Marksizm: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m r2.7.3) (Robot dodał es:Marxismo
m drobne redakcyjne
Linia 10:
** Źródło: [[Karol Marks]], [[Fryderyk Engels]], ''Manifest Komunistyczny'', 1848 r.
 
* Jeśli chodzi o teorię gospodarki społecznej, uważam się za marksistę. Ale z pewnością nie jestem leninistą, bo Lenin stworzył system totalitarny.[(..].) Jestem raczej buddyjskim socjalistą.
** Autor: [[Dalajlama XIV]], TVN 24, 5 grudnia 2008.
 
Linia 31:
** Źródło: [[Stanisław Brzozowski]], ''Materializm dziejowy jako filozofia kultury. Program filozoficzny'', w: ''Idee. Wstęp do filozofii dojrzałości dziejowej'', 1910.
 
* Obie podstawowe doktryny Lenina: doktryna scentralizowanej, dyktatorskiej władzy państwowej, posługującej się „partią nowego typu”, czyli monopartią oraz doktryna budowania nowoczesnych środków produkcji metodami, jakimi kapitaliści prywatni budowali zakłady przemysłowe w XIX stuleciu, wiążą się z sobą ściśle, jedna bez drugiej istnieć by nie mogła. W żadnym razie nie należy ich określać mianem marksizmu ani też mianem socjalizmu, należy je określać jako leninizm albo komunizm albo sowietyzm.
** Autor: [[Adam Ciołkosz]], [http://lewicowo.pl/varia/viewpub/tid/2/pid/259 ''Socjalizm – ale jaki?'', „Orzeł Biały”, Nr 140, kwiecień 1976].
 
Linia 39:
** Opis: odpowiadając na pytanie, ile państwa potrzebuje kapitalistyczna gospodarka i ile można tolerować.
 
* Ortodoksyjny marksizm jest nie tylko wytworem przeróżnych zaciekłych i bezkrytycznych komentatorów Marksa, którzy – jak wszyscy niemal komentatorzy – zdolni są podołać przekształceniu najbardziej twórczej myśli w suchą pedanterię i uznać nużącą repetycję za najdoskonalszy wyraz intelektualnej rewolucyjności. Ksiądz Piwowarczyk miałby wtedy zbyt łatwą robotę. Ortodoksyjny marksizm jest czymś nierównie więcej; jest kształtem życia, jest zespołem treści uczuć i przekonań, opartym na długo formowanej, stwardniałej strukturze proletariackiej psychiki. (...) Marksizm, z socjologicznego punktu widzenia, nie jest zbiorem tez, nie jest tylko naukową teorią. Jest formą i treścią świadomości ruchu społecznego, jest zjawiskiem nie logicznym, lecz społecznym.
** Autor: [[Jan Strzelecki]], [http://lewicowo.pl/varia/viewpub/tid/2/pid/436 ''O niektórych źródłach uproszczeń marksizmu'', „Przegląd Socjalistyczny”, 1948]
 
Linia 45:
** Autor: [[Leszek Kołakowski]], ''Główne nurty marksizmu; Powstanie – rozwój – rozkład''
 
* Przymiotnik „marksistowski”«marksistowski» nic dzisiaj nie znaczy, należy się w każdym wypadku przyjrzeć dokładnie, co się za tym przymiotnikiem ukrywa. Termin „marksizm«marksizm-leninizm”leninizm» jest nonsensem, jako że leninizm jest w ogóle i w szczególe zaprzeczeniem marksizmu. Termin ten należy odczytywać po prostu jako „leninizm”«leninizm».
** Autor: [[Adam Ciołkosz]], [http://lewicowo.pl/varia/viewpub/tid/2/pid/259 ''Socjalizm – ale jaki?'', „Orzeł«Orzeł Biały”Biały», Nr 140, kwiecień 1976].
 
