Saga o wiedźminie: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m →‎Pani Jeziora: sortowanie, drobne redakcyjne
Linia 169:
* Krew na twoich rękach, Falka,<br />Krew na twej sukience<br />Płoń, płoń, Falka, za twe zbrodnie<br />Spłoń i skonaj w męce!
** Opis: motto tomu drugiego.
 
* Nie uczynił jej nic nadto, co zwykły chłop czyni żonie w sobotę wieczorem, wracając z oberży - ot, zwyczajnie skopał, w pape strzelil kilka razy - i więcej nic.
** Opis: Nycklar, zeznając co Bonhart zrobił Falce
 
* – Mów ciszej, Marti – syknęła Sabrina. – Nie patrz na niego i nie szczerz zębów. Yennefer nas obserwuje. I trzymaj styl. Chcesz go uwieść? To w złym guście.<br />– Hmm, masz rację – przyznała po namyśle Marti. – A gdyby tak nagle podszedł i sam zaproponował?<br />– Wtedy – Sabrina Glevissig rzuciła na wiedźmina drapieżnym czarnym okiem – dałabym mu bez namysłu, choćby i na kamieniu.<br />– A ja – zachichotała Marti – nawet na jeżu.<br />Wiedźmin, wpatrzony w obrus, zasłonił głupią minę krewetką i liściem sałaty, niesłychanie rad z faktu, że mutacja naczyń krwionośnych uniemożliwia mu rumienienie się.