Narodowe Siły Zbrojne: Różnice pomiędzy wersjami
Usunięta treść Dodana treść
DumnyPolak (dyskusja | edycje) +cytat |
formatowanie |
||
Linia 1:
'''[[w:Narodowe Siły Zbrojne|Narodowe Siły Zbrojne]]''' (NSZ) – polska konspiracyjna organizacja wojskowa obozu narodowego działająca podczas II wojny światowej i w okresie powojennym.
* Cechą działalności Kierownictwa Politycznego i Dowództwa N.S.Z. była niewątpliwie dalekowzroczność w ocenie Rosji sowieckiej, jako wroga Polski. Ile strat i ciężkich chwil dałoby się naszej ludności w Kraju zaoszczędzić, gdyby pod tym względem front całego polskiego ruchu oporu był jednolity, gdyby
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
** Źródło: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', "Express", Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5. ▼
* Generał Rowecki zwrócił się wtedy o interwencję do Delegata Rządu, ludowca, profesora Piekałkiewicza. Zanim jego potępienie akcji NSZ ukazało się w prasie, Piekałkiewicz został dnia 10 lutego aresztowany w podejrzanych okolicznościach („na oczach swojej ochrony, która nie interweniowała” – jak mówił wewnętrzny komunikat ONR) i wkrótce zginął zakatowany przez gestapo. Dopiero 18 marca mogliśmy wydrukować pod tytułem „Warcholstwo” oświadczenie Piekałkiewcza, w którym potępiał „próby siania zamętu” i pisał: „Ostatnim wydarzeniem takim jest utworzenie samozwańczej komendy NSZ, której rozkazy obliczone są na wywołanie wrażenia, że stosunki rozkazodawcze w dziedzinie wojskowej w kraju są jeszcze płynne”. Oświadczenie wywołało w łonie NSZ ferment, który musiano uśmierzać obietnicą starań o porozumienie z AK.
Linia 9 ⟶ 8:
** Zobacz też: [[Jan Piekałkiewicz]]
* Jak wyglądała
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* (...) kierownictwo polityczne N.S.Z. poleciło jednostkom uważać za wroga każdą obcą siłę zbrojną, znajdującą się na terenie Polski, wbrew woli i interesom Narodu polskiego. Zgodnie z tym poleceniem oddziały N.S.Z. uderzały zarówno na oddziały niemieckie, jak i na
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* Nadszedł dzień 23 lutego [1944 r.]. Pogoda ustaliła się prześliczna, słoneczna i mroźna z wyiskrzonym śniegiem i doskonałą widocznością. Połowa z nas wróciła nad ranem z nocnego patrolu i przekąsiwszy trochę, zamierzała udać się na dobrze zasłużony spoczynek. (...) Nagle zatupotały kroki przed gajówką i wartownik nasz Most (Mostrąg z Borowa) wbiegł wołając:
** Autor: Józef Poray-Wybranowski, ''Bój pod Borowem'', „Szczerbiec” [Lublin], nr 6, czerwiec 1994, ss. 59–61.
* (...) należy podkreślić niezwykły fakt, że mimo ekstremalnie trudnych warunków okupacyjnych, stworzono tak silną, liczącą około 100 tys. członków, podziemną armię, przy czym dokonano tego wyłącznie własnymi siłami. Była to organizacja pozbawiona wpływów zewnętrznych, całkowicie samodzielna, nie finansowana przez żadną z walczących stron. NSZ były samodzielne politycznie, materialnie i ideologicznie: nie podlegały żadnym obcym ośrodkom decyzyjnym, nie były finansowane z zewnątrz, a dzięki wysokiemu morale były odporne na wszelkie ponadnarodowe prądy ideowe.
**
▲** Źródło: Wojciech Jerzy Muszyński, W walce o Wielką Polskę. Propaganda zaplecza politycznego Narodowych Sił Zbrojnych (1939-1945), Oficyna Wydawnicza Rekonkwista i Wydawnictwo Rachocki i S-ka, Biała Podlaska-Warszawa 2000, s. 50.
* Na początku maja pięcioosobowa grupa wypadowa pod dowództwem ppor.
**
▲** Źródło: Marek Jan Chodakiewicz, ''Narodowe Siły Zbrojne - "Ząb" przeciw dwu wrogom'', wydanie II, Stowarzyszenie Kulturalne Fronda, Warszawa 1999, s. 174.
