Jan Englert: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m →‎Zobacz też: poprawa linków
nowe cytaty
Linia 227:
* Chciałbym przestać być traktowany jako aktor „konfekcyjny” to znaczy niezdolny do głębszych przeżyć ekranowych.
** Źródło: [http://www.culture.pl/pl/culture/artykuly/os_englert_jan culture.pl]
 
* Chciałbym, żeby te wszystkie nasze orły uwierzyły, że mogą mieć obok siebie gniazdo bez konkurencji, że mogą założyć kolonie orłów, a nie panować tylko samodzielnie. Jestem za stadnym funkcjonowaniem, wolałbym, żebyśmy byli stadem wróbli czy jaskółek, ale stadem. Współpraca, lojalność, tego nam brakuje.
** Źródło: ''Orły mogą tylko razem!'', „Gazeta Wyborcza”, 27–28 kwietnia 2013.
 
* (...) co może młodych ludzi zainteresować w romantyzmie? – pytał reżyser sam siebie. – Otóż sądzę, że dramat wybitnej jednostki, dramat egzystencjalny: kim być, w jaki sposób żyć w otaczającym nas świecie? Jak wyjść ponad przeciętność? Jak tworzyć?
Linia 251 ⟶ 254:
** Opis: o szkole swojej córki.
** Źródło: [http://www.rp.pl/artykul/25,338745_Jeden_jezyk_to_za_malo.html rp.pl] z 23 lipca 2009
 
* (...) pojechaliśmy na cmentarz, na kwatery „Zośki” i „Parasola”. I tam spotkaliśmy siwego pana, to jedno z najbardziej traumatycznych przeżyć w moim życiu. Stał i sam dla siebie robił listę poległych dziewczyn. Opowiadał beznamiętnym tonem, jak wyglądały, opisując ich kolor oczu, włosów, urodę, charakter. Potem mówił, że znaleźli jej szkielet na Długiej, tam, gdzie zginęła. Mówił to z autentycznej potrzeby, to w nim siedziało i musiał wyrzucić to z siebie. Potem w domu oglądałem transmisję tej inscenizacji z aktorami wchodzącymi do kanału. Między autentycznym przeżyciem a szopką wokół przeżycia było to, co mnie uwiera. Wszystko, co jest machaniem sztandarem czy hasłem patriotyzmu, jest sztuczne.
** Opis: o obchodach rocznic [[powstanie warszawskie|powstania warszawskiego]].
** Źródło: ''Orły mogą tylko razem!'', „Gazeta Wyborcza”, 27–28 kwietnia 2013.
** Zobacz też: [[patriotyzm]]
 
* Pracę pedagogiczną smakuję z całym upodobaniem. Daje mi ona satysfakcję Pigmaliona. Żadna moja rola nie sprawiła mi takiej radości, jak udany debiut pod moim kierunkiem młodego człowieka, studenta.