Erich Maria Remarque: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
m →‎Łuk Triumfalny: drobne redakcyjne, sortowanie
Linia 32:
 
==''Łuk Triumfalny''==
* A o cokolwiek chodzi, nie bierz tego tak poważnie. Bardzo rzadko jakaś rzecz jest<br />długo poważna. Naprawdę. Szczególnie nocą. Noc przesadza.
* Jeżeli naprawdę nic nie można poradzić, po co doprowadzać się do obłędu?
 
* Ale kimkolwiek się jest, poetą, półbogiem, czy idiotą, spada się co parę godzin z<br />nieba, żeby oddać mocz.
* Nikt nie wydaje się bardziej obcy niż ktoś, kogo się kiedyś kochało.
 
* Co się stało z przygodami serca? Zabiły je ciemne przygody życia.
* Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty, zatopione miasta, ośmiornice, skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko.
 
* – Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?<br />– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.<br />– I co wtedy zrobiłaś?<br />– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.<br />– Długo?<br />– Tydzień.<br />– To niedługo.<br />– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty<br />tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy<br />były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak<br />całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście<br />przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje<br />kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.
* Życie to zbyt wielka rzecz, aby mogło się skończyć, zanim wydamy ostatnie tchnienie.
 
* Fakty składające się na naszą egzystencję są proste i trywialne. Dopiero wyobraźnia<br />przydaje im życia. Tylko ona robi z tyczek do rozwieszania bielizny maszty flagowe<br />marzeń.
* A o cokolwiek chodzi, nie bierz tego tak poważnie. Bardzo rzadko jakaś rzecz jest<br />długo poważna. Naprawdę. Szczególnie nocą. Noc przesadza.
 
* Jesteś szalona i niewinna. Całkowicie zepsuta i zupełnie niezepsuta. Rzecz<br />najbardziej na świecie niebezpieczna.
* W krytycznej chwili dbaj o wygodę, oto stare przysłowie żołnierskie.
 
* Bo to noc. A może, bo jesteśmyJesteśmy jak iskry na nieznanym wietrze.
 
* Jeżeli naprawdę nic nie można poradzić, po co doprowadzać się do obłędu?
* Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w<br />próżni.
 
* – Miłość to ktoś, z kim się chce zestarzeć.<br />– Nic podobnego. To ktoś, bez kogo nie podobna żyć.
* Ale kimkolwiek się jest, poetą, półbogiem, czy idiotą, spada się co parę godzin z<br />nieba, żeby oddać mocz.
 
* Miłość to nie staw, w którym można zawsze znaleźć swoje odbicie. Miłość ma przypływy i odpływy. Ma też swoje rozbite okręty, zatopione miasta, ośmiornice, skrzynie złota i pereł. Ale perły leżą głęboko.
* Co się stało z przygodami serca? Zabiły je ciemne przygody życia.
 
* Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
* Wolnym się jest dopiero wtedy, kiedy już nie ma po co żyć.
 
* Można być zazdrosnym o miłość, która się odwróciła, ale nie o to, ku czemu się<br />odwróciła.
* Tolerancja jest córką wątpliwości.
 
* Myślę o prawdziwym szczęściu, bez tchu, bez pamięci, bez reszty…reszty...
* Nic nie wydaje się trudne, wszystko możliwe, a to, czego nie można osiągnąć,<br />wypełnia się snami.<br />Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
 
* Nic nie wydaje się trudne, wszystko możliwe, a to, czego nie można osiągnąć,<br />wypełnia się snami.<br />Śnimy, bo nie możemy wytrzymać prawdy.
* Myślę o prawdziwym szczęściu, bez tchu, bez pamięci, bez reszty…
 
* Niczego nie można cofnąć. Nikt nie wraca. I nigdy nie wraca godzina, którą się raz<br />przeżyło.
* Oto znów chwila, kiedy kolory zmierzchają, a życie staje się szare w bezsilnych dłoniach.
 
* Nie będzie już pomyłki, złudzeń, pułapek, przebudzeń, nie będzie powrotu. Dobrze to<br />wiedzieć, kiedy mgły fantazji raz jeszcze miałyby zaciemnić soczewki wiedzy.
* Świat w dalszym ciągu dąży do samobójstwa i łudzi się, że nic się nie stanie.
 
* Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę<br />mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak<br />samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i<br />znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
 
* – Nie pytaj o konsekwencje, gdy chcesz coś zrobić, bo nigdy tego nie dokonasz.<br />– Trzeba się pytać o drobiazgi, nigdy o coś ważnego.
 
* Nigdy życie nie było tak drogocenne jak dziś, kiedy tak mało znaczy.
* Szczęście – zaczyna się na Tobie i kończy się z Tobą.
 
* Nikt Miłośćnie to ktoś, z kimwydaje się chcebardziej zestarzeć.<brobcy />– Nic podobnego. Toniż ktoś, bez kogo niesię podobnakiedyś żyćkochało.
 