* „Naród i wojsko to jedno i nie może być żadnych między nimi rozgraniczeń”. Tak pisał Rowecki. Co z tego zrobiono, gdy jego zabrakło? Sojusz z faszystami z NSZ, którzy jawnie obiecywali ziemianom obronę przed reformą rolną, i wspólne z NSZ wkroczenie na drogę mordów bratobójczych!
** Autor: [[Jan Rzepecki]], Piotr Lipiński, ''Raport Rzepeckiego'', wyd. Prószyński i S-ka, Warszawa 2005.
* Niemcy niewątpliwie liczyli, że ten typ obcego elementu antykomunistycznego, jaki reprezentowała Brygada, na coś może się im przydać. Dowództwo Brygady Świętokrzyskiej natomiast zarówno nastroje jak i rachuby niemieckie na tworzenie jakiegoś współdziałającego legjonu, zręcznie wykorzystywało, zdecydowane zawsze na walkę do upadłego, a w żadnym razie nie na współdziałanie militarne z niemieckimi oddziałami wojskowymi.
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* N.S.Z. były organizacją dużą
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* Partyzanci sowieccy byli lepiej uzbrojeni niż polscy. Polacy mieli broń niemiecką, zdobyczną. A myśmy mieli broń ze zrzutów amerykańskich – nowoczesną, bardzo poszukiwaną. Kiedy chodziliśmy na zadania, polegające głównie na wysadzaniu pociągów, to często w drodze powrotnej organizowano na nas zasadzki, żeby nam tę broń odebrać. Ja to rozumiem, ale były także wypadki, kiedy polscy partyzanci (wszyscy mi potem tłumaczyli, że było to NSZ) zajmowali się zabijaniem Żydów. Opowiedziałem o takim wydarzeniu, którego sam byłem uczestnikiem wiosną 1944 roku. No i w prasie polonijnej strasznie mnie za tę wypowiedź w filmie „Partisans of Vilno” zaatakowano.
** Autor: [[Renata Gorczyńska]], ''Jestem z Wilna i inne adresy''
* Pod koniec lutego całość ziem polskich znalazła się pod okupacją sowiecką. Oddziały NSZ, które nie mogły dojść do miejsc koncentracji, prowadziły nadal walkę o niepodległość, tym razem przeciw wschodniemu okupantowi. W ciągu roku odtworzono porwaną siatkę organizacyjną, łatwiej było, dzięki wódce, o broń i amunicję, zwłaszcza od polskojęzycznych oddziałów Armii Czerwonej. Pod koniec roku w ponad stu oddziałach walczyło przeszło 30 tys. partyzantów, a więc liczba równa największemu natężeniu powstania styczniowego. Po raz pierwszy od roku 1863 dowódcami oddziałów byli i księża. Walcząc z tym samym wrogiem partyzanci napotykali w lasach na ślady swych poprzedników z potrzeby styczniowej: widoczne jeszcze pozostałości obozów, kopce, krzyże, mogiły. W marszu, przy ognisku partyzanci z puszczańskich wiosek często opowiadali o nich, to co im przekazała rodzinna tradycja. Pomagał w walce polski las, dawał on możność założenia trudno dostępnego dla Rosjan obozowiska, kryjówki broni i ekwipunku, pozwalał na przygotowanie zasadzki, chronił w razie potrzeby ucieczki, zezwalał na odpoczynek przed następną akcją. Ta polska walka rozgniewała Churchilla, w liście do Roosevelta z 13 marca skarżył się, iż NSZ będąc pod rozkazami
** Autor: Stanisław Bóbr-Tylingo, ''Rok 1945'', „Szaniec Chrobrego”, nr 64 (231), maj-czerwiec 2003, ss. 19–20.
* Polska Partia Socjalistyczna (...) podkreślała, że (...) NSZ jest odpowiedzialny za wymordowanie 9000 bezbronnych cywilów, w tym 200 dzieci w wieku niemowlęcym i małoletnim.(...) Nie znam żadnych innych danych. Powojenne statystyki przestępstw prowadziło tylko Ministerstwo Bezpieczeństwa Publicznego.
