Karol Marks: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowy cytat
Alessia (dyskusja | edycje)
m interwiki, drobne techniczne
Linia 3:
==Cytaty z dzieł==
===''Przyczynek do krytyki heglowskiej filozofii prawa'' (1843)===
<small>(cyt. za: ''Dzieła wszystkie'', tom I, wyd. Książka i Wiedza, Warszawa 1962, s. 243–407)</small>
* Dla Niemiec snem utopijnym jest nie radykalna rewolucja, nie ogólnoludzka emancypacja, lecz raczej częściowa, wyłącznie polityczna rewolucja, taka, która pozostawia nietknięte filary gmachu.
 
Linia 21:
 
===''Rękopisy ekonomiczno-filozoficzne'' (1844)===
<small>([http://www.marxists.org/polski/marks-engels/1844/rekopisy/index.htm cyt. za: ''Dzieła'', tom 1, przeł. Konstanty Jażdżewski, Książka i Wiedza 1960])<small>
 
* Bezpośrednim, przyrodniczym, koniecznym stosunkiem człowieka do człowieka jest stosunek mężczyzny do kobiety.(...) Wedle tego stosunku można więc ocenić poziom całej kultury człowieka. Charakter tego stosunku świadczy o tym, w jakiej mierze człowiek stał się dla siebie istotą gatunkową.
Linia 127:
===''Kapitał'' (1867)===
* Aby stać się towarem, produkt musi przejść drogą wymiany do rąk tego, komu służy jako wartość użytkowa. Wreszcie żadna rzecz nie może być wartością, jeżeli nie jest przedmiotem użytecznym. Jeżeli jest bezużyteczna, to i praca w niej zawarta jest bezużyteczna, nie wchodzi w ogóle w rachubę jako praca i dlatego nie stwarza wartości.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 1
 
* Czym jest to ''równe'', tzn. ta wspólna substancja, którą np. dom przedstawia wobec poduszki w wyrazie wartości poduszki? Coś podobnego „nie może w rzeczywistości istnieć” – mówi Arystoteles. Dlaczego? Dom przedstawia – wobec poduszki coś równego o tyle, o ile przedstawia to, co jest istotnie wspólne obojgu, poduszce i domowi. A tym jest – praca ludzka.<br />Ale Arystoteles nie mógł z samej formy wartości wyczytać, że w formie wartości towarów wszystkie prace są wyrażone jako jednakowa praca ludzka, a wiec jako praca równoznaczna, gdyż społeczeństwo greckie opierało się na pracy niewolników, a więc nierówność ludzi i ich sił roboczych była jego podstawą naturalną. Tajemnicę wyrazu wartości, ''równość i równoznaczność'' wszystkich prac, dlatego że są i o ile są pracą ludzką w ogóle, można było odgadnąć dopiero wtedy, gdy pojęcie równości ludzi utrwaliło się jak przesąd ludowy. A to stało się możliwe dopiero w społeczeństwie, w którym forma towarowa stała się powszechną formą produktu pracy, a co za tym idzie, wzajemny stosunek ludzi jako posiadaczy towarów – panującym stosunkiem społecznym.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 3
 
* Formuły, które na pierwszy rzut oka zdradzają, że właściwe są takiej formacji społecznej, w której jeszcze proces produkcji rządzi ludźmi, a nie człowiek procesem produkcji, wydaję się jej burżuazyjnej świadomości koniecznością równie naturalną i oczywistą jak sama praca produkcyjna. Dlatego też burżuazyjna ekonomia polityczna traktuje przedburżuazyjne formy społecznego organizmu produkcyjnego mniej więcej tak samo jak Ojcowie Kościoła traktują religie przedchrześcijańskie.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 4
 
* Kapitał jest pracą umarłą, która jak wampir ożywia się tylko wtedy, gdy wysysa żywa pracę.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. X, 1
** Zobacz też: [[kapitał]], [[praca]], [[wampir]]
 
* Kruszcowa forma naturalna złota pozostaje powszechną formą ekwiwalentną wszystkich towarów, bezpośrednim społecznym ucieleśnieniem wszelkiej pracy ludzkiej. Pęd do tworzenia skarbów z natury nie zna granic. Ze względu na swą jakość, czyli formę, pieniądz nie zna granic, tzn. jest ogólnym przedstawicielem materialnego bogactwa, ponieważ jest bezpośrednio wymienialny na każdy towar. Ale jednocześnie każda rzeczywista suma pieniędzy jest ilościowo ograniczona, ma więc tylko ograniczoną siłę nabywczą. Ta sprzeczność między granicą ilościową a brakiem jakościowych granic pieniądza popycha wciąż zbieracza skarbu do syzyfowej pracy gromadzenia. Dzieje się z nim tak jak ze zdobywcą świata, który za każdym nowym podbojem zdobywa tylko nową granicę.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. III, 3
** Zobacz też: [[kapitalizm]]
 
