07 zgłoś się: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m kat.
Alessia (dyskusja | edycje)
sortowanie, formatowanie, poprawa linków, drobne techniczne, int.
Linia 9:
* Dziewczyny, droga pani, to ja lubię wytrawne.
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
** Zobacz też: [[dziewczyna]]
 
* Każdy mężczyzna lubi słodycze, ale tylko prawdziwi mają odwagę się do tego przyznać.
** Źródło: odc. 11, ''Wagon pocztowy''
** Zobacz też: [[mężczyzna]], [[słodycze]]
 
===Małgorzata Czarnecka===
Linia 20 ⟶ 22:
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
** Zobacz też: [[bokser]]
 
===Magdalena Cieplik===
Linia 30 ⟶ 33:
* Zdradzić nas mogą tylko ci, którym zaufamy.
** Źródło: odc. 10, ''Grobowiec rodziny von Rausch''
** Zobacz też: [[zaufanie]], [[zdrada]]
 
===Lidia Dorecka===
Linia 37 ⟶ 41:
* Wiem, że ludzie leniwi do niczego w życiu nie dojdą, ale za to o ile mniejszym kosztem!
** Źródło: odc. 14, ''Hieny''
** Zobacz też: [[lenistwo]]
 
===Eliza Hoffman===
* Ja sama zepsułam kontakt... Po ciemku nie widać pajęczyn i pająki się nie płoszą... Pająki są bardzo groźne... jest ich pełno wszędzie (...). Tylko na szczęście boją się różowego koloru... Ja całe życie nienawidziłam pająków i mężczyzn...(...) Tak, tak, w pewnym sensie ma pan rację, ale to nie znaczy, że jestem szkodliwa...
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[pająk]]
 
* Musi pan pracować nad swoją twarzą. Jest zbyt uczciwa.
Linia 48 ⟶ 54:
* Rozpacz przybiera bardzo różne formy.
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[rozpacz]]
 
* (...) to jest kolor ochronny. Pająki bardzo nie lubią różowego koloru. Boją się go.
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[róż]]
 
===Por. Waldemar Jaszczuk===
<!-- Cytaty dodawaj w osobnym haśle! -->
{{osobne|Waldemar Jaszczuk}}
 
* Brak sznurowadeł i twarde dechy szybko rozwiązałyby sprawę.
** Opis: o metodach śledczych.
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
** Zobacz też: [[areszt]]
 
* Nowoczesne metody śledztwa – „uderz mojego brata jeszcze raz”...
Linia 80 ⟶ 88:
<!-- Cytaty dodawaj w osobnym haśle! -->
{{osobne|Kurt Rolson}}
 
* Dewaluacja – honor traci na wartości.
** Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
** Zobacz też: [[dewaluacja]], [[honor]], [[wartość]]
 
* Z każdym można dojść do porozumienia, to jest tylko kwestia ceny.
** Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
** Zobacz też: [[cena]]
 
===Prof. Tokarzewski, psychiatra===
* Jeżeli ludziom zabieramy ich przeszłość, nie dając w zamian nic, to oni żyją tą przeszłością.
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
** Zobacz też: [[przeszłość]]
 
* Nie ma człowieka, który byłby całkowicie zdrowy psychicznie. A tym bardziej detektywa.
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
** Zobacz też: [[detektyw]], [[zdrowie]]
 
* Życie wtedy ma tylko sens, kiedy się o nim nie myśli.
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
** Zobacz też: [[sens]], [[życie]]
 
===Robert Walasek===
Linia 101 ⟶ 113:
** Postać: Robert Walasek
** Źródło: odc. 14, ''Hieny''
** Zobacz też: [[złodziej]]
 
* Trzymaj styl, bo zostaniesz zwykłą ścierką!
Linia 117 ⟶ 130:
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 20, ''Złocisty''
** Zobacz też: [[emerytura]]
 
