Jacek Bartyzel: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Dodano kategorię "Internowani w Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej 1981-1982" za pomocą HotCat
Cytaty nowe
Linia 5:
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/madzia-la-pasjonaria J. Bartyzel, ''Madzia La Pasionaria'']
 
* Mainstreamowi eksperci od polityki nieustannie (teraz z powodu wyborów na Ukrainie) ubolewają nad tym jak „ciernista jest droga do demokracji”, jak trudno zbudować „zdrową” demokrację itp. Ale jakoś żadnemu nie przychodzi do głowy proste pytanie: to po jaką cholerę tak się trudzić?
** Opis: O [[demokracja|demokracji]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Dzięki uprzejmości p. Jerzego Sosnowskiego dowiedziałem się, że barbaryzuję chrześcijaństwo niczym Hun Attyla. Dzięki Bogu, jestem w towarzystwie innego „barbarzyńcy”, św. Tomasza z Akwinu, który dopuszczał (STh II, II 33.4.2) karanie śmiercią zatwardziałych heretyków w wypadku, gdy nie „można wyrwać kąkolu, bez wyrywania pszenicy”.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Bluźnierstwo, zgroza, giewałt! Do materiału dla dziennikarzy na kongres PiS wkradła się straszliwa pomyłka: „Czy możemy wygrać z demokracją, aby zapewnić Polsce dobrobyt?” (podobno miało być „demografią”). Czy PiS chce walczyć z demokracją? — kpią żurnaliści. A ja widzę, że jak Pan Bóg dopuści, to i z kija wypuści, i pisiaki przez lapsus powiedziały niechcąco prawdę: albo demokracja, albo dobrobyt.
** [[Prawo i Sprawiedliwość]], [[demokracja]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Zmarł „czerwony książę” Karol Hugon Burbon-Parma, który z „marmurowego w swojej ortodoksji” carlismo zrobił carlismoleninismo. Gdyby nieboszczyk Jacek Kuroń się z nim spotkał, zgodziliby się chyba we wszystkim, z wyjątkiem potrzeby „monarchii socjalistycznej”. Oby Bóg miłosierny wybaczył mu jego grzechy.
** Opis: O łączeniu monarchizmu z komunizmem.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Kolejny kwiatek z łączki semantycznej bzdury: od kilku dni merdia histeryzują, że w Szwecji do parlamentu dostali się przedstawiciele skrajnej prawicy. Ta „skrajna prawica” nazywa się… Szwedzcy Demokraci. To jak nazwać takich szczerych antydemokratów (jak ja), którzy za Juengerem mówią: „nienawidzę demokracji jak zarazy”?
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Z rozdzielnika wydziałowego przyszło zaproszenie na konferencję organizowaną przez UJ (sic!) pt. Dlaczego pomagać obcym? Etyczne aspekty sprawiedliwości globalnej. Pośród proponowanych tematów jest tak awangardowy, jak „etyka zmian klimatycznych”. Postanowiłem przejść od razu do praktyki i wczoraj naurągałem wiatrowi ile wlezie, oskarżając go o niesprowokowany akt agresji przeciwko mojej pokojowo nastawionej osobie.
** Opis: O [[ekologia|ekologach]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Ilekroć wybucha coś takiego jak tzw. afera billingowa (zupełnie nie wchodzę w jej prawdziwość, chodzi mi o pewną prawidłowość), natychmiast całe tabuny komentatorów odmawiają jednym (podniesionym) głosem mantrę o tym, jak „takie (niegodziwe) rzeczy” mogą się zdarzyć w demokracji.
 
Ci nieszczęśnicy klekotem swoich młynków usiłują zagłuszyć — może nawet w swoich własnych rozumach — oczywistość tej myśli, że ich definicja demokracji jako zakonu doskonałości moralnej, a może nawet szkoły świętości, jest absurdalna. Skoro demokracja daje (przynajmniej teoretycznie) prawo współdecydowania wszystkim, to wszelki poziom — moralny także — musi się w niej obniżać do najniższego wspólnego mianownika. „Takie rzeczy” zatem są właśnie immanentną cechą demokracji, co nieustannie potwierdza notoryczność ich występowania.
** Opis: Afery i demokracja.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Inspekcja masonów w Brukseli! Aż 18 przedstawicieli „organizacji filozoficznych” (...), w tym wielcy mistrzowie z pięciu krajów przybyli „dialogować” z Van Romupyem, Barroso i Buzkiem. Czyżby „niewyznaniowi humaniści” zaniepokoili się ostatnim „wypadkiem przy pracy” z głosowaniem nad klauzulą sumienia? A może przy okazji prymas Belgii zostanie skazany na reedukację?
** O wizycie [[masoneria|masonerii]] w Brukseli.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Dwie cywilizacje na przykładzie kawiarni. Moja młodość: kawa, aromatyczny dymek z „carmena”, tulące się pary męsko-damskie; gdyby jakieś pedały ośmieliły się całować, kelner wyrzuciłby je na zbitą mordę. Dzisiaj: napój bezkofeinowy, zakaz palenia, kelner, który ośmieliłby się zwrócić uwagę pedałom, wyrzucony z pracy na zbitą mordę.
** Opis: O [[homoseksualizm|homoseksualistach]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-2010, Notatki facebookowe]
 
* Przyjechałem do pracy w Toruniu, i cóż znajduję w przegródce na korespondencję? Kopertę z nagłówkiem Ruch Poparcia Palikota, a w niej broszurkę entuzjastyczną Cezarego Wodzińskiego. Po chwili okazało się, że to samo dostali wszyscy pracownicy.
 