* Oto znów chwila, kiedy kolory zmierzchają, a życie staje się szare w bezsilnych dłoniach.
* – Czy opuścił Cię kiedyś ktoś, kogo kochałaś?<br />– Owszem. Zawsze ktoś kogoś opuszcza. Czasem ten drugi cię ubiegnie.<br />– I co wtedy zrobiłaś?<br />– Wszystko. Wszystko, ale to nic nie pomogło. Byłam strasznie nieszczęśliwa.<br />– Długo?<br />– Tydzień.<br />– To niedługo.<br />– Cała wieczność, jeśli się jest naprawdę nieszczęśliwym. Każda cząstka mojej istoty<br />tak była nieszczęśliwa, że kiedy tydzień minął, wszystko się wyczerpało. Moje włosy<br />były nieszczęśliwe, skóra, łóżko, nawet suknie. Nieszczęście wypełniło mnie tak<br />całkowicie, że nic poza nim nie istniało. A kiedy nic już nie istnieje, nieszczęście<br />przestaje być nieszczęściem, bo nie ma go z czym porównać. I wtedy następuje<br />kompletne wyczerpanie. I wtedy to mija. Powoli zaczyna się żyć na nowo.
 
* Szczęście – zaczyna się na Tobie i kończy się z Tobą.
* Jesteś szalona i niewinna. Całkowicie zepsuta i zupełnie niezepsuta. Rzecz<br />najbardziej na świecie niebezpieczna.
 
* Szczęście leży na ulicy. Wystarczy schylić się, aby je podnieść.<br />Tylko najprostsze rzeczy nie przynoszą rozczarowania. A jeśli chodzi o szczęście,<br />warto się bardzo nisko schylić.
* Fakty składające się na naszą egzystencję są proste i trywialne. Dopiero wyobraźnia<br />przydaje im życia. Tylko ona robi z tyczek do rozwieszania bielizny maszty flagowe<br />marzeń.
 
* Świat w dalszym ciągu dąży do samobójstwa i łudzi się, że nic się nie stanie.
 
* To, co jest najmniej prawdopodobne, jest w praktyce najlogiczniejsze.
 
* Tolerancja jest córką wątpliwości.
* Szczęście leży na ulicy. Wystarczy schylić się, aby je podnieść.<br />Tylko najprostsze rzeczy nie przynoszą rozczarowania. A jeśli chodzi o szczęście,<br />warto się bardzo nisko schylić.
 
* W krytycznej chwili dbaj o wygodę, oto stare przysłowie żołnierskie.
* Nigdy życie nie było tak drogocenne jak dziś, kiedy tak mało znaczy.
 
* Wolnym się jest dopiero wtedy, kiedy już nie ma po co żyć.
* Niczego nie można cofnąć. Nikt nie wraca. I nigdy nie wraca godzina, którą się raz<br />przeżyło.
 
* Za głośno? Co jest za głośne? Tylko cisza. Cisza, w której się człowiek rozpada jak w<br />próżni.
* Można być zazdrosnym o miłość, która się odwróciła, ale nie o to, ku czemu się<br />odwróciła.
 
* – Zostań. Już dobrze. Pijmy i patrzmy na róże. Tak blado wyglądają w świetle księżyca twarze zabitych po zakończonym ogniu karabinów maszynowych. Kiedyś widziałem to w Hiszpanii.'' „Niebo to wymysł faszystów «'' – powiedział wówczas metalowiec Pablo Nonas. Miał tylko jedną nogę. Był na mnie trochę rozgoryczony, ponieważ nie zakonserwowałem mu drugiej w spirytusie. Czuł się, jak by być w ćwierci żywcem pogrzebany. Nie wiedział, że psy ją porwały i zżarły...
* Nie mogę sobie dać rady. Ciągnie mnie. Tak jakby mnie coś omijało. Chwytam, muszę<br />mieć – i znowu nic. I znów sięgam po coś nowego. Wiem z góry, że skończy się tak<br />samo, ale nie mogę się opanować. Chwyta mnie, rzuca w coś, wypełnia mnie na chwilę i<br />znów odrzuca, i pozostawia pustą jak głód, i znów powraca.
 
* Życie to zbyt wielka rzecz, aby mogło się skończyć, zanim wydamy ostatnie tchnienie.
* Nie będzie już pomyłki, złudzeń, pułapek, przebudzeń, nie będzie powrotu. Dobrze to<br />wiedzieć, kiedy mgły fantazji raz jeszcze miałyby zaciemnić soczewki wiedzy.
 
* Miłości nie wolno kalać przyjaźnią. Koniec to koniec.
 
* – Zostań. Już dobrze. Pijmy i patrzmy na róże. Tak blado wyglądają w świetle księżyca twarze zabitych po zakończonym ogniu karabinów maszynowych. Kiedyś widziałem to w Hiszpanii.'' „Niebo to wymysł faszystów «'' – powiedział wówczas metalowiec Pablo Nonas. Miał tylko jedną nogę. Był na mnie trochę rozgoryczony, ponieważ nie zakonserwowałem mu drugiej w spirytusie. Czuł się, jak by być w ćwierci żywcem pogrzebany. Nie wiedział, że psy ją porwały i zżarły...
 
==Inne==