* Masz dużo tych ktosiów.
Linia 132 ⟶ 146:
** Opis: komentując załatwienie potrzeby fizjologicznej przez psa.
** Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''
** Zobacz też: [[autorytet]]
 
* (...) wyjaśnienia w stylu „po to Pan Bóg dał mi ręce, żebym nie musiał wzywać radiowozu” przestały mnie już interesować.
Linia 143 ⟶ 158:
* Człowiek z czystym sumieniem może wierzyć, że zawsze znajdzie wyjście.
** Źródło: odc. 15, ''Skok śmierci''
** Zobacz też: [[sumienie]]
 
* Nigdy nie wiadomo, kiedy szczęście przychodzi albo odchodzi.
Linia 149 ⟶ 165:
* Samotność straszna jest dopiero na starość.
** Źródło: odc. 15, ''Skok śmierci''
** Zobacz też: [[samotność]], [[starość]]
 
===Por. Antoni Zubek===
{{osobne|Antoni Zubek}}
 
* Prowokacja jest niezgodna z regulaminem.
** Źródło: odc. 3, ''Dziwny wypadek''
Linia 170 ⟶ 186:
** Postać: sierż. Ewa Olszańska
** Źródło: odc. 12, ''Ścigany przez samego siebie''
** Zobacz też: [[samobójstwo]]
 
* To nie my was oskarżamy, to sytuacja was oskarża. I nie was, Zubka, tylko całą firmę.
Linia 209 ⟶ 226:
** Postać: fryzjerka
** Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''
** Zobacz też: [[fryzjer]], [[ginekolog]], [[ksiądz]]
 
* Gdyby nie oddał w terminie, zamknąłby sobie wszystkie drzwi. Nikt by z nim nie grał, a to jest śmierć dla nałogowego hazardzisty.
Linia 214 ⟶ 232:
** Opis: o Romskim.
** Źródło: odc. 13, ''Strzał na dancingu''
** Zobacz też: [[hazard]]
 
* Jaki tam chłop był, taki był, a bez chłopa ciężko.
Linia 223 ⟶ 242:
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 11, ''Wagon pocztowy''
** Zobacz też: [[policjant]]
 
* Kapitan Sowa na tropie...
Linia 250 ⟶ 270:
** Postać: dr Miłosz
** Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''
** Zobacz też: [[seks]]
 
* (...) matka zrobi wszystko, o co się ją poprosi.
** Postać: Joanna Kostrzewska
** Źródło: odc. 8, ''Dlaczego pan zabił moją mamę?''
** Zobacz też: [[matka]]
 
* ''My first name is Eva, my second name is fifty dollar.''
** Tłumaczenie: Moje pierwsze imię to Ewa, moje drugie imię to 50 dolarów.
** Postać: prostytutka Ewa Grabik
** Opis: do obcokrajowca w lokalu.
Linia 270 ⟶ 293:
 
* Pan w charakterze pacjenta czy służbowo?
** Postać: Monika Tokarzewska, lekarz psychiatra.
** Opis: do Borewicza.
** Źródło: odc. 17, ''Morderca działa nocą''
Linia 305 ⟶ 328:
** Postać: Oscar Thomas „Cappuccino”
** Źródło: odc. 19, ''Zamknąć za sobą drzwi''
** Zobacz też: [[świat]]
 
* Teraz to każdy wielki wczasowicz. Do familii na wieś jeżdżą i pół prosiaka przywożą.(...) jak to przed wojną mówili – kogo nie stać na Krynicę, to jedzie za granicę.
Linia 321 ⟶ 345:
** Postać: jeden z przestępców do drugiego
** Źródło: odc. 2, ''Wisior''
** Zobacz też: [[punktualność]]
 
* Walę potem do dzidzi, a ta... kiła-mogiła, syf-malaria, korniki... normalnie depozyt rąbnęła!
Linia 346 ⟶ 371:
 