Tę bezczelność demokrążców da się skomentować tylko słowami owego żołnierza do Szwejka, uszczypniętego w policzek przez podstarzałą damulkę: „Nachalne są te kurwy i zuchwałe”.
** Opis: O agitacji Ruchu Poparcia Palikota.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Prof. Braque pisze, że grecka demokracja była klubem politycznym dorosłych wolnych mężczyzn. Ja bym dodał, że ulubioną rozrywką posiadaczy karty klubowej było wykluczanie z tego klubu wszystkich, którzy się czymkolwiek wyróżnili — zgodnie z radą tyrana Trazybulosa dla Periandra (albo odwrotnie), aby ścinać zbyt wysokie kłosy. Demokracja i tyrania kierują się więc dokładnie tą samą regułą „mądrościową”.
** Opis: O [[demokracja|demokratycznej tyranii]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Michnikoidy wzięły się za „rozliczanie” kolejnego katolickiego męża stanu — kanclerza Dollfussa. Jak widać, już nawet bycie ofiarą hitleryzmu nie chroni przed czystkami nekrofilów — czekistów d***kracji. Pytanie: czy uda nam się kiedyś rozliczyć tych rozliczycieli, czy też trzeba czekać dopiero na sprawiedliwość boską?
** Opis: O krytycznym artykule [[Gazeta Wyborcza|Gazety Wyborczej]] o kanclerzu Austrii, [[Engelbert Dollfuß|Engelberte Dollfußie]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Dziś, w sklepie spożywczym, pewien dżentelmen stojący przede mną — sądząc po kombinezonie roboczym, z pobliskiej budowy — zakupił wino marki „Cervantez” (tak, tak, przez „z”) w cenie 12,50 PLN. Pomyślałem sobie, że Don Miguel chyba by tej ambrozji nie tknął. No chyba, że w niewoli bisurmańskiej.
** Opis: „Wczuwam się w lud”.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Przeciwko trybalistom plemiennym, uważającym, że w harfie wystarczy jedna tylko struna — i przeciwko pseudo-uniwersalistycznym trybalistom „jednej rasy, ludzkiej rasy”, mniemającym, że wystarczy rama harfy — głos nacjonalisty integralnego: „Jestem Martygińczykiem. Jestem Prowansalczykiem. Jestem Francuzem. Jestem Rzymianinem” (Ch. Maurras).
** Opis: Auria mediocritas.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Najzabawniejszy oksymoron, jaki znam: „ład demokratyczny”.
** O [[demokracja|demokracji]]
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Lewacka banda, nazywająca się Amnesty International, twierdzi, że nowa konstytucja Węgier jest sprzeczna z prawami człowieka. I właśnie to nas cieszy.
** [[Amnesty International]], [[prawa człowieka]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Paradoks liberalnego kontraktualizmu: poprzez artefakt państwowości ustanowionej dopiero przez „umowę społeczną” miał nadzieję uciec od wyimaginowanego „stanu naturalnego” wojny wszystkich ze wszystkimi. W rzeczywistości właśnie ów stan dopiero sam stworzył, co widać dzisiaj z przerażającą oczywistością w każdej dziedzinie życia: politycznej, społecznej, gospodarczej, a nawet religijnej.
** [[Liberalizm]], [[umowa społeczna]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Przeczytałem ogłoszenie o konferencji pt. „Liberalizm bardziej sprawiedliwy”. Chwilę potem poczułem, że odruchowo sięgam ręką do kieszeni marynarki, żeby sprawdzić czy portfel mam na swoim miejscu.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Jako recenzenta artykułów w czasopismach naukowych zawsze wprawia mnie w zakłopotanie pojawiające się w arkuszach recenzyjnych pytanie „czy artykuł jest odpowiedniej długości”? Odpowiedniej do czego? Kto to wymyślił (i czym się inspirował)?
** Opis: O arkuszach recenzyjnych.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* „Nie będziemy klęczeli przed księdzem” – powiedział capo di tutti capi administrujących naszą gubernią, który patrząc na słupki coraz bardziej hardzieje i być może szykuje się do odegrania roli naszego Zapatero. Nie wiem czy mgr historii Tusk (który sam przyznał, że na studiach był leserem) wie, że niemal dosłownie powtórzył maksymę orleanistycznego ministra Ludwika Filipa, iż „jesteśmy rządem, który się nie spowiada”. Ale co do meritum się zgadza. Nie da się jednocześnie klęczeć przed księdzem i przed Biedroniem. Kręgosłup by tego nie wytrzymał.
** O [[Donald Tusk|Donaldzie Tusku]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Joseph de Maistre, J. J. von Görres, Juan Donoso Cortés, bł. Pius IX, Ramiro de Maeztu — można by tę listę jeszcze rozwijać, ale dość, jest wystarczająco reprezentatywna. Co łączy tych tytanów katolickiej Kontrrewolucji, poza tym oczywiście, że znamy ich jak luminarzy tradycjonalizmu? Otóż, wszyscy oni byli wcześniej, krócej lub dłużej, mniej lub bardziej umiarkowanymi, ale jednak liberałami. Historia ich życia jest więc krzepiąca. Dowodzi, iż liberalizm, ta (jak by powiedział Voegelin) „prawicowa” wersja gnostyckiego zamroczenia umysłu wizją porządku całkowicie immanentystycznego, to ciężka i groźna choroba duszy, wiodąca na zatracenie wieczne, ale uleczalna. Liberałowie, jest dla was nadzieja!
** O liberałach.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Socjalistyczne hieny cmentarne chcą wykopać szczątki gen. Franco z Doliny Poległych. Nie tylko to oczywiście, ale tzw. całokształt dowodzi jasno, że katolicka Hiszpania jest dzisiaj zniewolona przez szatana, a el anticristo Zapatero to jego najgorliwszy sługa.
 
