07 zgłoś się: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m drobne techniczne
Alessia (dyskusja | edycje)
m int.
Linia 19:
** Źródło: odc. 11, ''Wagon pocztowy''
 
* Raczej nie wygląda pan na myśliciela, ale na boksera.(...) I to kiepskiego, bo panu nos rozkwasili.
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
Linia 28:
** Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
 
* Nie mam żadnego kuzyna! (...) nie licząc ciebie – niepraktykującego męża.
** Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
 
Linia 44:
 
===Eliza Hoffman===
* Ja sama zepsułam kontakt...kontakt… Po ciemku nie widać pajęczyn i pająki się nie płoszą...płoszą… Pająki są bardzo groźne...groźne… jest ich pełno wszędzie (...). Tylko na szczęście boją się różowego koloru...koloru… Ja całe życie nienawidziłam pająków i mężczyzn...mężczyzn…(...) Tak, tak, w pewnym sensie ma pan rację, ale to nie znaczy, że jestem szkodliwa...szkodliwa…
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[pająk]]
Linia 56:
** Zobacz też: [[rozpacz]]
 
* (...) to jest kolor ochronny. Pająki bardzo nie lubią różowego koloru. Boją się go.
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[róż]]
Linia 69:
** Zobacz też: [[areszt]]
 
* Nowoczesne metody śledztwa – „uderz mojego brata jeszcze raz”...raz”…
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
 
===Marta Kalinowska===
* (...) jak będę miała pieniądze, to co tydzień będę sobie kupowała nową bluzkę.
** Źródło: odc. 1, ''Major opóźnia akcję''
 
* Nie mów, nie uprzedzaj...uprzedzaj… i tak będę czekać.
** Źródło: odc. 1, ''Major opóźnia akcję''
 
Linia 150:
** Zobacz też: [[autorytet]]
 
* (...) wyjaśnienia w stylu „po to Pan Bóg dał mi ręce, żebym nie musiał wzywać radiowozu” przestały mnie już interesować.
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 8, ''Dlaczego pan zabił moją mamę?''
Linia 179:
 
===Inni milicjanci===
* Dziękuję wam za obywatelską postawę. Może byście wstąpili do ORMO (...).
** Opis: do Borewicza, nie wiedząc, że ten jest milicjantem.
** Źródło: odc. 8, ''Dlaczego pan zabił moją mamę?''
 
* Dziwna jakaś, psy na nią nigdy nie szczekają...szczekają…
** Źródło: odc. 7, ''Brudna sprawa''
 
* Kobieta zakłada sobie lokówki, a potem się rzuca z trzeciego piętra, tak? Przecież to (...) bzdura!
** Postać: sierż. Ewa Olszańska
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
Linia 213:
** Źródło: odc. 4, ''300 000 w nowych banknotach''
 
* Brzydkie (...) śpieszą się, bo druga okazja to się może nie trafić.
** Postać: Poczesny
** Opis: o dziewczynach.
Linia 222:
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
 
* Do siebie mnie pan nie chce zaprosić, bo nie wiadomo, kiedy sobie pójdzie, to już lepiej do niej, bo można wyjść, kiedy się chce...chce…
** Postać: znajoma Borewicza
** Źródło: odc. 15, ''Skok śmierci''
Linia 247:
** Zobacz też: [[policjant]]
 
* Kapitan Sowa na tropie...tropie…
** Postać: Bożenka, barmanka w knajpie
** Opis: o Borewiczu.
Linia 257:
** Źródło: odc. 1, ''Major opóźnia akcję''
 
* Kierownik kina, tego, co...co… w nim ostatnio taki western leciał, co to się ludzie zabijali.
** Postać: prostytutka „Markiza”
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
 
* (...) kobietę trudno jest przekonać, ale można ją namówić.
** Postać: prokurator Zofia Ołdakowska
** Źródło: odc. 18, ''Bilet do Frankfurtu''
Linia 275:
** Zobacz też: [[seks]]
 
* (...) matka zrobi wszystko, o co się ją poprosi.
** Postać: Joanna Kostrzewska
** Źródło: odc. 8, ''Dlaczego pan zabił moją mamę?''
Linia 320:
** Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
 
* (...) są garbaci, ślepi, chorzy.(...) Edward też jest kaleką, no bo co to jest, jak człowiek prowadzi takie życie...życie… Niech więc przynajmniej ma gdzie wracać z tego więzienia.
** Postać: Magda, partnerka Gabora
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
 