----
 
:''Jaszczuk dzwoni do Słubic.''
:'''Sierżant Anna Sikora:''' A co on tak krzyczy?
Linia 353 ⟶ 377:
:'''Borewicz:''' (...) uważa, że im dalej dzwoni, tym głośniej powinien rozmawiać.
:* Źródło: odc. 19, ''Zamknąć za sobą drzwi''
:* Zobacz też: [[telefon]]
 
----
 
:'''Borewicz:''' A można wiedzieć, z kim pani siedziała?
:'''Prostytutka „Markiza”:''' Nie prowadzę ewidencji.
Linia 361 ⟶ 385:
 
----
 
:'''Milicjant:''' A pan kierowca to gdzie się uczył jeździć?
:'''Borewicz:''' W Urzędzie Spraw Wewnętrznych.(...)
Linia 369 ⟶ 392:
 
----
 
:'''Ewa Rogulska:''' A pan nie jest za ciekawy?
:'''Borewicz:''' No wie pani – taki zawód.
:* Źródło: odc. 9, ''Rozkład jazdy''
:* Zobacz też: [[ciekawość]]
 
----
 
:'''Sekretarka Wołczyka:''' A podobno w saunie można poznać szereg (...) męskich zalet... poza tymi, o których tyle o tobie mówią u nas dziewczyny.
:'''Borewicz:''' Nie poza tymi. Włącznie z tymi.
Linia 381 ⟶ 403:
 
----
 
:'''Borewicz:''' A powiedz mi, co ty wolisz bardziej oglądać na dobranockę – przygody Reksia czy Bolka i Lolka?
:'''Dziewczynka w parku:''' Kojaka!
:* Źródło: odc. 6, ''Złoty kielich z rubinami''
 
----
 
:'''Zubek:''' Aha, dzwoniła jakaś Małgosia... Prosiła, żebyście zadzwonili o 6.00.(...) trochę za dużo tych telefonów na służbowy numer. Moglibyście się (...) wreszcie ożenić. To jest wcale nie banał, że małżeństwo jest podstawową instytucją społeczeństwa.
:'''Borewicz:''' Tylko wie pan, jak czasem trudno dogadać się z instytucją.(...)
Linia 395 ⟶ 415:
 
----
 
:''Borewicz i Jaszczuk przypadkowo znaleźli w biurku książkę Sikory „Ciąża, poród, połóg”.''
:'''Jaszczuk:''' Ale przecież... koleżanka Sikora jest...
:'''Borewicz:''' Panną – chciał pan powiedzieć. Ale tego się nie robi obrączką.
:* Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
:* Zobacz też: [[ciąża]]
 
----
 
:'''„Literat”''' (''podczas zatrzymania''): Brać szczoteczkę do zębów?
:'''Jaszczuk:''' Jak używasz, to weź.
Linia 408 ⟶ 427:
 
----
 
:'''Jan Kreczet:''' Co pan robił przedtem?
:'''Borewicz:''' Przedtem to przestałem chodzić do kościoła, bo nie lubię się spowiadać.
Linia 416 ⟶ 434:
 
----
 
:'''Jaszczuk:''' Co słychać, obywatelu (...)?
:'''Dudziak:''' Różnie. Raz kwadratowo, raz podłużnie.
Linia 422 ⟶ 439:
 
----
 
:'''Wnuczka Czajkowskiej:''' Czy ja mogę być normalna?
:'''Borewicz:''' Jak dotąd nie ma takiego obowiązku...
Linia 428 ⟶ 444:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Dobrze by było popatrzeć do akt dawnych prokuratur powiatowych...(...) Nawet wiem, kto to zrobi.
:'''Olszańska:''' Dlaczego znowu ja?!
Linia 435 ⟶ 450:
 
----
 
:'''Małgorzata Czarnecka:''' I wizytę zaczniemy pewnie od sauny?
:'''Borewicz:''' Nie.
Linia 443 ⟶ 457:
 