A na marginesie: obecny „król” — uzurpator prowadził przecież kondukt żałobny Caudillo aż do samej Bazyliki w Valle de los Caídos — wszyscy to mogą zobaczyć. Więc mam nadzieję, że ta karykatura el rey católico też się w końcu doigra i jego również „zdefaszyzują” w ramach „pamięci historycznej”.
** Opis: O Hiszpanii rządzonej przez zapaterystów.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2011, Notatki facebookowe]
 
* Przepraszam Czechów za Bolesława Chrobrego, który oślepił i wykastrował ich księcia; przepraszam Moskwicinów za wyrżnięcie załogi Homla, mimo iż się poddała; przepraszam Niemców za Lisowczyków, w tym Stefana Czarnieckiego, którymi niemieckie matki straszyły swoje dzieci; no i wreszcie przepraszam za prezydenta idiotę, bo w końcu – jak sam powiedział – „naród musi zrozumieć, że był także sprawcą” (jego elekcji).
** Opis: O przeprosinach Prezydenta RP Bolesława Komorowskiego w imieniu narodu polskiego wobec Żydów i Niemców, rzekomo poszkodowanych przez Polaków w trakcie i po II wojnie światowej.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* „Nie jest dobrze, Marcinie, nie jest dobrze” – powiedziała krowa ludzkim głosem do chłopa łońskiego roku. Merdia od rana trąbią, że masakry w Norwegii dokonał „skrajny prawicowiec” i „chrześcijański fundamentalista”. Pachnie to zapowiedzią jakiegoś „ostatecznego rozwiązania” i nawet nasze ABW postawione w stan gotowości. Nie mogę tylko pojąć, dlaczego tak bardzo podkreślają, że Breivik inspirował się Winstonem Churchillem – to już Sir Winston, dyżurnie przywoływany swoim bonmotem, iż nic lepszego od demokracji nie wymyślono, też podejrzany?
 
A tu z drugiej strony napływają zupełnie inne wieści o tym „skrajnym prawicowcu”: że mason, liberał, prosyjonista. A w ogóle cóż to za prawicowiec, który należał do Partii Postępu! Coś mi to pachnie „prawicą” w stylu amerykańskich likudników – „neokonserwatystów”. Inni zwracają uwagę, że destabilizacja Norwegii bardzo służy Gazpromowi. No i ten cytat z socjalliberała Johna Stuarta Milla – też niezły autorytet dla konserwatysty: toż i Madzia Etyczka Środa przed Millem na kolanach! Jak to pisał Nietzsche?: „John Stuart Mill, czyli odrażająca jasność”. No właśnie, odrażająca.
** O zamachu na wyspie Utoya dokonanym przez rzekomego prawicowca Andersa Breivika.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Po przeczytaniu tekstu (manifestu?) p. Adama Danka Dlaczego faszyzm? przypomniało mi się takie francuskie przysłowie, że czasem trzeba się zgubić, aby móc się znaleźć. P. Danek jest zapewne na etapie intensywnych poszukiwań tego, jak wyjść z sytuacji bez wyjścia, ale obecnie błąka się niestety po mokradłach. Jako że darzę go sympatią, szczerze mu życzę, aby wyszedł na prostą i czystą drogę Tradycji. Nam, tradycjonalistom, faszyzm niestraszny i rozumiemy różne uwarunkowania tej „ideologii rozwścieczonego Europejczyka” (najlepsza definicja faszyzmu, jaką znam), nie zmienia to jednak faktu, iż faszyzm od początku był pomyłką, a skończył się kompromitacją. Przypuszczam, że ten niewygasły urok faszyzmu, który i dziś niejednego zwodzi, bierze się z patrzenia nań przez pryzmat wyobrażeń o tym, czym faszyzm mógłby być, które stworzyli sobie różni romantyzujący intelektualiści, jak Malaparte (we wczesnej twórczości), Bottai, francuscy „nonkonformiści” czy sam José Antonio. Lecz to błąd epistemologiczny idealizmu, bo poznawać trzeba rzeczywistość, a nie jej projekcje. Faszyzm „realny” to nie Poezja, Czyn, Prymat Ducha, tylko biurokratyczny etatyzm, tym się tylko różniący od biurokracji demoliberalnej, że urzędnicy są umundurowani. Natomiast pomysł faszyzmu na przezwyciężenie nieładu demokracji liberalnej jest dokładnym przeciwieństwem tradycjonalizmu: faszyści uważali, że można odbudować społeczeństwo przez narzucenie mu gorsetu odgórnie stworzonej organizacji, a więc czegoś z gruntu sztucznego i mechanicznego. Tradycjonalista wie, że trzeba stworzyć warunki odbudowania naturalnych ciał społecznych, od najmniejszego, czyli rodziny, po wierzchołek, czyli monarchię tradycyjną, więc ograniczoną. A uśmiech goryczy wzbudziło we mnie zdanie: „Przykładu udanego mariażu konserwatywnych pryncypiów z faszystowską formułą polityczną i organizacyjną dostarcza, znana z frankistowskiej Hiszpanii, Hiszpańska Falanga Tradycjonalistyczna wraz z Radami Ofensywy Narodowo-Syndykalistycznej„. Można by się z tym zgodzić tylko wtedy, gdyby wcześniej uznać, że udane małżeństwo to takie, w którym oblubienica udusi oblubieńca w noc poślubną. To nieszczęsne zjednoczenie zabiło karlizm jako siłę społeczną, odebrało mu lud, sprawiło więc to, czego nie zdołali zrobić ani liberałowie w XIX, ani czerwoni w XX wieku.
** O artykule „Dlaczego faszyzm?” Adama Danka, doktoranta Uniwersytetu Jagiellońskiego.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Kupiłem jaja z wolnego wybiegu od zadowolonych kur. Ciekawym jak oni badają stan ich zadowolenia? Zresztą i tak są dość powściągliwi, bo przecież mogli napisać na przykład: „…od kur zadowolonych z rządów Tuska”.
** Opis: O absurdalnym przepisie [[Unia Europejska|Unii Europejskiej]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Chciałem trochę rozluźnić bibliotekę (5000 woluminów, nie licząc roczników czasopism, to nawet w dużym domu nie tak mało). Wybrałem ponad 200 takich, co do których uznałem, że już nie będą mi potrzebne, zadzwoniłem pod numer, który znalazłem na jakimś przystanku. Przyjechał dżentelmen w kolorowych krótkich gaciach z dużą torbą, rzucił okiem na kilka tytułów. Na jego twarzy zaczęło się rysować coraz mocniej coś wyraźnie przypominającego obrzydzenie, wreszcie rzekł: „ma Pan jakieś takie nietypowe książki”. Widziałem już, że deal nie wyszedł, niemniej naprawdę zaintrygowany tym określeniem zapytałem: „a jakie książki uważa Pan za typowe”? – „No, — odparł ‘antykwariusz’ – science fiction, romanse…”.
** Opis: O typowych lekturach XXI-ego wieku.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* JE kardynał Dziwisz okropnie się zirytował konstatacją red. Terlikowskiego o upolitycznieniu Kurii Krakowskiej.
 