* Ten w (...) okularach powiedział, że jeśli się ruszy, to zastrzeli ją jak kuropatwę! Tak powiedział, tak? Jak kuropatwę, tak!
** Postać: kierownik sklepu jubilerskiego
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
Linia 333:
** Zobacz też: [[świat]]
 
* Teraz to każdy wielki wczasowicz. Do familii na wieś jeżdżą i pół prosiaka przywożą.(...) jak to przed wojną mówili – kogo nie stać na Krynicę, to jedzie za granicę.
** Postać: dozorca
** Źródło: odc. 7, ''Brudna sprawa''
Linia 350:
** Zobacz też: [[punktualność]]
 
* Walę potem do dzidzi, a ta...ta… kiła-mogiła, syf-malaria, korniki...korniki… normalnie depozyt rąbnęła!
** Postać: kieszonkowiec Edward Gabor
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
Linia 370:
==Dialogi==
:'''Katarzyna Melion:''' A będziesz wierny?
: '''Adam Kunce:''' Yyy...Yyy… Często...Często…
:* Źródło: odc. 15, ''Skok śmierci''
 
Linia 378:
:'''Borewicz:''' Bo rozmawia z przejściem granicznym w Słubicach.
:'''Sikora:''' A nie może zatelefonować?
:'''Borewicz:''' (...) uważa, że im dalej dzwoni, tym głośniej powinien rozmawiać.
:* Źródło: odc. 19, ''Zamknąć za sobą drzwi''
:* Zobacz też: [[telefon (urządzenie)|telefon]]
Linia 389:
----
:'''Milicjant:''' A pan kierowca to gdzie się uczył jeździć?
:'''Borewicz:''' W Urzędzie Spraw Wewnętrznych.(...)
:'''Milicjant:''' Pan też?
:'''Jaszczuk:''' Ja w ogóle nie mam prawa jazdy.
Linia 401:
 
----
:'''Sekretarka Wołczyka:''' A podobno w saunie można poznać szereg (...) męskich zalet...zalet… poza tymi, o których tyle o tobie mówią u nas dziewczyny.
:'''Borewicz:''' Nie poza tymi. Włącznie z tymi.
:* Źródło: odc. 11, ''Wagon pocztowy''
Linia 411:
 
----
:'''Zubek:''' Aha, dzwoniła jakaś Małgosia...Małgosia… Prosiła, żebyście zadzwonili o 6.00.(...) trochę za dużo tych telefonów na służbowy numer. Moglibyście się (...) wreszcie ożenić. To jest wcale nie banał, że małżeństwo jest podstawową instytucją społeczeństwa.
:'''Borewicz:''' Tylko wie pan, jak czasem trudno dogadać się z instytucją.(...)
:'''Zubek:''' Mówiła, żeby wam powiedzieć...powiedzieć… „Kapusta”.
:'''Borewicz:''' Cześć, słońce (...). Bez ciebie noc taka pusta...pusta… Tutaj nie wszyscy to rozumieją.
:* Źródło: odc. 3, ''Dziwny wypadek''
 
----
:''Borewicz i Jaszczuk przypadkowo znaleźli w biurku książkę Sikory „Ciąża, poród, połóg”.''
:'''Jaszczuk:''' Ale przecież...przecież… koleżanka Sikora jest...jest…
:'''Borewicz:''' Panną – chciał pan powiedzieć. Ale tego się nie robi obrączką.
:* Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
Linia 437:
 
----
:'''Jaszczuk:''' Co słychać, obywatelu (...)?
:'''Dudziak:''' Różnie. Raz kwadratowo, raz podłużnie.
:* Źródło: odc. 15, ''Skok śmierci''
Linia 443:
----
:'''Wnuczka Czajkowskiej:''' Czy ja mogę być normalna?
:'''Borewicz:''' Jak dotąd nie ma takiego obowiązku...obowiązku…
:* Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
 
----
:'''Borewicz:''' Dobrze by było popatrzeć do akt dawnych prokuratur powiatowych...powiatowych…(...) Nawet wiem, kto to zrobi.
:'''Olszańska:''' Dlaczego znowu ja?!
:'''Borewicz:''' Bo Zubek ma jeszcze tylko 5 lat do emerytury, mógłby nie zdążyć.
Linia 480:
 