Linia 148:
 
* Przedmioty użytkowe tylko dlatego stają się w ogóle towarami, że są produktami niezależnie od siebie wykonywanych prac prywatnych. Ogół tych prac prywatnych tworzy ogólną pracę społeczną. Ponieważ wytwórcy nawiązują z sobą społeczną styczność dopiero przez wymianę produktów swej pracy, specyficznie społeczne znamiona ich prywatnych prac ujawniają się dopiero w obrębie tej wymiany. Inaczej mówiąc, dopiero przez stosunki, jakie wymiana stwarza między produktami pracy, a za ich pośrednictwem między wytwórcami, prace prywatne występują jako człony ogólnej pracy społecznej.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 4
 
* Skąd bowiem płyną złudzenia systemu monetarnego? Z tego, że nie dostrzegał on, że złoto i srebro wyobrażają, jako pieniądz, pewien społeczny stosunek produkcji, ale w formie rzeczy naturalnych, o osobliwych własnościach społecznych.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 3
 
* Skąd więc pochodzi zagadkowy charakter produktu pracy z chwilą gdy przybiera formę towaru? Oczywiście z tej formy właśnie. Jednakowość różnych prac ludzkich otrzymuje rzeczową postać jednakowej wartości przedmiotowej produktów pracy; mierzenie wydatkowania ludzkiej siły roboczej czasem jego trwania przybiera postać wielkości wartości produktów pracy; wreszcie stosunki wzajemne wytwórców stwierdzające owe społeczne znamiona ich prac przybierają formę społecznego stosunku między produktami pracy.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 4
 
* Ukształtowanie społecznego procesu życiowego, czyli materialnego procesu produkcji, wtedy dopiero zrzuci z siebie zasłonę z mistycznych mgieł, gdy stanie się dziełem swobodnie zrzeszonych ludzi i znajdzie się pod ich świadomą, planową kontrolą – co jednak wymaga takiej materialnej podstawy społeczeństwa, czyli szeregu materialnych warunków bytu, które ze swej strony są samorzutnym wytworem długiego i bolesnego rozwoju dziejowego.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 4
 
* W samym stosunku wymiennym towarów ich wartość wymienna ukazała się nam jako coś zgoła niezależnego od ich wartości użytkowych. Jeżeli więc istotnie abstrahujemy od wartości użytkowej produktów pracy, otrzymujemy ich wartość, zgodnie z podanym właśnie określeniem. To wspólne, co znajduje wyraz w stosunku wymiennym, czyli w wartości wymiennej towarów, jest więc ich wartością.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 1
** Zobacz też: [[wartość]]
 
* Właśnie ta zakończona forma świata towarów, forma pieniężna, zamiast ujawniać, zarzuca rzeczową zasłonę na społeczny charakter prac prywatnych.(...) Kategorie burżuazyjnej ekonomii politycznej są takimi właśnie formami. Są to formy myśli mające społeczny, a więc obiektywny walor dla stosunków produkcji tego historycznie określonego społecznego sposobu produkcji, jakim jest produkcja towarowa. Cały mistycyzm świata towarów, cała ta mgła tajemniczości i czarów otaczająca produkty pracy w produkcji towarowej pierzchnie więc od razu, gdy przejdziemy do innych form produkcji.
** Źródło: Tomtom I, rozdz. I, 4
 
* Z punktu widzenia wyższych formacji ekonomicznych społeczeństwa, uznawanie świata za prywatną własność poszczególnych osób wyda się zupełnym absurdem, tak jak uznanie za czyjąś prywatna własność człowieka. Nawet całe społeczeństwo, naród, czy wszystkie społeczeństwa razem wzięte nie mogą być właścicielami świata. Są tylko jego posiadaczami, użytkownikami, i jak dobrzy rodzice, muszą przekazać go przyszłym pokoleniom, w lepszym stanie.
Linia 170:
 
===''Krytyka programu gotajskiego'' (1875)===
<small>(tłum. Antoni Bal, Warszawa 2007)</small>
 
* A co się tyczy obecnych zrzeszeń spółdzielczych, to mają one wartość jedynie o tyle, o ile są niezależnym tworem robotników, nie protegowanym ani przez rządy, ani przez burżuazję.
Linia 496:
[[es:Karl Marx]]
[[eo:Karl Marx]]
[[eu:Karl Marx]]
[[fa:کارل مارکس]]
[[fr:Karl Marx]]