Zważywszy, że z najbliższego otoczenia, a nawet rodziny Jego Eminencji, dałoby się chyba utworzyć spore koło Platformy Obywatelskiej, raz jeszcze sprawdza się trafność maksymy kanclerza Gorczakowa: „wierzę tylko informacjom zdementowanym”.
** Opis: O JE [[Stanisław Dziwisz|kardynale Stanisławie Dziwiszu]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* W rocznicę Wiktorii Warszawskiej taka mnie naszła refleksja o „orwellizacji” języka. Kiedyś, w normalniejszych czasach, istniały ministerstwa wojny, teraz, gdy wojna została zdelegalizowana, wszędzie są tylko ministerstwa obrony, które oczywiście kierują co najwyżej „misjami pokojowymi”. Przewidział to już Churchill wywodząc, że każde zwierzę uważa własne kły za broń defensywną, rogi przeciwnika zaś za służącą agresji.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Biedni postępacy sądzą, że to oni wszystko od nowa wymyślają – na przykład walkę z „przemocą domową”. Tymczasem, w założonym w 1937 roku, meksykańskim Narodowym Związku Synarchistycznym, ultrakatolickim a przez wrogów uważanym za meksykańską odmianę faszyzmu, obowiązywała wewnętrzna instrukcja, która nakazywała automatyczne usuwanie z ruchu każdego, kto by maltretował swoją żonę i dzieci.
** O walce z przemocą domową.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Zetknąłem się, zresztą na FB, z określeniem „PiSlam”, jako „religii” głoszonej w Radiu Maryja. Niepodobna temu, niestety, zaprzeczyć. Z równym niepokojem należałoby jednak obserwować skłonność niemałej części Kościoła – i to na szczytach hierarchii – do tego, aby uprawiać „PeOstantyzm”. A już taki na przykład ks. Sowa, brylujący w mediach, uprawia ów PeOstantyzm w sposób żenująco lizusowski.
** Opis: O religijności przedstawicieli Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* P. Kostrzewa-Zorbas, politolog, alarmuje, że możemy być obiektem ataku Al-Kaidy. A to było takie trudne do przewidzenia, jak wsadzaliśmy paluchy w nie swoje drzwi?
** Opis: O zagrożeniu terrorystycznym [[Al-Kaida|Al-Kaidy]] ostrzega [[Grzegorz Kostrzewa-Zorbas]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Ani ja, ani żaden inny znany mi konserwatysta, nie zaleca powstrzymywania się od walki z konkretnymi przejawami zła do czasu restauracji monarchii katolickiej. To byłby absurd i grzech bezczynności. Oczywiste, że trzeba walczyć z „cywilizacją śmierci” w demokracji, tak samo jak trzeba to było robić za komuny. Przewrotność neokonów (tak samo jak chadeków czy katolików liberalnych) polega na tym, że oni z obowiązków praktycznych wyciągają wnioski doktrynalne, „hipotezę” przekuwają w „tezę”. Nie mówią: „czyń, co prawy katolik powinien czynić w każdych warunkach ustrojowych”, tylko: „uznaj demokrację liberalną za właściwy porządek rzeczy i spełnienie historii”. Dokładnie tak samo czynią wszyscy religijni moderniści, którzy za optymalny i słuszny model relacji obu societatis perfectae: Kościoła i państwa, uważają „wolność religijną” w indyferentnym i „niekompetentnym” do rozpoznania prawdy państwie, a Społeczne Panowanie Chrystusa Króla odsyłają do „lamusa” eschatologii. Jeżeli jednak państwo jest niekompetentne do rozpoznania prawdy religijnej, to również jest niekompetentne do rozpoznania prawdy w jakiejkolwiek dziedzinie: to oznacza zaś, że na przykład żaden sędzia orzekający w jego imieniu nie mógłby wydać żadnego wyroku.
** Opis: O [[neokonserwatyzm|neokonserwatystach]] i redaktorze naczelnym portalu [[Fronda]], [[Tomasz Terlikowski|Tomaszu Terlikowskim]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Odkryłem w sobie alergię. Na słowo „debata”.
** Opis: Patrz także: [[demokracja]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Nie słabnie gatunek twórczości zwanej przeze mnie roboczo „antysemitologią stosowaną”. Właśnie przeglądałem w „Kronosie” tekst jakiegoś Duńczyka o tym, jakim okropnym antysemitą był Kierkegaard, a znowuż w „Przeglądzie Politycznym” jakiś recenzent pastwi się nad Eliadem. Autorzy ci tak się rozkoszują swoimi skomplikowanymi narzędziami intepretacyjnymi, że już chyba sami nie wiedzą czy oskarżają, czy jednak jakoś próbują tłumaczyć „podsądnych” przed trybunałem do sądzenia megazbrodni przeciwko ludzkości. Nie przychodzi im tylko (i im podobnym) do głowy wyjaśnienie najprostsze: że ci, którzy wypowiadali kiedyś opinie niechętne Żydom, mieli ku temu jakieś niebłahe i nieurojone powody. Mówiąc jeszcze prościej: umieli obserwować i wyciągać wnioski. To zaś, że wypowiadali je otwarcie, dowodzi jedynie, że nie musieli się, jak współcześni, autocenzurować w obawie o nagrody, stypendia, granty, które mogłyby przejść koło nosa, i w ogóle o utratę reputacji „wybitnego” pisarza czy myśliciela. Nie musieli na przykład udawać, że nie dostrzegają z kogo składa się 99% gwardii bolszewickiej, albo kto korumpował parlamentarzystów w affaire Panama. Krótko mówiąc, żyli jeszcze w la belle epoque wolności, przed nadejściem demoliberalnego totalniactwa – najbardziej obrzydliwego ze wszystkich, bo najbardziej zakłamanego.
 