Linia 51 ⟶ 42:
* Pomimo wszystkich wysiłków wroga, pamięć ich [NSZ], wsławiona ofiarną, niestrudzoną, pełną całkowitego poświęcenia i oddania się pracą dla Ojczyzny, oraz walką bohaterską o Polskę, a opromieniona śmiercią dla Sprawy, pozostanie w Narodzie polskim na wieki wśród Jego najcenniejszych Pamiątek. Pozostanie ponad łzy ich najbliższych czystsza, ponad śnieg bielsza...
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* Ponad 90 oddziałów NSZ o ogólnej sile ponad 4000 dusz biło się jeszcze w okresie
** Autor: Stanisław Bóbr-Tylingo, ''Rok 1945'', „Szaniec Chrobrego”, nr 64 (231), maj-czerwiec 2003, ss. 19–20.
* Poza akcją bezpośrednią, w której wiele cennych jednostek z szeregów N.S.Z. oddało swe życie, głównym instrumentem działania Moskwy stała się propaganda. Wielu z nas napewno pamięta te nieustające audycje radja moskiewskiego na temat bandytów z N.S.Z. oraz współpracy N.S.Z. z Gestapo. Napewno jednak cała najbardziej przemyślna i perfidna propaganda wroga nie postawiłaby nawet cienia śladu po sobie, gdyby do niej niespodziewanie nie przyłączyły się niektóre czynniki polskie. I tu dochodzimy do sedna zagadnienia. Z całą przykrością i bólem muszę stwierdzić, że istniały w Polsce i w dalszym ciągu istnieją i tu na emigracji czynniki polskie, które wiedząc, że to jest nieprawdą, z całą świadomością zarzuty propagandy rosyjskiej przeciw N.S.Z. podchwyciły, rozpowszechniały je i w dalszym ciągu je propagują. Czynniki te w pierwszym rzędzie usiłują, oczywiście, wzbudzić podejrzenie, że przecież bez wyraźnej współpracy nie udałoby się n.
** Autor: Kazimierz Gluziński, ''Nielegalnym... Pokłosie Procesu N.S.Z.'', „Express”, Monachium, 27 marca 1948, ss. 3, 5.
* Przyłączenie „opozycji faszystowskiej” (do AK) prawie na pewno wywoła odpadnięcie poważnej części lewicy rządowej, nadałoby temu obozowi piętno reakcyjne. Jestem głęboko przekonany, że w błyskawicznym tempie pociągnęłoby to za sobą dla Polski śmiertelną katastrofę wojny domowej, w której lewica walczyłaby pod komendą PPR, a prawica – ONR. AK przypadłaby rola obrońcy klas posiadających. Następstwem – wasalizacja lub wcielenie Polski do ZSRR. W świetle powyższego ostatni nasz „sukces” w postaci podporządkowania NSZ może mieć wysoce ujemne następstwa, jeśli nie sparaliżujemy ich umiejętną akcją wychowawczą.
Linia 68 ⟶ 56:
** Autor: [[Andrzej Friszke]], [http://szukaj.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,122158,19930424RP-DGW,NSZ__proces_poszlakowy,.html ''NSZ – proces poszlakowy (zapis dyskusji)'', „Gazeta Wyborcza”, 24 kwietnia 1993]
* W Chodlu był posterunek żandarmerii niemieckiej, w skład którego wchodził również oddział rekrutujący się z byłych jeńców sowieckich. W czasie odpustu 8 września 1943 roku namówiłem trzech Ormian, aby przeszli z bronią do polskiej partyzantki. Warunek, że musi być przynajmniej jeden karabin maszynowy. Umówiliśmy się w pobliskim lesie na godzinę siedemnastą. Na spotkanie przyszło nas pięciu z placówki, uzbrojonych w karabiny. Mieliśmy taki plan, że jeżeli ich przyjdzie więcej, to wycofamy się w głąb lasu. Jeśli będzie ich trzech, to zabieramy ich ze sobą i przekażemy jeszcze w nocy do oddziału
** Autor: Mieczysław Orła ps.
** Opis:
* W opisach stosunków [Polacy - Żydzi] pierwszoplanową rolę odgrywają emocje. A jakim prawem niektórzy mówią, że NSZ mordował Żydów, a inni, że był kryształowo czysty, skoro nikt nie prowadził żadnych badań? Jedna strona atakuje pomówieniami, a druga przyparta do muru broni się też w niewybredny sposób. Na podstawie znajomości funkcjonowania okupacji i programu NSZ-u, pewnej znajomości faktów, można przyjąć „na logikę”, że żaden z tych skrajnych poglądów nie jest prawdziwy.(...) To trochę podobna sytuacja, jak stosunek do „zażydzenia” bezpieki. Panuje opinia, że bezpieka, informacja wojskowa, prokuratura, sądownictwo były pełne Żydów. To jest opinia całkowicie fałszywa – statystycznie w sądownictwie, bezpiece i informacji nie było więcej niż 10 proc. Polaków pochodzenia żydowskiego. Choć jest też faktem, że dyrektorzy departamentów MBP byli Polakami pochodzenia żydowskiego.