----
 
:'''Anna Tyszko:''' Ile ci za to płacą?
:'''Borewicz:''' Jakoś żyję.
Linia 449 ⟶ 462:
 
----
 
:'''„Cappuccino”:''' Jak się czuje Adolf?
:'''Kopiński:''' Postaram się być na jego pogrzebie.
Linia 455 ⟶ 467:
 
----
 
:'''Zubek:''' Jak wielcy ludzie sztuki idą, to was to nie interesuje. Szansonistki żeby szły roznegliżowane, to byście się gapili.
:'''Borewicz:''' Szansonistki? W poniedziałek rano na dworcu? Z największą przyjemnością!
Linia 461 ⟶ 472:
 
----
 
:'''Robert Walasek:''' Jesteście małe hieny!
:'''Ławrecka:''' Myli się pan. Duże i ładne.
Linia 467 ⟶ 477:
 
----
 
:'''Borewicz:''' (...) jeśli się nie mylę, to w momencie kiedy odeszłaś, byłaś chyba w ciąży.
:'''Joanna, była żona:''' Jesteś pewny, że to było twoje dziecko?
Linia 477 ⟶ 486:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Kiedy cię znowu zobaczę?
:'''Monika Tokarzewska:''' Nie wiem, może nigdy. Nie planuj takich rzeczy, bo skończysz tragicznie, czyli małżeństwem. Oczywiście nie ze mną.
:* Źródło: odc. 17, ''Morderca działa no''
:* Zobacz też: [[małżeństwo]]
 
----
 
:'''Borewicz:''' Ktoś kiedyś powiedział, że jak pani codziennie będzie pod bramą swego domu rzucać skórkę od banana, to codziennie będą się na niej potykać te same osoby.
:'''Iza:''' Pechowcy?
Linia 490 ⟶ 498:
 
----
 
:'''Borewicz''' (''odbiera telefon''): Małgosiu!
:'''Zubek:''' Niestety, Antoni. Zubek.
Linia 496 ⟶ 503:
 
----
 
:'''Zubek:''' Mamy nakaz! Rewizja!
:'''Żywulska''' (''pijana i zaspana''): Jaka telewizja?
Linia 502 ⟶ 508:
 
----
 
:'''Zubek:''' Mieszka z nim na wiarę od 3 miesięcy.
:'''Wołczyk:''' Sam bym trochę pomieszkał.
Linia 508 ⟶ 513:
 
----
 
:'''Sikora:''' Młody, dobrze zapowiadający się oficer ma wątpliwości?
:'''Borewicz:''' Zapowiada dobrze to się mój brzuch. A propos, wiesz, jaki jest najbardziej tragiczny moment w życiu mężczyzny?
Linia 514 ⟶ 518:
:'''Borewicz:''' Kiedy towarzysząca mu na plaży kobieta mówi: „Wciągnij brzuch!”, a on to właśnie już przed chwilą zrobił.
:* Źródło: odcinek 21, ''Przerwany urlop''
:* Zobacz też: [[brzuch]]
 
----
 
:'''Żelest:''' Mogę pana zaskarżyć za obrazę!
:'''Borewicz:''' (...) fakt, tylko że nie ma pan świadków.
Linia 522 ⟶ 526:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Moja babcia (...) mówiła, że po to się żyje we dwoje, żeby radości mnożyć przez dwa, a kłopoty dzielić na dwoje.
:'''Sikora:''' Zdaje się, że u pana to idzie w ułamki piętrowe.
Linia 528 ⟶ 531:
 
----
 
:'''Konik:''' Może bileciki do kina?
:'''Borewicz:''' Po ile?
Linia 536 ⟶ 538:
 