I jeszcze jeden szczegół: pisarczyk z „Przeglądu Politycznego” drwi z Eliadego, że przestrzeni duchowej wolności szukał w „dusznej” Portugalii Salazara i „pajacowatej” Hiszpanii Franco. A mnie się zdaje, że Eliade dobrze wiedział, gdzie ma tego właśnie szukać.
** Opis: O rzekomym [[antysemityzm|antysemityzmie]] [[Søren Kierkegaard|Sørena Kierkegaarda]] i [[Mircea Eliade|Mircei Eliady]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Przyłączam się do żalu tych, którzy ubolewają, iż na czas „kampanii żniwnej”, tj. pardon, „wyborczej”, zniknął zupełnie z wizji i eteru. Jego pełne słodyczy i miłości bliźniego wypowiedzi były zawsze jak balsam na roztrzęsioną duszę. A teraz irytująca cisza, więc „jak jarmużu bedłki, tak cudu pragnie lud” (przy okazji: zgadnij Koteczku, kto to napisał?).
** Opis: O [[Stefan Niesiołowski|Stefanie Niesiołowskim]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* (...) Jak Bóg pozwoli, i Jego premier w Departamencie świata, czyli Czas.
** Opis: [[Bóg]] i [[czas]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Otrzymałem drogą mailową od redaktorki „Faktu” prośbę o informację, na jaką partię będę głosował; miałoby to być opublikowane już po wyborach. Udzieliłem jej następującej odpowiedzi:
 
Szanowna Pani Redaktor,
 
Niestety, nie będę mógł zadośćuczynić Pani prośbie. Jako monarchista, pouczony nieomylnie przez Boskiego Nauczyciela, że wszelka władza pochodzi „z góry” („Nie miałbyś żadnej władzy nade Mną, gdyby ci jej nie dano z góry” – J 19,11), a nie „z dołu”, oraz antydemokrata do szpiku kości, albowiem demokracja jest „maską bluźnierstwa” i „metafizyczną perwersją”, której doktryną jest „teologia boskiego człowieka” (Nicolás Gómez Dávila), z zasady nie biorę udziału w tym nikczemnym rytuale, jakim są demokratyczne głosowania.
 
Przyjmuję tedy za swoją dewizę słowa Ernsta Jüngera: „ani jednego głosu na jakąkolwiek partię”.
 
z wyrazami szacunku
 
Jacek Bartyzel
** Opis: O [[wybory parlamentarne|wyborach]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* (...) gdyby nasz Epidiaskop miał, z przeproszeniem, jaja, a nie Święty Spokój za patrona, to by już wcześniej ogłosił, że każdy, kto na nich głosuje, podlega ekskomunice latae sententiae, a teraz zarządziłby w całej Polsce modły przebłagalne z biciem w dzwony za ciężką obrazę Boga.
** Opis: O wyborach parlamentarnych 2011 i wejściu do Sejmu III RP [[Ruch Palikota|Ruchu Poparcia Palikota]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* I znowu ta sama śpiewka: rozrabiające wczoraj włoskie palikoty sprofanowały w Rzymie kościół św. św. Marcelina i Piotra, niszcząc m.in. statuę Matki Bożej i wielki krzyż, a rzecznik Watykanu, ks. Federico Lombardi ubolewa, że nie licząc się z „wrażliwością” wiernych ciężko obrażono ich „uczucia”. Nie żadne „uczucia”, do jasnej cholery! Obrażono ciężko Pana Boga i Matkę Bożą!
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Okazuje się, że ów „Nergal” to poza wszystkim kompletny nieuk Bęc-Walski. W wywiadzie dla RMF FM na okoliczność swojej „duchowości” (a to ci „spirytuał”!) określił siebie mianem „eremity”, wyjaśniając, że to „człowiek, który poszukuje”. Nasamprzód powinien chyba poszukać słownika wyrazów obcych.
** Opis: O [[Adam Darski|Adamie Darskim]], ps. Nergal.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Z odpowiedzi na pytanie ankiety: „jaką pierwszą ustawę powinien przyjąć sejm?” wybrałem o rozdziale lewicy od państwa, bo nie tylko słuszna, ale i najdowcipniejsza.
 
