Zygmunt Freud: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Cszysiek (dyskusja | edycje)
stworzenie sekcji Kultura+dod. cytatow
Cszysiek (dyskusja | edycje)
Linia 10:
==''Kultura jako źródło cierpień'' (1930)==
(niem. ''Das Unbehagen in der Kultur'', tłum. Jerzy Prokopiuk)
* Ciężko jest znieść jarzmo życia – przynosi nam ono zbyt wiele bólów, rozczarowań, zadań, których nie sposób rozwiązać. Nie możemy tego znieść, nie sięgając po środki odurzające (...) Istnieją chyba trzy rodzaje takich środków; silne środki odwracające uwagę, dzięki którym możemy bagatelizować naszą niedolę, zaspokojenia zastępcze, które ją zmniejszają, i środki oszałamiające, dzięki którym jesteśmy na nie niewrażliwi.
* Co do mnie, uważam, że dopóki cnota nie opłaca się już na tej ziemi, dopóty etyka daremnie będzie ją sławić.
 
* (...) daleko nam do umiejętności obrazowego przedstawiania osobliwości życia psychicznego.
 
* Fakt, że marzenie o germańskiej władzy nad światem wzięło sobie na sojusznika antysemityzm, to nie jest bynajmniej niezrozumiały przypadek, łatwo też pojąć, że próba zbudowana nowej kultury komunistycznej w Rosji znajduje psychologiczne wsparcie w prześladowaniu mieszczaństwa. Można jedynie zadać sobie pełne troski pytanie, za co wezmą się Sowieci, gdy już wytępią ze szczętem burżuazję.
 
* (...) idea celu życia wiąże się z systemem religijnym i wraz z nim upada.
* (...) nerwicy natręctw, poczucie winy natarczywie narzuca się świadomości, opanowuje obraz choroby i życie chorego, prawie nie dopuszcza nic innego do głosu.
* (...) postępy techniczne, nie mają żadnej wartości dla naszej ekonomii szczęścia.
 
* (...) za postęp kultury płacimy utratą szczęścia w wyniku podwyższenia poczucia winy.
 
* (...) źródła pochodzenia naszych cierpień: przewaga natury, ułomność naszego ciała i niedoskonałość instytucji regulujących stosunki międzyludzkie w rodzinie, państwie i społeczeństwie.
 
* Jeśli więc zniesie się osobiste prawo do posiadania dóbr rzeczowych, to przecież zostanie jeszcze przywilej wynikający ze związków seksualnych, który musi pozostać źródłem najsilniejszej zawiści i najzacieklejszej wrogości wśród ludzi we wszystkim innym równych sobie.
Linia 27 ⟶ 24:
* „Nad-ja” to instancja, do istnienia której doszliśmy na drodze dedukcji, sumienie to funkcja przypisywana jej oprócz innych, nadzorujących i osądzających czynności i zamiarów „ja” polegających na działalności cenzorskiej.
 
* Nie mam nic wspólnego z krytyką systemu komunistycznego przypuszczaną z ekonomicznego punktu widzenia, nie mogę tu badać, czy zniesienie własności jest celowe i korzystne, ale psychologiczną przesłankę, jaka legła u podstaw tego systemu, mogę uznać za nie dające się utrzymać złudzenie.
* Ciężko jest znieść jarzmo życia – przynosi nam ono zbyt wiele bólów, rozczarowań, zadań, których nie sposób rozwiązać. Nie możemy tego znieść, nie sięgając po środki odurzające (...) Istnieją chyba trzy rodzaje takich środków; silne środki odwracające uwagę, dzięki którym możemy bagatelizować naszą niedolę, zaspokojenia zastępcze, które ją zmniejszają, i środki oszałamiające, dzięki którym jesteśmy na nie niewrażliwi.
* Co do mnie, uważam, że dopóki cnota nie opłaca się już na tej ziemi, dopóty etyka daremnie będzie ją sławić.
 
* (...) nerwicy natręctw, poczucie winy natarczywie narzuca się świadomości, opanowuje obraz choroby i życie chorego, prawie nie dopuszcza nic innego do głosu.
* Fakt, że marzenie o germańskiej władzy nad światem wzięło sobie na sojusznika antysemityzm, to nie jest bynajmniej niezrozumiały przypadek, łatwo też pojąć, że próba zbudowana nowej kultury komunistycznej w Rosji znajduje psychologiczne wsparcie w prześladowaniu mieszczaństwa. Można jedynie zadać sobie pełne troski pytanie, za co wezmą się Sowieci, gdy już wytępią ze szczętem burżuazję.
 
* (...) postępy techniczne, nie mają żadnej wartości dla naszej ekonomii szczęścia.
* Nie mam nic wspólnego z krytyką systemu komunistycznego przypuszczaną z ekonomicznego punktu widzenia, nie mogę tu badać, czy zniesienie własności jest celowe i korzystne, ale psychologiczną przesłankę, jaka legła u podstaw tego systemu, mogę uznać za nie dające się utrzymać złudzenie.
 
* Póki co, zajmuję więc stanowisko, zgodnie z którym skłonność do agresji to pierwotna, samodzielna dyspozycja popędowa człowieka i powtarzam, że dla kultury stanowi ona najsilniejszą przeszkodę.
Linia 48 ⟶ 44:
* Współżycie ludzkie dopiero wtedy jest możliwe, gdy wyłoni się większość silniejsza od każdej jednostki z osobna i razem występująca przeciwko każdemu indywiduum. Siła tej społeczności, uznana za „prawo”, przeciwstawia się teraz sile indywiduum napiętnowanej jako „brutalna przemoc”. Zastąpienie siły indywiduum przez siłę społeczności to decydujący krok na drodze do kultury.
 
* (...) za postęp kultury płacimy utratą szczęścia w wyniku podwyższenia poczucia winy.
* Znosząc własność prywatną, zabiera się ludzkiej żądzy agresji tylko jedno z jej narzędzi – z pewnością potężne, lecz nie najsilniejsze.
 
* Znosząc własność prywatną, zabiera się ludzkiej żądzy agresji tylko jedno z jej narzędzi – z pewnością potężne, lecz nie najsilniejsze.
 
* (...) źródła pochodzenia naszych cierpień: przewaga natury, ułomność naszego ciała i niedoskonałość instytucji regulujących stosunki międzyludzkie w rodzinie, państwie i społeczeństwie.
 
==''Zarys psychoanalizy'' (1939)==