----
:'''Borewicz:''' (...) jeśli się nie mylę, to w momencie kiedy odeszłaś, byłaś chyba w ciąży.
:'''Joanna, była żona:''' Jesteś pewny, że to było twoje dziecko?
:'''Borewicz:''' Mocno bijesz.
:'''Joanna:''' Nie zadawaj pytań, które mnie krępują, a tobie nie przyniosą nic dobrego.
:'''Borewicz:''' Widzisz...Widzisz… to miało być moje dziecko...dziecko…
:'''Joanna:''' Powiedzmy, że nasze. Wolałbyś, żeby nazywał się Ahmed i na Polskę mówił Bulanda?
:* Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
Linia 497:
:'''Borewicz:''' Ktoś kiedyś powiedział, że jak pani codziennie będzie pod bramą swego domu rzucać skórkę od banana, to codziennie będą się na niej potykać te same osoby.
:'''Iza:''' Pechowcy?
:'''Borewicz:''' Po prostu ofermy. Tacy, co gubią klucze, zapominają adresu, nie mają szczęścia w interesach...interesach…
:* Źródło: odc. 1, ''Major opóźnia akcję''
 
Linia 525:
----
:'''Żelest:''' Mogę pana zaskarżyć za obrazę!
:'''Borewicz:''' (...) fakt, tylko że nie ma pan świadków.
:* Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''
 
----
:'''Borewicz:''' Moja babcia (...) mówiła, że po to się żyje we dwoje, żeby radości mnożyć przez dwa, a kłopoty dzielić na dwoje.
:'''Sikora:''' Zdaje się, że u pana to idzie w ułamki piętrowe.
:* Źródło: odc. 20, ''Złocisty''
Linia 537:
:'''Borewicz:''' Po ile?
:'''Konik:''' Para za stówę.
:'''Borewicz:''' Nie mam przy sobie drobnych (...), ale może skoczymy do komendy, to pożyczę od kogoś, co?
:* Źródło: odc. 2, ''Wisior''
 
----
:'''Jaszczuk:''' Może opublikować to w środkach masowego przekazu? Nasze społeczeństwo jest odważne.
:'''Borewicz:''' (...) dotychczas to staramy się, żeby społeczeństwo mogło na nas liczyć, a nie odwrotnie. Po to między innymi ludzie płacą podatki.
:'''Jaszczuk:''' Słowo „podatki” obce jest socjalistycznej formacji społecznej.
:'''Borewicz:''' Niech pan nie mówi tylko o tym ministrowi Nieckarzowi.
Linia 560:
 
----
:'''Halina Malicka''' (''po zatrzymaniu''): Na ogół zawsze wzbudzam zaufanie...zaufanie…
:'''Borewicz:''' Wzbudzałam.
:* Źródło: odc. 6, ''Złoty kielich z rubinami''
Linia 620:
----
:'''Oscar Thomas:''' Pracuje z bolszewikami?
:'''Adolf Kranz:''' Teraz się już wszystko popieprzyło...popieprzyło…
:* Opis: o Kopińskim dziwiąc się, że widzą go w Polsce.
:* Źródło: odc. 19, ''Zamknąć za sobą drzwi''
Linia 632:
----
:''W lokalu.''
:'''Zubek:''' Przepraszam panią bardzo...bardzo…
:'''Prostytutka I:''' Nie tańczę.
:'''Zubek:''' Milicja.
:'''Prostytutka I:''' Porucznik Columbo...Columbo…
:'''Prostytutka II „Mirafiori”:''' A my, ojciec, jesteśmy obie z Interpolu...Interpolu…
:* Źródło: odc. 7, ''Brudna sprawa''
 
----
:'''Podejrzany:''' Są pytania, na które nie można odpowiedzieć „tak” lub „nie”.
:'''Zubek:''' (...) nie ma takich pytań. Na każde pytanie można odpowiedzieć „tak”, „nie” lub „nie wiem”.
:'''Podejrzany:''' Tak? A jeżeli spytam pana, czy pan już przestał brać łapówki, to co pan odpowie?
:* Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
Linia 667:
 