A z lat mojej młodości przypomniał mi się taki kawał: „Jaki komunizm byłby jedynie do przyjęcia?” Otóż – „warstwowy”. To znaczy: „warstwa piachu, warstwa komunistów, warstwa piachu…”.
** Patrz także: [[demokracja]], [[komunizm]], [[Sejm III RP]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Po powrocie do domu po dwóch intensywnych dniach (bo nie tylko Marsz Niepodległości, ale i „Mackiewicz” oraz poranny panel literacki) czytam sobie różne komentarze, również i te zgoła niepotrzebnie samobiczujące się, i odnoszę wrażenie, że niektórzy z nas chyba zapominają o co właściwie toczyła się gra. A o to przecież czy lewactwo – korzystając z co najmniej „życzliwej neutralności” ludowej władzy, że się tak wyrażę – zdoła sterroryzować wszystkich i wyrzucić „faszystów” z przestrzeni publicznej. To im się jednak nie udało, i nie pomogła im nawet bratnia pomoc internacjonalistyczna genossen niemieckich, którzy, nawiasem mówiąc, jako „bojownicy” też się skompromitowali: ich pradziadkowie od Guderiana reprezentowali jednak wyższy poziom wyszkolenia bojowego i ogólnego. Cokolwiek zatem się działo na obrzeżach i biorąc nawet pod uwagę wszystkie prowokacje, a w szczególności te policyjne, czyli po prostu reżimowe (bo przecież policja nie ma własnej woli politycznej), najważniejsze jest to, że ¡hemos pasado! A skoro tak, to i za rok, i dwa, też ¡pasaremos!
** Opis: O [[Marsz Niepodległości 2011|Marszu Niepodległości 2011]] i wydarzeniach „towarzyszących”.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* Trzeba to powiedzieć jasno: przywłaszczając sobie nazwę Marsz Niepodległości PiS popełnia ordynarne polityczne złodziejstwo.
** Opis: O zorganizowaniu przez [[Prawo i Sprawiedliwość]] „Marszu Niepodległości i Suwerenności”.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-wrzesien-2011, Notatki facebookowe]
 