----
 
:'''Jaszczuk:''' Może opublikować to w środkach masowego przekazu? Nasze społeczeństwo jest odważne.
:'''Borewicz:''' (...) dotychczas to staramy się, żeby społeczeństwo mogło na nas liczyć, a nie odwrotnie. Po to między innymi ludzie płacą podatki.
Linia 544 ⟶ 545:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Może pani poprosić następnego?
:'''Przesłuchiwana prostytutka:''' Co prawda nie współpracuję z milicją, ale dla pana zrobię to specjalnie. Następny proszę!
Linia 550:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Myślę, że powinniśmy ją jeszcze zastać. Pracownice fachu pokrewnego miłości sypiają zwykle długo.
:'''Milicjant:''' Ładnie pan to powiedział.
Linia 558 ⟶ 557:
 
----
 
:'''Halina Malicka''' (''po zatrzymaniu''): Na ogół zawsze wzbudzam zaufanie...
:'''Borewicz:''' Wzbudzałam.
Linia 564 ⟶ 562:
 
----
 
:'''Kobieta:''' Nazywam się Eliza Hoffman. Przez dwa „f”.
:''' Borewicz:''' Porucznik Borewicz. A to porucznik Zubek. Przez „u” zwykłe.
Linia 570 ⟶ 567:
 
----
 
:'''Gambetti:''' Nie ufasz mi?
:'''Rolson:''' A ty?
Linia 578 ⟶ 574:
 
----
 
:''Borewicz usiłował pocałować w rękę panią prokurator.''
:'''Prokurator Zofia Ołdakowska:''' Nie uznaję tego w pracy.
Linia 585 ⟶ 580:
 
----
 
:'''Lekarka-stażystka:''' Niezłe poszukiwania szykuje swoim kolegom. W Polsce jest 2 miliony samochodów.
:'''Borewicz:''' No. I 30 milionów podejrzanych. Ale czasami coś mi wychodzi.
Linia 593 ⟶ 587:
 
----
 
:'''Milicjant I:''' No i gdzie się pchasz, baranie?! Daj mu 2 stówy!
:'''Milicjant II:''' Dokumenty proszę.
Linia 602 ⟶ 595:
 
----
 
:'''Wołczyk:''' Otwórzcie okno. Myślę, że orłów nie ma, żaden nie wyleci.
:'''Borewicz:''' A pan major drzwiami?
Linia 608 ⟶ 600:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Pan Jarek oszaleje ze szczęścia, jak tylko raczysz skierować na niego ócz swych błękity.
:'''Olszańska:''' Co mam skierować?
Linia 615 ⟶ 606:
 
----
 
:'''Borewicz''' (''do prostytutki opalającej się topless''): Pani zawsze się tak tu opala?
:'''Dorecka:''' A pan z ORMO czy z kółka różańcowego?
Linia 621 ⟶ 611:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Powiedz mi, ile ty właściwie masz lat?
:'''Iza:''' Znacznie więcej niż przypuszczasz.
Linia 627 ⟶ 616:
 
----
 
:'''Oscar Thomas:''' Pracuje z bolszewikami?
:'''Adolf Kranz:''' Teraz się już wszystko popieprzyło...
Linia 634 ⟶ 622:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Przecież cholery można od niej dostać! Kto to jest ta nowa?
:'''Milicjantka Zosia:''' Siostrzenica dyrektora Rylskiego.
Linia 641 ⟶ 628:
 
----
 
:''W lokalu.''
:'''Zubek:''' Przepraszam panią bardzo...
Linia 651 ⟶ 637:
 
----
 
:'''Podejrzany:''' Są pytania, na które nie można odpowiedzieć „tak” lub „nie”.
:'''Zubek:''' (...) nie ma takich pytań. Na każde pytanie można odpowiedzieć „tak”, „nie” lub „nie wiem”.
Linia 658 ⟶ 643:
 
----
 
:'''Milicjantka:''' Starszy gość, kresowiak, tak śmiesznie zaciąga.
:'''Borewicz:''' Kresowiak?
Linia 666 ⟶ 650:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Syn?
:'''Była żona Rauscha:''' Kierowca.
Linia 676 ⟶ 659:
 