* Realizatora filmowego poza talentem i poczuciem rzeczywistości musi cechować marksistowska postawa wobec życia i sztuki.
Linia 53:
 
* Siła marksizmu polegała na sformułowaniu problemu (że władza jest bardziej rozproszona niż struktura wyzysku i tworzenie państwa) w kategoriach interesu, czyli że władza należy do klasy panującej poprzez jej interesy.
** Autor: [[Gilles Deleuze]], ''Intelektualiści a władza (rozmowa między Michelem Foucault a Gilles’em Deluze’em)'', przeł., Sławomir Magala, „Miesięcznik«Miesięcznik Literacki”Literacki», nr 11/1985.
 
* Stare społeczeństwo burżuazyjne (...) zastąpi zrzeszenie, w którym swobodny rozwój każdej jednostki jest warunkiem swobodnego rozwoju wszystkich.
Linia 64:
** Autor: [[Eugène Ionesco]]
 
* Weryfikacja marksizmu, zapoczątkowana jeszcze przez samego Marksa za jego życia, a potem kontynuowana przez jego najbliższego przyjaciela i współpracownika Fryderyka Engelsa (1820–1895), trwa po dzień dzisiejszy. Marks sam pozostawił nam wskazówkę, godną wielkiego uczonego: ''de omnibus dubitare'', o wszystkim powątpiewać. Powątpiewać, to znaczy sprawdzać, z tym, że w trakcie badania mogą wyłaniać się różne nowe koncepcje i szkoły myślenia, jak to było z rewizjonizmem, zapoczątkowanym przez Edwarda Bernsteina jako poprawka do nauk Marksa.
** Autor: [[Adam Ciołkosz]], [http://lewicowo.pl/varia/viewpub/tid/2/pid/259 ''Socjalizm – ale jaki?'', „Orzeł«Orzeł Biały”Biały», Nr 140, kwiecień 1976].
 
* Zabrałem się do napisania historii marksizmu, którą skończyłem w późnych latach siedemdziesiątych, gdzie staram się, między innymi, dociec, jakie są marksistowskie źródła stalinizmu. Prawda, przez jakiś czas mówiło się – dziś jeszcze ten stereotyp jest w obiegu – że stalinizm jest wypaczeniem, że nie ma nic wspólnego z prawdziwym marksizmem itd. Otóż jasne jest, że Marks nigdy nie wyobrażał sobie komunizmu jako gułagu, co do tego nie ma wątpliwości. Niemniej to jest zbyt proste załatwienie sprawy. To, że stalinizm miał oprawę ideologiczną wziętą z marksizmu, nie było całkowitym nieporozumieniem i nie wymagało drastycznego sfałszowania tej tradycji. Intencje Marksa nie są w tym przypadku istotne. Przecież Marks, a nie Stalin powiedział, że cała idea komunizmu może być wyrażona w jednym haśle: zniesienie własności prywatnej. Wobec tego, gdzie się zniosło własność prywatną, tam jest komunizm w sensie Marksa. I nie należy mówić, że trzeba było koniecznie Marksa całkowicie zrewidować, żeby stworzyć monstrualny ustrój zbrodni i kłamstwa oparty na leninowskich zasadach. Marks przewidywał, że w tym doskonałym ustroju wszystkie środki produkcji i wymiany zostaną scentralizowane w rękach państwa, a rynek z jego niesprawiedliwościami zostanie zniesiony. Zniesiono rynek w rzeczy samej, więc dlaczego mówić, że jest w tym coś antymarksistowskiego? Marks wprawdzie powiedział – przejął to wyrażenie od saintsimonistów – że w przyszłym ustroju nie będzie już rządów nad ludźmi, lecz tylko administrowanie rzeczami, ale jakoś nie przyszło mu do głowy, że rzeczom nie można wydawać rozkazów, że administruje się rzeczami przy pomocy ludzi, a nie inaczej, że wobec tego system absolutnego zarządzania rzeczami, jeżeli ma być skuteczny, musi być systemem absolutnego zarządzania ludźmi. Chociaż więc Marks całkiem inaczej to sobie wyobrażał, komunizm zgodny z jego założeniami nie może być niczym innym jak niewolnictwem.