* W przypisie od redakcji do elektronicznej edycji Nowoczesnego Księcia Gramsciego (Studenckie Koło Filozofii Marksistowskiej na UW, Warszawa 2006, przyp. 87) tak scharakteryzowano Action Française: „wyuzdany nacjonalizm, integralny katolicyzm, monarchia dziedziczna, antyparlamentaryzm”.
„Wyuzdany”! Tego jeszcze (o nacjonalizmie) nie słyszałem. I kto by pomyślał, że młodzi marksiści mogą być tacy „purytańscy” i uważać wyuzdanie za słowo nadające się na obelgę. W takim razie ci przynajmniej chyba do Ruchu Palikota się nie zapiszą? Ani nie wezmą udziału w akcji promocyjnej: „Nie pójdę z tobą do łóżka, jak nie będziesz czytał książek” (Gramsciego zwłaszcza).
** Opis: O [[Antonio Gramsci|Antonio Gramscim]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* W tak dramatycznej chwili, kiedy demokratyczne hieny najwyraźniej szykują się, aby zdusić Węgry, powinien zabrzmieć donośnie głos prawowitego, z Bożej łaski Apostolskiego Króla Węgier Karola V: wara, plutokratyczna hołoto, od mojego dziedzictwa i od mojego ludu!
** Opis: O rządach [[Victor Orban|Victora Orbana]] na Węgrzech.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Jako że sygnalizowano mi, iż moja książka W gąszczu liberalizmów jest już nie do zdobycia, postanowiłem to sprawdzić i faktycznie, w księgarniach internetowych wszędzie piszą, że produkt niedostępny. Ale przy okazji rzecz zabawna: w jednej z nich znalazłem taką informację: frazy podobne do „w gąszczu liberalizmów” – „w szponach nałogu”. I słusznie!
** Patrz także: [[liberalizm]], [[nałóg]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Bandyci z Antify opublikowali listę faszystów. Z rozczarowaniem stwierdzam, że mnie tam nie ma. Ponad 30 lat ciężkiej pracy na status faszysty i nikt człowieka nie doceni.
** Opis: O liście polskich faszystów, sporządzonej przez siatkę anarchistyczno-lewicowej organizacji [[Antifa]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Uczciwie muszę przyznać, że na Radach Wydziału często głosuję jak typowy demokrata: nie wiedząc czego właściwie dotyczy sprawa i jakie mogą być skutki podjętych decyzji. Ale że ta maszynka działa od lat co miesiąc, to wywołuje tyleż odruch mechaniczny niemal, co zobojętnienie.
** Patrz także: [[demokracja]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Co łączy Donalda Tuska z Benito Mussolinim? Jeden i drugi wziął ślub kościelny ze sporym „opóźnieniem” i z podobnych powodów: pierwszy przed wyborami, drugi przed zawarciem traktatów laterańskich.
** Opis: O [[Donald Tusk|Donaldzie Tusku]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Podobno Iran jest największym zagrożeniem dla demokratycznego świata. Jak to przeczytałem, od razu poczułem do niego sympatię; mam nadzieję, że się nie zawiodę, i że to prawda.
** Patrz także: [[demokracja]], [[Iran]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Nade wszystko cieszy mnie tak oczywisty w świetle treści składanych życzeń (urodzinowych) fakt, że ta forma znajomości ([[facebook]]), choć tak nowoczesna i na pozór „chłodna”, zdaje się być „upojemniona” na prawdziwą comunión duchową. A zatem: Bóg zapłać wszystkim i za wszystko!
** Opis: O otrzymanych życzeniach urodzinowych na portalu [[facebook]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Ilekroć czytam lub słucham dyskusji na tematy ekonomiczne, to uderza mnie niedostrzeganie przez zażarcie spierających się oponentów, obrzucających się nawzajem obelgami „ty socjalisto” lub „ty liberale”, że są zazwyczaj po uszy zanurzeni w tym samym sosie, dokładnie tak jak półnagie lub nawet całkiem nagie panie, uprawiające zapasy w kisielu. Carl Schmitt miał świętą rację, mówiąc, że kapitalista z Wall Street i bolszewik nienawidzą się wzajemnie, ale myślą tak samo. Weźmy samo pojęcie „ekonomii politycznej”, wymyślone przez liberałów, a przejęte przez socjalistów, które dla klasycznego Greka byłoby absurdem, gdyby je usłyszał. Wszakże oikonomia dotyczy oikos, czyli gospodarstwa domowego, a to nie ma nic wspólnego z życiem polis, czyli politycznym. Znaczyłoby to zatem mniej więcej tyle co „polityczna nauka o tym, co niepolityczne”. Tymczasem jedni i drudzy (liberałowie i socjaliści) są całkowicie zgodni co do tego, że ekonomia musi być w centrum (jeśli nie wypełniać całkiem) polityki, tym samym zaś dialektycznie „znoszą” ich dyferencję. Cała różnica w tym, że zabierają się do tego odmienną metodą. Liberałowie, nienawidzący polityki, jako w ich przekonaniu domeny tego, co groźne, nieokiełznane i irracjonalne, chcą ją zdepolityzować, zastępując ją przez ekonomię i etykę (dokładniej, jak głosił Croce, przez wolną grę sił rynkowych w tym, co materialne, i wolną grę koncepcji etyczności w tym, co duchowe). Polityk, będący już nim tylko z nazwy, bo w istocie jedynie administrator sfery publicznej oraz egzekutor bezosobowego prawa („rządy prawa”), winien z taką bojaźnią i drżeniem wsłuchiwać się w to, jak „reagują rynki” już na samo zajęcie przezeń urzędu, jednocześnie zaś na głos wyrażającej „etyczność” (prawoczłowieczyzmu etc.) „opinii publicznej” (czytaj: opublikowanej), jak książę chrześcijański wsłuchujący się w możliwe oznaki nałożenia nań ekskomuniki przez papieża. Socjaliści natomiast, postrzegający dokładnie tę samą irracjonalność, nieokiełznanie i grozę w swobodnym życiu ekonomicznym podmiotów niepolitycznych (bo nie tylko jednostek, ale rodzin, gmin, grup zawodowych, wszelkich zatem naturalnych ciał społecznych), chcą „odekonomizować” ekonomię, zastępując ją woluntaryzmem niepohamowanej niczym woli politycznej. Tu i tam występuje przy tym dokładnie ta sama retoryka „ujarzmiania natury” (jako przeciwieństwa jej „kultywowania”), tylko w pierwszym wypadku ujarzmiana ma być „zepsuta” natura homo politicus, w drugim zaś raczej natura stworzona a uprawiana przez kogokolwiek „na własną rękę”, czyli niewłaściwie, bo „nieracjonalnie”. Tak czy inaczej, którąkolwiek drogą idzie świat (a od dawna idzie albo pierwszą, albo drugą, albo – najczęściej – jakąś kombinacją obu), to są to tylko, jak pisał Szafarewicz, dwie drogi ku tej samej przepaści.
** Opis: O sporach [[liberalizm gospodarczy|liberałów ekonomicznych]] z [[socjalizm|socjalistami]] i etatystycznymi konserwatystami.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Co roku ten sam, prawie beznadziejny, wysiłek wybijania ze studenckich głów niezachwianego przeświadczenia (skąd ono się bierze?) o tym, że „chrześcijańska demokracja” to synonim nauki społecznej Kościoła oraz dążenie do konfesjonalizacji państwa, kiedy przecież zawsze i wszędzie było dokładnie odwrotnie: chadecja to nieustanna zdrada nauczania magisterialnego i zdrada ideału Społecznego Królestwa Chrystusa. Dla chadeków nie ma też większego wroga jak „średniowieczny integryzm”. Typowy chadek, jak Frei w Chile, ściele drogę socjalkomunistom niczym Kiereński bolszewikom, a potem co najwyżej użala się, że go oszukali. Czyż zresztą banda Tuska nie należy do chadeckiej grupy w parlamencie europejskim?
** Opis: O [[chrześcijańska demokracja|chadecji]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Już drugi dzień z rzędu staję się mimowolnym oprawcą psychicznym nieszczęsnych istot wijących się pod pytaniami: a co właściwie oznaczają skróty: „nazizm” (tu, po 6-7 minutach udaje się zwykle rozwikłać, nie bez pomocy, pierwszy człon, drugiego już nigdy), „diamat” czy „histmat” (tu kompletnie nic)? I oczywiście wiem doskonale, co sobie myślą, kiedy żyły wychodzą im na czołach: „czego właściwie ten sadysta ode mnie chce, i po co mi to wiedzieć. Przecież przydać mi się może na przykład tylko wiedza o tym, jak rozdzielać fundusze strukturalne z UE”. (...) Po czterech dniach sado-maso, czyli egzaminowania, rozpoznałem u siebie przypadek ciężkiej alergii: na słowo „stres”. I dorzucę coś szalenie seksistowskiego: mogę jeszcze pogodzić się z tym, że stresują się wiotkie mołodycie, ale mierzi mnie, kiedy młodzi mężczyźni pojękują, że są zestresowani. 20-letni mężczyzna powinien mieć duszę wojownika i na egzamin iść jak do szturmu. Zuchwałość przystoi efebom.
 
(...)
 
