lubując się nowym słowem. - Tragiczne, psiakrew.
 
*Los puka do drzwi na różne sposoby. Niekiedy odbywa się to rozgłośnie w pełni dramatycznie - niekiedy zaś cicho i podstępnie.