----
:'''Zubek:''' To normalna wariatka...wariatka…
:'''Borewicz:''' Niezupełnie.
:'''Zubek:''' Co niezupełnie?!
Linia 676:
----
:'''Joanna Chilińska-Kłyś:''' To teraz oficerowie milicji używają Old Spice’a?
:'''Borewicz:''' Jak ktoś lubi...lubi… A pani na przykład lubi Ninę Ricci, tak?
:'''Joanna:''' To i to wam teraz wykładają w szkole oficerskiej?
:'''Borewicz:''' Tak.
Linia 684:
:'''Borewicz:''' A można wiedzieć, kim pani jest z zawodu?
:'''Joanna:''' Historykiem sztuki.
:'''Borewicz:''' I to z pensji w muzeum to mirafiori? (...) pensja czy bogaty tatuś?
:'''Joanna:''' Były mąż.
:'''Borewicz:''' Ale z inspektami?
:'''Joanna:''' Trafiony.
:'''Borewicz:''' I zostały?
:'''Joanna:''' Połowa.(...)
:'''Borewicz:''' (...) perfumy Niny Ricci znam stąd, że używała ich pewna dziewczyna, która bardzo mi się podobała, ja się natomiast jej nie podobałem i pewnie dlatego je tak długo pamiętam.
:'''Joanna:''' No to to się panu teraz jeszcze lepiej utrwali.
:* Źródło: odc. 5, ''24 godziny śledztwa''
Linia 709:
 
----
:'''Fala 11:''' Włoch jedzie autobusem na lotnisko, radiowóz też dojeżdża do lotniska. Czy zatrzymać Włocha...Włocha…?
:'''Borewicz:''' Nikogo nie zatrzymywać. Wyślijcie razem z nim samolotem do Warszawy wywiadowcę. Niech leci razem z nim. Jeżeli ja nie zdążę, a Włoch będzie odlatywał z Okęcia to zatrzyma go pod jakimkolwiek pozorem. Zrozumiałeś? Odbiór!
:'''Fala 11:''' Tak jest, ale obywatelu poruczniku, na takie zatrzymanie cudzoziemca potrzebne jest specjalne zezwolenie.
:'''Borewicz:''' Wiem, biorę to na siebie.
:'''Fala 11:''' Przykro mi, ale ja muszę mieć na to zgodę komendanta. I jeszcze jedno. W radiowozie są sami mundurowi, nie zdążymy podesłać cywila.
:'''Borewicz:''' To niech się na lotnisku przebierze w mundur LOT-u, w cokolwiek, w starą babę...babę… O której ląduje samolot w Warszawie?
:'''Fala 11:''' Rozkładowo o 16:30. Chyba nie będzie opóźnienia, bo pogoda jest doskonała. Słońce...Słońce…
:'''Borewicz:''' Nie opowiadaj mi o pogodzie!... Bez odbioru.
:'''Borewicz:''' (''do kierowcy''): Jóźwiak, Włoch ląduje w Warszawie o 16:30. Znaczy mamy godzinę i 10 minut, razem 70 minut czasu i 120 km do Warszawy. Przeciętna wychodzi ci mniej więcej 115, czyli miejscami musiałbyś lecieć 160. Dasz radę, porucznik Zubek może jakoś to przeżyje? (''Porucznik Zubek nakłada pośpiesznie kapelusz i oburącz chwyta się uchwytu nad drzwiami'').
:'''Jóźwiak:''' O ile ta cmentarna bryka się nie rozleci, to chyba tak.
Linia 728:
 
----
:'''Borewicz:''' Zadzwonię do ciebie...ciebie…
:'''Hanka''' (''stomatolog, kiwając głową''): Przy następnym bólu zęba...zęba…
:* Źródło: odc. 13, ''Strzał na dancingu''
 
Linia 740:
----
:'''Barman:''' Zawsze trzeba mówić na przydechu, że się kocha, to o wiele lepiej skutkuje.
:'''Borewicz:''' To astmatycy mają szansę...szansę…
:* Źródło: odc. 8, ''Dlaczego pan zabił moją mamę?''
 
Linia 757:
:'''Koleżanka Jolki:''' Tak.
:'''Borewicz:''' Dobrze, a co ją łączyło z Wolniakiem?
:'''Koleżanka Jolki:''' Co miało łączyć...łączyć…? Żyła z nim.
:'''Zubek:''' Fakt, że niewiele...niewiele…
:* Źródło: odc. 3, ''Dziwny wypadek''
 
----
:'''Kopiński:''' Znam ich od lat...lat…
:'''Borewicz:''' A jednak pana zaskoczyli.
:'''Kopiński:''' Dlatego jestem na emeryturze.
Linia 769:
----
:'''Borewicz:''' Znamy się?
:'''Mężczyzna:''' Ja bym pana i w kosmosie poznał...poznał…
:* Źródło: odc. 20, ''Złocisty''
 
Linia 784:
 
----
:'''Żelest:''' Żony mają coś z milicji...milicji…
:'''Borewicz:''' Albo na odwrót...odwrót…
:* Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''