Maltretuję nieszczęsnych studentów żądaniem wyjaśnienia sensu spiżowego prawa historii o zaostrzaniu się walki klasowej w miarę postępów w budowie socjalizmu. I konstatuję ze zdumieniem, że wszystkie wyjaśnienia są podawane jakby przez ludzi, których nie dotknął jeszcze grzech pierworodny i którzy nie spożyli owocu z drzewa wiadomości złego i dobrego. Zwłaszcza złego.
 
(...)
To tak zabawne, że godne uwiecznienia: „co jest dopełnieniem BAZY w marksowskiej koncepcji rozwoju społecznego?” ~ „GŁOWICA!”.
** Opis: O przepytywaniu studentów podczas sesji.
** Patrz także: [[Studia]], [[student]], [[fundusze europejskie]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Jegomość utrzymujący, że jest kobietą („Anną Grodzką”), z tej racji, że, primo, samookaleczył się, secundo, że „tak się czuje”, wytacza proces dr. Terlikowskiemu z Frondy za to, że ten nie chce uznać tego jego widzimisię. Nie muszę tłumaczyć, jak wiele różni mnie z dr. Terlikowskim i z obecną Frondą, ale w tej sprawie obowiązuje pełna i bezwarunkowa solidarność, bo tu chodzi o tę, jedną z ostatnich już, linii oporu przed libertyńskim neototalitaryzmem, jaką jest możność bronienia intersubiektywnej prawdy przed bezczelnym absurdem. Sądzę, że w tej chwili dobrą reakcją byłoby publiczne wystąpienie reprezentatywnej grupy osób, które oświadczyłyby, że zajmują to samo stanowisko w kwestii tożsamości płciowej „Anny Grodzkiej” co red. Terlikowski, niech zatem powód i im wytacza podobny proces.
** Opis: O [[Ryszard Bęgowski|Ryszardzie Bęgowskim]], legitymującym się jako [[Anna Grodzka]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Gangsterzy w służbie meksykańskich narkokarteli zajmujący się tzw. gotowaniem, czyli rozpuszczaniem swoich ofiar w kwasie, otrzymują od mafii dodatkowe wynagrodzenie za pracę w warunkach szkodliwych dla zdrowia. Welfare state ma, jak widać, ogromną siłę przyciągania, a przy okazji raz jeszcze potwierdza się słuszność Augustyńskiej definicji państwa, że tylko sprawiedliwość pozwala odróżnić je od jakiejkolwiek bandy zbójeckiej, posiadającej – gdy dobrze zorganizowana – wszelkie inne znamiona societas perfecta.
** Opis: O [[państwo dobrobytu|państwie dobrobytu]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-marzec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Francuskie postępowe klechostwo całkiem „z uma schodzi”: zajrzałem na stronie „Naszego Dziennika” do korespondencji p. Franciszka L. Ćwika z Caen i czytam, że grupa duchownych z kilku wspólnot zainicjowała w Internecie modlitwę przed wyborami prezydenckimi w intencji… „ocalenia Republiki”. Prosić Pana Boga, żeby ocalił ten czarci pomiot masonerii, to już doprawdy bluźnierstwo. Co więcej, podczas jednej z modlitw (w kościele Św. Trójcy w Paryżu) czytano poezje… Louisa Aragona. Komunisty – stalinisty tak zatwardziałego, że bardziej już nie można, który chciał, by Francja była Francuską Republiką Rad. Takie przypadki potwierdzają niestety diagnozę Gomeza Davili, iż domieszka szczypty chrześcijaństwa czyni z głupca – głupca doskonałego.
** Opis: O liberalnych katolikach we Francji.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Warto upowszechnić jakże trafne, acz smutne, określenie „posoborowia” autorstwa o. Benedykta Huculaka OFM: „Kościół katolicko-reformowany”.
** Patrz także: [[Drugi Sobór Watykański]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Z rzucaniem fejsbuka jest niestety tak, jak z rzucaniem palenia. Ale teraz bez żartów, naprawdę znikam, dopóki ostatniej kropki w pisanej książce nie postawię.
** Opis: O portalu [[facebook]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Podobno Lenin zmarł jednak nie z powodu syfilisu, tylko ze stresu. Biedaczek. To nie mógł dalej bezstresowo siedzieć w burżujskim Zurychu? Pisałby te swoje elaboraty, jak jaki Žižek, a jak by się zmęczył, to poszedłby sobie do kabaretu Voltaire posłuchać dadaistów, którzy pisali kawałki śmieszniejsze niż on – a zdaniem komisarza policji nawet groźniejsze dla porządku publicznego.
** Patrz także: [[Lenin]], [[Slavoj Žižek]].
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Już parę osób zwracało się do mnie z propozycją podpisania petycji do Obamy w sprawie jego wypowiedzi o „polskich obozach śmierci”. Konsekwentnie odpowiadałem, że zamiast pisać petycje do demo-imperatora Bar(d)aka I, wolałbym mu wygarbować kijem skórę. Aliści, zwrócono mi uwagę, że ani pleców, ani kija nie mam w zasięgu ręki. Uznając słuszność argumentu, modyfikuję postulat: proponuję pomysłodawcom akcji napisać „petycję” w poetyce listu Kozaków zaporoskich do sułtana tureckiego.
** Opis: W reakcji na faux-pas [[Barack Obama|Baracka Obamy]] o „polskich obozach śmierci”.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
* Jak często się zdarza będąc wspaniałym poetą nie miał powodzenia w miłości.
** Opis: Z prac egzaminacyjnych.
** Źródło: [http://www.legitymizm.org/notatki-facebook-czerwiec-2012, Notatki facebookowe]
 
{{DEFAULTSORT:Bartyzel, Jacek}}