Jak się pozbyć cellulitu: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m Wycofano edycje użytkownika 82.160.202.14 (dyskusja). Autor przywróconej wersji to Oola11.
Linia 14:
 
* Każdy ma doczepionego do siebie (...) faceta.
** Opis: o penisie.
n
 
* Kluczyć musisz! No jak to nie wiesz jak...!rtfh Filmów o okupacji nie oglądałaś?
 
fdgh
* Ostatnio tak się zaczytałam, że wsadziłam mu smoczek do ucha...
===Maja===dgh
** Opis: o synku.
gh
 
* Chcesz, żebym tu trupem na th
===Maja===
* Czy te tabletki muszą tak hahffgłasować?!
dhg
 
* Chcesz, żebym tu trupem na trupa padła?!
 
* Czy te tabletki muszą tak hałasować?!
** Opis: o tabletkach na kaca.
 
* Czy wiesz, że rzęsistek pochwowy występuje tylko u kobiet i u krów?
Linia 41 ⟶ 46:
** Opis: o Krystianie.
 
===Kornelia===
* A wie pani, co mnie najbardziej wkurza? Że nawet najgrubszy facet na świecie nie ma cellulitu!
 
* Może faktycznie nie są zbyt efektowne, ale przynajmniej mają stałą pracę.
 
** Opis: o żukach-gnojarzach.
 
- Przepraszam Was ale...
- Nie masz latarki, nie? Tak myślałam. Trudno muszą wystarczyć dwie.
- Ale po co?
- Mówiłaś, że masz dowody. Chcemy je obejrzeć.
- Jest dwunasta w nocy.
- Nie bądź przesądna.
- Wiesz, że mi się też właśnie zachciało?
- Ooo.. To jest przyjaźń. Ucz się.
 
- Chcesz mnie zabić? Odłóż to żylastwo.
- Ostatni raz taki dół kopałam na plaży.
- Przerwa na zioło.
- Odbiło Wam? Zgaście to natychmiast!
- Phuu.. Ale mi się purchle porobiły, zobacz. Macie na to jakieś kremy?
- Musimy się pospieszyć.
- Ale na prawdę nie chcesz? Zdrowe to zioło.
- Nie dociera do Was to, że On może się tu zjawić w każdej chwili?
(dzowni telefon Ewy)
- Cicho! Cisza teraz!
- Kuba? To Ty? Bo spałam.
- Misio ryczy od godziny. Ja nie wiem co mam robić. Jakiś wystraszony jest.
- Ooom. Bo tak mnie wyrwałeś ze snu. Muszę się chwile zastanowić.
- Pić mu dać czy co?
- Włącz wyciąg w kuchni. Wyciąg mu włącz.
- A jak nie podziała?
- To trudno. Dziecko się musi czasem wypłakać.
- Kończę kochanie, bo nie chcę obudzić Mai. Papa.
- Gdzie zioło?
- Jakie zioło? Świt zaraz będzie a my w dupie! Kopać trzeba.
(dzwoni telefon Mai)
- Co kurwa jest? Centrala telefoniczna?
- Jak Ci mówię 200 razy odczep się, to jak myślisz, dlaczego?
- Cześć. Gdzie jesteś?
- Gówno Cie to obchodzi Krystian!
- Nie chcę się kłócić słońce, po prostu powiedz mi tylko gdzie jesteś.
- W grobie!
- Faken, gdzie?
- W grobie, idioto!
- Kopmy kurwa bo mnie szlag trafi!
- Co Ty wyprawiasz?
- Siku muszę.
- Ocipiałaś? W mogile? Jazda w krzaki!
- Ooo...
- Stój! Stój!
- Słyszałaś?
- Macie coś?
- Poświeć.
- Trup? Jest trup?
- Nie.
- Kość. Mamy kość!
- Chowaj dowód. Chowaj dowód.
- Główka. Widać główkę.
- Jest epicko, nie?
- Chcesz żebym trupem na trupa padła?
- Bierzemy czache i w nogi!
- Ja pierdole, co to?
- Wilk? Albo wilkołak!
- Pies.
- No widzisz głupia? Pies. Ty już lepiej odstaw te zioło.
- To pies Jerrego Rzeźnika! Musimy wiać!
- A główka?
- Chesz żeby ktoś tu kiedyś znalazł Twoją?
- Ja pierdoole! Idzie tu!
- Zesikam się zaraz!
- Kość mu rzucę, rzucę mu kość!
- Zwariowałaś? To nasz jedyny dowód!
- Perfumami go weź, kurwa perfumami!
- Perman! Peeerman!
(dzwoni telefon Mai, odbiera Jerry)
- Halo?
- Kim pan jest?
- A pan?
(atak wściekłości Krystiana)
 
 
- Numer puk? Mówiłam, że nie pamiętam. A pan pamięta swój puk? Tak? Najwyraźniej to był jedyny puk w pańskim życiu! Sam pan jest suka!
- No oni nie zablokują mi tego telefonu!
- Na policje musimy iść.
- No i co im powiemy? Że w środku nocy zryłyśmy kolesiowi klomb niczym niemiecki ogrodnik?
- Ale przecież mamy dowód.
- Mhm.. i jesteśmy ujarane jak tapor. Poza tym mała jakaś ta kość. W grobie wyglądała na większą.
- Może się skurczyła?
- No jak skurczyła?
- No... różnica temperatur.
- Przecież tu jest cieplej powinna się rozszerzyć.
- No nie wiem! Przez nawosy! Nie każda kobieta cierpi na gigantyzm jak Ty!
- Uhh... Są chwile, że sama bym Cię zakopała!
- Ooo mówisz jak moja matka!
- Nie prawda.
- Udowodnij.
- Twoja matka nie żyje.
- Przekonałaś mnie.
- Trzeba stąd spadać.
- Nie, nie zgadzam się! Moim zdaniem, trzeba stąd spadać!
- Bardzo dobry pomysł.
- A ja? Chyba mnie tu samej nie zostawicie? Boję się.
- Zabieram Cię do siebię!
- Będziesz całkowicie bezpieczna.
- Ten psychol nigdy Cie nie dorwie.
[...]
 
- Nie nie przedstawię się do póki Pan tego nie zrobi! Ja pana też w dupę!
- Mam Rh-
- Słucham?
- BRH- krew taką mam , słodką podobno..
- W dupe? W dupe? Na kolana! Wiedziałem faken wiedziałem!
- Odłóż ten pistolet, Krystian bo jeszcze wystrzeli!
- Oczywiście, że wystrzeli. Kolano, podbrzusze, głowa. Kolano, podbrzusze, głowa! Najpierw Ty, potem Twój kochaś! Albo nie, najpierw Twój kochać, a potem Ty!
- Ale ja nie znam tej pani.
- Jasne! Co robisz w środku nocy w jej pokoju?
- Naprawiam radio.
- Kurwa, no nie. No po prostu, kurwa no nie! Boże czy Ty to widzisz! Nie dość, że koleś bzyka mi laskę to jeszcze ma mnie faken za debila! Pogarszasz swoją sytuację łysa pało!
[....]
XDDDDDDD dobr
* A wie paniie najbardziej wkurza? Że nawet najgrubszy facet na świecie nie ma cellulitu!
 
* Może faksą zbyt efektowne, ale przynajmniej mają stałą pracę.
** Opis: o żnojarzach.
 
* Prawda bywa gorsza niż najpiękniejszy fantazmat.