Lwów: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m int.
Linia 3:
* Jestem lwowianinem i lwowianinem do śmierci pozostanę. Nic się tutaj nie zmieni, ludzie i narody to nie szafa, którą się przesuwa z kąta w kąt.
** Autor: [[Stanisław Lem]]
** Źródło: Tomasz Fiałkowski, ''Świat na krawędzi'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000, s. 108.
 
* Lwów był miastem Polaków, Żydów, Ukraińców, miastem ostrych antagonizmów. Ja wyrosłem w kulcie Orląt, wyśpiewywałem bronią Lwowa polskie dzieci, znosząc rany, śmierć i ból, ale fascynowała mnie inność, obcość. Kiedy przechodziłem koło szkoły ukraińskiej, coś mnie do niej ciągnęło.
** Autor: [[Jacek Kuroń]], ''Wiara i wina''
 
* Lwów – to śliczne miasto. Nie przypuszczałem, aby taki Lwów, który byle jaki Niemczyna nazywa sobie od niechcenia Lembergiem – mógł istnieć u nas. Bez żadnego wątpienia ładniejszy jest niż Kraków, a prawie tak ładny jak Praga. Jest to w całym znaczeniu tego wyrazu miasto europejskie, piękne, czyste, urozmaicone, ciekawe dla zwiedzających i żywotne, jako stolica kraju (w znaczeniu austriackim tego wyrazu) – tylko nie fabryczne.
Linia 25:
* Niedawno Krzysztof Myszkowski zapytał mnie, czym jest dla mnie Lwów. Odpowiedziałem krótko: Ojczyzną.
** Autor: [[Stanisław Lem]]
** Źródło: Tomasz Fiałkowski, ''Świat na krawędzi'', Wydawnictwo Literackie, Kraków 2000, s. 69.
 
* O Lwowie mówiło się, że to „wesołe miasto”. I to jest prawda, aż do czasu wojny panowała tam otwartość i wesołość. Ludzie byli życzliwi; cudowne pomieszanie: Polacy, Ukraińcy, Żydzi. To była Europa, tyle że Wschodnia, ale o wiele cieplejsza i bardziej ludzka.