** Autor: [[Andrzej Kunert]], [http://szukaj.wyborcza.pl/Archiwum/1,0,122158,19930424RP-DGW,NSZ__proces_poszlakowy,.html ''NSZ – proces poszlakowy'' (zapis dyskusji), „Gazeta Wyborcza”, 24 kwietnia 1993]
* Zakończenie wojny pozwoliło Moskalom na swobodniejszą rozprawę z polskimi oddziałami. Dużo ich rozwiązało się dobrowolnie w okresie zimy 1945/46, na wiosnę przyszły dotkliwe klęski. Mimo to walka trwała nadal, jak w latach
** Autor: Stanisław Bóbr-Tylingo, ''Rok 1945'', „Szaniec Chrobrego”, nr 64 (231), maj-czerwiec 2003, ss. 19–20.
* Zarówno naziści jak i komuniści najbardziej znienawidzili właśnie NSZ, bo legenda i chwała Narodowych Sił Zbrojnych trwa po dziś dzień, a zarówno nazizm jak i komunizm znalazły się na śmietniku historii!
**
▲** Źródło: Rajmund Pollak, ''Narodowe Siły Zbrojne to wzór męstwa i poświęcenia!'', "Newsweek.pl", 21 marca 2010.
* Źródła całej oszczerczej kampanji przeciw organizacjom, które wyłoniły N.S.Z., należy szukać w pierwszym rzędzie w propagandzie Kominternu, czy Politbiura, jak kto woli. Już w 1941 r. Sowiety doskonale się zorientowały, jaka jest istotna linja polityczna środowiska, które stworzyło później N.S.Z., odnośnie Rosji i komunizmu, oraz jaka jest środowiska tego bieżąca taktyka. Zrozumiały, że środowisko to jest jedynym czynnikiem polskim, którego nie zaślepiło podniecenie walk z Niemcami i które umie spojrzeć poza bieżącą rzeczywistość i dostrzec nowe potworne niebezpieczeństwo grożące Narodowi polskiemu. Mało tego, umie wyciągnąć logiczne wnioski, a następnie
▲**
▲* Źródła całej oszczerczej kampanji przeciw organizacjom, które wyłoniły N.S.Z., należy szukać w pierwszym rzędzie w propagandzie Kominternu, czy Politbiura, jak kto woli. Już w 1941 r. Sowiety doskonale się zorientowały, jaka jest istotna linja polityczna środowiska, które stworzyło później N.S.Z., odnośnie Rosji i komunizmu, oraz jaka jest środowiska tego bieżąca taktyka. Zrozumiały, że środowisko to jest jedynym czynnikiem polskim, którego nie zaślepiło podniecenie walk z Niemcami i które umie spojrzeć poza bieżącą rzeczywistość i dostrzec nowe potworne niebezpieczeństwo grożące Narodowi polskiemu. Mało tego, umie wyciągnąć logiczne wnioski, a następnie - pomimo że jest pozbawione jakichkolwiek niemal możliwości materjalnych, potrafi z żelazną konsekwencją zasady swoje wprowadzać w życie. To też kiedy N.S.Z. zaraz po klęsce Niemiec pod Stalingradem zaczęły już zupełnie wyraźnie przygotowywać się na moment okupacji sowieckiej, likwidując przyszłych "volksdeutschów" rosyjskich oraz agentów komuny, Sowiety poczuły się na odcinku polskim zagrożone - zrozumiały, że jeśli akcja ta nabierze cech powszechności, jakiekolwiek organizacje komunistyczne (PPR, AL, PAL) na terenie Polski będą wręcz nie do utrzymania. Przystąpiły więc do przeciwdziałania.
{{DEFAULTSORT:Narodowe Siły Zbrojne}}
|