Barbara Rosiek: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m Anulowanie wersji nr 250638 utworzonej przez 178.235.185.74 (dyskusja)(brak źródeł)
Jos. (dyskusja | edycje)
drobne redakcyjne
Linia 3:
<!-- Cytaty dodawaj w osobnym haśle! -->
{{osobne|Byłam schizofreniczką}}
* Mogli nas jedynie spacyfikować lekami, ale myśmy i tak wracali z nową duszą wypełnioną całym Wszechświatem.
 
* Czego oczekuję od ciebie, miłości? Byś była ze mną tak często, jak to możliwe, bym mogła słyszeć twoje – kocham cię – bym mogła cię przytulić i poczuć blisko. Bym w słowach – kocham cię – czuła to, co czuję, bym mogła bez lęku opowiadać o moich tęsknotach, byś umiała unieść to spokojnie lub się na mnie zezłościła z tym cudownym uśmiechem i zaciśniętymi pięściami.
 
* Mogli nas jedynie spacyfikować lekami, ale myśmy i tak wracali z nową duszą wypełnioną całym Wszechświatem.
 
==''Pamiętnik narkomanki''==
Linia 70:
 
* Efekt pierwszego wzięcia kokainy całkowicie mnie zaskoczył. Gdyby ktoś mnie uprzedził, że po chwilach niebiańskiego uniesienia, ba, ekstazy kosmicznej, będę marzyła jedynie o całkowitym unicestwieniu każdej myśli, ruchu, każdej żywej cząstki mej istoty. Jakże obrzydliwy staje się mózg własny z pokładami pamięci, rozkołysanymi emocjami.(...) Jedno pchnięcie ścinające krew. Ptak z obciętymi skrzydłami, który drepcze w miejscu, podskakuje z nadzieją na lot.
 
*Zależy mi na innych ludziach, tylko nie potrafię niekiedy ocenić kto przyjacielem, a kto wrogiem. Poza tym mam silne zaburzenia pamięci i nie pojmuję, dlaczego nagle inni przestają się do mnie odzywać.
 
* Granica jest ściśle określona przez Boga i rozhuśtana przez szatana.