Vabank II, czyli riposta: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Bacus15 (dyskusja | edycje)
dr
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie, int.
Linia 1:
'''[[w:Vabank 2|Vabank II czyli riposta]]''' – polska komedia fabularna z 1984 r., w reż. [[Juliusz Machulski|Juliusza Machulskiego]] i z jego scenariuszem.
==Wypowiedzi postaci==
* Moje gratulacje za szczęśliwą akcję.
** Opis: Listlist szwajcarskiego bankiera do Kramera.
 
* Nasz klient – nasz per pan.
** Postać: Sztyc
Linia 9 ⟶ 13:
* W kostnicy powiedzieli, że tu jeszcze leżysz.
** Postać: Kwinto
** Opis: do Duńczyka w szpitalu.
 
* Moje gratulacje za szczęśliwą akcję.
** Opis: List szwajcarskiego bankiera do Kramera.
 
 
==Dialogi==
:'''Duńczyk:''' A co zrobisz z pieniędzmi?
:'''Kwinto:''' Nie wiem. Może oddam wdowie po Tędlarzu.
:'''Duńczyk:''' Ale Tędlarz nie miał wdowy.
 
:'''Kramer:''' Wykorzystujesz sytuację, ty, łobuzie.
:'''Sztyc:''' Gdybym był skautem nie miałbyś ze mną kłopotów ale za to nadalbyś kiblował.
----
:'''Kramer:''' Skoro jestem już na wolności, wolałbym, żebyśmy mówili sobie per pan.
:'''Sztyc:''' Nasz klient - nasz per pan.
----
:'''Nuta:''' Kobieta poza domem, w domu nieład. ''(pochlipuje)'' Janeczka mnie opuściła, zabrała Ludwisia i uciekła z konsulem do Niemiec. Oto jego zdjęcie, proszę.
:'''Moks:''' Z jakim konsulem, ty łachudro, trzeba było nie grać o nią w karty.
----
:'''Kwinto:''' A twoje ekstra dojście do wojska?
:'''Duńczyk: ''' Skończyło się. Od czasu kiedy przy jednym filmie zgubiłem im czołg, nie pożyczą mi nawet amunicji.
 
----
:'''Kramer:''' Alpy! Ach! Tu się oddycha! W końcu czuję, że jestem wolny!
:'''Sztyc:''' Niebo gwiaździste nade mną, a wszystkie banki przede mną.
 
----
:'''Reżyser:''' I tu jesce klumby, i tutaj, i pięęękny będzie widok.
:'''Kwinto:''' Czyli zdąży Panpan na czas?
:'''Reżyser:''' Wszystko będzie, Paniepanie Kwinto. Według życenia. Kruca bomba, mało casu.
 
----
:'''Nuta:''' Kobieta poza domem, w domu nieład. (''(pochlipuje)Pochlipuje''). Janeczka mnie opuściła, zabrała Ludwisia i uciekła z konsulem do Niemiec. Oto jego zdjęcie, proszę.
''Na pogrzebie Kwinto''
:'''Moks:''' Z jakim konsulem, ty łachudro, trzeba było nie grać o nią w karty.
:'''Kramer:''' Taaa, skończyła się pewna epoka...
:'''Sztyc:''' Tylko się Pan nie rozpłacz, bo broda się odklei.
 
----
:'''Kramer:''' Alpy!Skoro Aaah!jestem Tujuż sięna oddycha!wolności, Wwolałbym, końcużebyśmy czuję,mówili żesobie jestemper wolny!pan.
:'''Sztyc:''' NieboNasz gwiaździsteklient nade mną,nasz aper wszystkie banki przede mnąpan.
 
----
''Na pogrzebie Kwinto.''
:'''Duńczyk:''' A co zrobisz z pieniędzmi?
:'''KwintoKramer:''' NieTaa, wiem.skończyła Możesię oddampewna wdowie po Tędlarzuepoka...
:'''DuńczykSztyc:''' AleTylko Tędlarzsię Pan nie miałrozpłacz, wdowy.bo ''śmiejebroda się'' odklei.
 
----
:'''Kramer:''' Wykorzystujesz sytuację, ty, łobuzie.
:'''Sztyc:''' Gdybym był skautem, nie miałbyś ze mną kłopotów, ale za to nadalbyś kiblował.
 
'''==Zobacz też:'''
* ''[[Vabank]]''