Obrady Okrągłego Stołu: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
kat.
Madeline 7 (dyskusja | edycje)
m drobne redakcyjne
Linia 20:
 
* Napisano wiele kłamstw i bredni na temat „zmowy Okrągłego Stołu”, „zdrady w Magdalence” czy też „porozumienia czerwonych z różowymi”. Rzadko kiedy opinie cywilizowanego świata tak bardzo różnią się od opinii zacietrzewionych polityków i publicystów w Polsce.
** Autor: [[Adam Michnik]], ''Gazeta Wyborcza'', 4 kwietnia 2006 [http://serwisy.gazetawyborcza.pl/wyborcza/1,3447493057,3259630.html ''Cud Okrągłego Stołu'', wyborcza.pl, 4 kwietnia 2006]
 
* Po drugie – co to jest „zasiedli z NAMI”? ''(do rozmów przy okrągłym stole)'' Z jakimi „nami”? Zasiedli ze swoimi agentami troskliwie wybranymi przez p. gen. Czesława Kiszczaka – oraz z reprezentantami eurolewicy, żydokomuny i czego tam jeszcze chcieć. Ponieważ a(...) nie zaliczamy się do żadnej z tych dwóch kategoryj – więc skąd ten zwrot „z nami”? Ani Adam Michnik, ani p. Lech Wałęsa MNIE nie reprezentowali!!!
Linia 26:
 
* Okrągły Stół zakończył się wspólnym obiadem. Wcześniej była półgodzinna przerwa na kawę. Ekipy telewizyjne filmowały głównie''przejawy porozumienia'' wyraźnie inicjowane przez stronę rządową: Miller rozmawia z Bujakiem (podobno okazało się, że obaj chodzili do jednej szkoły), gen. Kiszczak – pamiętamy: ''Mogę rozmawiać z każdym'' – rzeczywiście rozmawiał z kim się dało. Bujakowi powiedział, że może się zgłosić do MSW po kożuch zerwany zeń przez funkcjonariuszy podczas pamiętnej ucieczki w zimie 1983 roku. Komuś innemu obiecał w ramach protekcji suchą celę (jakoś wcale mnie to nie rozśmieszyło).
** Autor: [[Joanna Szczęsna]] (pod pseudonimem Jan Klincz), ''Tygodnik Mazowsze'' nr 281, 8 lutego 1989 [http://serwisy.gazetawyborcza.pl/wyborcza/1,3447497190,3259645.html „Tygodnik Mazowsze”, nr 281, 8 lutego 1989]
 
* Powtarzam: „Solidarność” władzy nie wygrała, lecz otrzymała ją w podarunku i to faktycznie z rąk Moskwy. Że ja majaczę? Że chcę odjąć chwałę kombatantom i nie wiem co mówię? Słyszę już te głosy. Panowie, spokój, ja wiem i to z drobnymi szczegółami, wiem od bezpośrednich aktorów tych wydarzeń. (...). Inżynierem tej całej zabawy był gen. Kiszczak, on wymyślił Okrągły Stół (to był oryginalny wkład Polski do projektu Gorbaczowa), on namawiał.
Linia 32:
 
* Przy Okrągłym Stole usiedli naprzeciw siebie ludzie, których dzieliło wszystko. Nie znali się, nie szanowali, nie ufali sobie. I do tego szczerze się nie znosili. A przecież dla jednych i drugich był to moment egzaminu – nie bójmy się wielkich słów – z patriotyzmu i odpowiedzialności za Polskę. Myślę, że wszyscy w tamtych dniach zdaliśmy ten egzamin.
** Autor: [[Adam Michnik]], ''Gazeta Wyborcza'', 4 kwietnia 2006 [http://serwisy.gazetawyborcza.pl/wyborcza/1,3447493057,3259630.html ''Cud Okrągłego Stołu'', wyborcza.pl, 4 kwietnia 2006]
 
* Ten stół otacza narodowa nadzieja, ale także nieufność. Będą ludzie, którzy tego, czego się dopracujemy, nie zaakceptują. Nie możemy tego nie wiedzieć i nie uszanować. Od wszystkich wszakże oczekujemy lojalnego zrozumienia dla wagi spraw, jakie podejmujemy, i dla odpowiedzialności, jakiej ta chwila wymaga.
Linia 41:
 
* Z pewnością kryła się też za Okrągłym Stołem słabość. Ludzie władzy byli już zbyt słabi, by opozycję demokratyczną zniszczyć, zaś ludzie opozycji solidarnościowej byli zbyt słabi, by władzę komunistyczną obalić. Nad kompromisem Okrągłego Stołu unosił się cień Rosji: Rosji prącej ku wolności, ale wciąż jeszcze skutej gorsetem imperialnej retoryki i komunistycznej nomenklatury. Ludzie władzy szli na Okrągły Stół z przekonaniem, że trzeba wszystko zmienić w taki sposób, żeby wszystko pozostało po staremu. Ludzie opozycji demokratycznej szli tam w przekonaniu, że trzeba respektować wszystkie realia w taki sposób, by móc je wszystkie odmienić.
** Autor: [[Adam Michnik]], ''Gazeta Wyborcza'', 4 kwietnia 2006 [http://serwisy.gazetawyborcza.pl/wyborcza/1,3447493057,3259630.html ''Cud Okrągłego Stołu'', wyborcza.pl, 4 kwietnia 2006]