----
 
:'''„Literat”:''' Szczera prawda.
:'''Jaszczuk:''' Jakiś nowy rodzaj, bo ja znam do tej pory trzy: cała prawda, też prawda i gówno prawda.
Linia 682 ⟶ 664:
 
----
 
:'''Zubek:''' To normalna wariatka...
:'''Borewicz:''' Niezupełnie.
Linia 691 ⟶ 672:
 
----
 
:'''Joanna Chilińska-Kłyś:''' To teraz oficerowie milicji używają Old Spice’a?
:'''Borewicz:''' Jak ktoś lubi... A pani na przykład lubi Ninę Ricci, tak?
Linia 712 ⟶ 692:
 
----
 
:'''Kazimierz Sitek''' (''o Jaszczuku''): Towarzysz porucznik ma specyficzny sposób prowadzenia przesłuchania.
:'''Borewicz:''' Darujcie sobie tego towarzysza.
Linia 722 ⟶ 701:
 
----
 
:'''Pilot:''' Wiesz, że nie wolno prywatnie gadać na fonii?
:'''Stewardesa Małgorzata''' (''ironicznie''): Z milicją?
Linia 728 ⟶ 706:
 
----
:'''Fala 11:''' Włoch jedzie autobusem na lotnisko, radiowóz też dojeżdża do lotniska. Czy zatrzymać Włocha...?
:'''Borewicz:''' Nikogo nie zatrzymywać. Wyślijcie razem z nim samolotem do Warszawy wywiadowcę. Niech leci razem z nim. Jeżeli ja nie zdążę, a Włoch będzie odlatywał z Okęcia to zatrzyma go pod jakimkolwiek pozorem. Zrozumiałeś? Odbiór!
:'''Fala 11:''' Tak jest, ale obywatelu poruczniku, na takie zatrzymanie cudzoziemca potrzebne jest specjalne zezwolenie.
:'''Borewicz:''' Wiem, biorę to na siebie.
:'''Fala 11:''' Przykro mi, ale ja muszę mieć na to zgodę komendanta. I jeszcze jedno. W radiowozie są sami mundurowi, nie zdążymy podesłać cywila.
:'''Borewicz:''' To niech się na lotnisku przebierze w mundur LOT-u, w cokolwiek, w starą babę... O której ląduje samolot w Warszawie?
:'''Fala 11:''' Rozkładowo o 16:30. Chyba nie będzie opóźnienia, bo pogoda jest doskonała. Słońce...
:'''Borewicz:''' Nie opowiadaj mi o pogodzie!... Bez odbioru.
:'''Borewicz:''' (''do kierowcy''): Jóźwiak, Włoch ląduje w Warszawie o 16:30. Znaczy mamy godzinę i 10 minut, razem 70 minut czasu i 120 km do Warszawy. Przeciętna wychodzi ci mniej więcej 115, czyli miejscami musiałbyś lecieć 160. Dasz radę, porucznik Zubek może jakoś to przeżyje? (''Porucznik Zubek nakłada pośpiesznie kapelusz i oburącz chwyta się uchwytu nad drzwiami'').
:'''Jóźwiak:''' O ile ta cmentarna bryka się nie rozleci, to chyba tak.
:'''Borewicz:''' No to czadu.
:* Źródło: odc. 8, ''Dlaczego Pan zabił moją mamę''
 
----
:'''Wołczyk:''' Z podpisu wynika, że to wiele osób.
:'''Borewicz:''' A nie wie pan major, że u nas każdy ma w zwyczaju przemawiać w imieniu narodu i to, co myśli ze szwagrem, to oczywiście zdanie większości?
Linia 734 ⟶ 725:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Zadzwonię do ciebie...
:'''Hanka''' (''stomatolog, kiwając głową''): Przy następnym bólu zęba...
Linia 740 ⟶ 730:
 
----
 
:'''Jolanta Samowicz:''' Zapalą panowie? Francuskie guluasy.
:'''Zubek:''' Dziękuję, nie palę.
Linia 747 ⟶ 736:
 
----
 
:'''Barman:''' Zawsze trzeba mówić na przydechu, że się kocha, to o wiele lepiej skutkuje.
:'''Borewicz:''' To astmatycy mają szansę...
Linia 753 ⟶ 741:
 
----
 
:'''Doktor Jerzy Marczewski:''' Zna pani najkrótszy dowcip o milicjancie?
:'''Pielęgniarka:''' Nie.
Linia 764 ⟶ 751:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Znała pani Jolkę Hersztyńską?
:'''Koleżanka Jolki:''' Tak.
Linia 773 ⟶ 759:
 
----
 
:'''Kopiński:''' Znam ich od lat...
:'''Borewicz:''' A jednak pana zaskoczyli.
Linia 780 ⟶ 765:
 
----
 
:'''Borewicz:''' Znamy się?
:'''Mężczyzna:''' Ja bym pana i w kosmosie poznał...
Linia 786 ⟶ 770:
 
----
 
:'''Olszańska:''' Został parę lat temu za granicą, znudziła mu się socjalistyczna ojczyzna, nazywał się Jan Cieplik, obecnie John Cieplik.
:'''Borewicz:''' Czyli imię mu się też znudziło.
Linia 792 ⟶ 775:
 
----
 
:'''Małgorzata Czarnecka:''' Żonaty?
:'''Borewicz:''' Tak, nawet bardzo lubi swoją żonę.
Linia 803 ⟶ 785:
:* Źródło: odc. 16, ''Ślad rękawiczki''
 
----
:'''Fala 11:''' Włoch jedzie autobusem na lotnisko, radiowóz też dojeżdża do lotniska. Czy zatrzymać Włocha...?
:'''Borewicz:''' Nikogo nie zatrzymywać. Wyślijcie razem z nim samolotem do Warszawy wywiadowcę. Niech leci razem z nim. Jeżeli ja nie zdążę, a Włoch będzie odlatywał z Okęcia to zatrzyma go pod jakimkolwiek pozorem. Zrozumiałeś? Odbiór!
:'''Fala 11:''' Tak jest, ale Obywatelu Poruczniku, na takie zatrzymanie cudzoziemca potrzebne jest specjalne zezwolenie.
:'''Borewicz:''' Wiem, biorę to na siebie.
:'''Fala 11:''' Przykro mi, ale ja muszę mieć na to zgodę komendanta. I jeszcze jedno. W radiowozie są sami mundurowi, nie zdążymy podesłać cywila.
:'''Borewicz:''' To niech się na lotnisku przebierze, w mundur LOT-u, w cokolwiek, w starą babę... O której ląduje samolot w Warszawie?
:'''Fala 11:''' Rozkładowo o 16:30. Chyba nie będzie opóźnienia, bo pogoda jest doskonała. Słońce...
:'''Borewicz:''' Nie opowiadaj mi o pogodzie! ... Bez odbioru.
:'''Borewicz:'''''(do kierowcy)'' Jóźwiak, Włoch ląduje w Warszawie o 16:30. Znaczy mamy godzinę i 10 minut, razem 70 minut czasu i 120 km do Warszawy. Przeciętna wychodzi ci mniej więcej 115 czyli miejscami musiałbyś lecieć 160. Dasz radę, porucznik Zubek może jakoś to przeżyje? ('' porucznik Zubek nakłada pośpiesznie kapelusz i oburącz chwyta się uchwytu nad drzwiami '')
:'''Jóźwiak:''' O ile ta cmentarna bryka się nie rozleci to chyba tak.
:'''Borewicz:''' No to czadu.
:* Źródło: odc. 8, ''Dlaczego Pan zabił moją mamę''