Anne Rice: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, sortowanie
Linia 22:
 
* Jak możesz żyć, oddychać, poruszać się, wykonywać różne rzeczy, wiedząc, że nie ma żadnego wytłumaczenia dla życia?
 
* Jestem śmiercią dżentelmenem, ubraną w jedwabie i koronki, nadchodzącą po cichu, by nagle zgasić świece. Naroślą rakową w samym sercu róży
** Zobacz też: [[wieczność]]
 
* Królewicz nie przybędzie i wszyscy o tym wiedzą, a Śpiąca Królewna chyba już umarła.
Linia 30 ⟶ 33:
 
* Oddychamy światłem, oddychamy muzyką, oddychamy chwilą obecną.
 
* Nawet kiedy umrzemy, prawdopodobnie nie otrzymamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego i po co właściwie żyliśmy. Nawet zaprzysiężony ateista myśli prawdopodobnie, że w chwili śmierci uzyska jakąś odpowiedź. Mam na myśli to , że albo spotka się z Bogiem, albo po prostu niczego więcej nie będzie.
 
* Patrzysz, ale nie widzisz.(...) Jak to się dzieje, że nie potrafisz zinterpretować tego, co widzisz?
 
* Pozbyć się Boga to prawdopodobnie pierwszy stopień do stania się niewinnym, to utracić poczucie grzechu i poddania, subordynacji, fałszywego żalu za rzeczami, które i tak są stracone.
* Z ponurych proroków wieków minionych nowy wiek uczynił głupców.
 
* Pytać naprawdę, to znaczy otworzyć drzwi, za którymi znajduje się trąba powietrzna. Odpowiedź może unicestwić pytanie i tego, który to pytanie zadał.
 
* Ty tworzysz życie, kiedy grasz(...) Tworzysz coś z niczego. Sprawiasz, że powstaje coś dobrego. Dla mnie to rzecz błogosławiona.
 
* Wieczność jest zaledwie przeżywaniem jednego ludzkiego żywota po drugim.
 
* Z ponurych proroków wieków minionych nowy wiek uczynił głupców.
* Jestem śmiercią dżentelmenem, ubraną w jedwabie i koronki, nadchodzącą po cichu, by nagle zgasić świece. Naroślą rakową w samym sercu róży
** Zobacz też: [[wieczność]]
 
==''Królowa potępionych''==
*Pozbyć się Boga to prawdopodobnie pierwszy stopień do stania się niewinnym, to utracić poczucie grzechu i poddania, subordynacji, fałszywego żalu za rzeczami, które i tak są stracone.
* A kiedy uniosła się wyżej, zobaczyła, że te srebrne nitki sięgają dalej i splątują się z innymi, tworząc gigantyczną sieć, obejmującą cały świat i pełną umarlaków, złapanych jak bezradne muchy w pajęczynę.
 
* Ci, których kochasz, są po prostu tymi... których kochasz.
*Pytać naprawdę, to znaczy otworzyć drzwi, za którymi znajduje się trąba powietrzna. Odpowiedź może unicestwić pytanie i tego, który to pytanie zadał.
 
* Czy nie zdajesz sobie sprawy, że każdy z nas oddałby całą tę nieśmiertelność w zamian za jedno zwykłe ludzkie życie?
*Nawet kiedy umrzemy, prawdopodobnie nie otrzymamy odpowiedzi na pytanie, dlaczego i po co właściwie żyliśmy. Nawet zaprzysiężony ateista myśli prawdopodobnie, że w chwili śmierci uzyska jakąś odpowiedź. Mam na myśli to , że albo spotka się z Bogiem, albo po prostu niczego więcej nie będzie.
 
* Jeżeli umysł nie potrafi odnaleźć sensu, zawierz zmysłom. Żyj z takim przeświadczeniem, w zgodzie ze swoją naturą, koszmarna istoto.
*Ty tworzysz życie, kiedy grasz(...) Tworzysz coś z niczego. Sprawiasz, że powstaje coś dobrego. Dla mnie to rzecz błogosławiona.
 
* (...) Klęcząc w kaplicy, chciałeś być świętym - rzekła. - Teraz ze mną będziesz bogiem.
*
 
* My się nie zmieniamy. Doskonalimy tylko swoją istotę.
==''Królowa potępionych''==
* A kiedy uniosła się wyżej, zobaczyła, że te srebrne nitki sięgają dalej i splątują się z innymi, tworząc gigantyczną sieć, obejmującą cały świat i pełną umarlaków, złapanych jak bezradne muchy w pajęczynę.
 
* Jeżeli umysł nie potrafi odnaleźć sensu, zawierz zmysłom. Żyj z takim przeświadczeniem, w zgodzie ze swoją naturą, koszmarna istoto.
 
* Nie ma dla nas miejsca; nie ma miejsca dla Boga ani diabła; niech nadprzyrodzone będzie tylko metaforą, bez względu na to, czy mamy do czynienia z sumą w katedrze Świętego Patryka czy z operowym Faustem sprzedającym duszę, czy też gwiazdą rocka udającą wampira.
Linia 59 ⟶ 65:
* Och, biedne dusze wszystkich umarlaków złapanych w niezniszczalną materię, nie mogące się zestarzeć ani umrzeć.
 
* Porzuć stare iluzje i lęki - powiedziała. - Nie większy z nich użytek niż z tej starej broni. Razem przekujemy mity Świata na rzeczywistość.
* Straszliwe istoty... podążają z wolna, nieustępliwie, w odpowiedzi na jego wezwanie.
 
* Samotność powinna stworzyć jakiś wielki pokład powszechnej wiedzy, jakiś nowy poziom ludzkiej świadomości, ciekawość i sceptycyzm...
* Znów świeciło światło, wspaniałe światło, którego przebłysk zauważyła, kiedy miała umrzeć po raz pierwszy.
 
* Straszliwe istoty... podążają z wolna, nieustępliwie, w odpowiedzi na jego wezwanie.
* My się nie zmieniamy. Doskonalimy tylko swoją istotę.
 
* To straszliwa prawda, iż cierpienie dodaje głębi naszym myślom i nieodpartego uroku rysom, że nasyca tembr głosu. Pod warunkiem jednak, że wcześniej nie wypali optymizmu, ducha i wyobraźni, a także szacunku wobec prostych, jednakże nieodzownych przejawów życia.
* Ci, których kochasz, są po prostu tymi... których kochasz.
 
* Znów świeciło światło, wspaniałe światło, którego przebłysk zauważyła, kiedy miała umrzeć po raz pierwszy.
* To straszliwa prawda, iż cierpienie dodaje głębi naszym myślom i nieodpartego uroku rysom, że nasyca tembr głosu. Pod warunkiem jednak, że wcześniej nie wypali optymizmu, ducha i wyobraźni, a także szacunku wobec prostych, jednakże nieodzownych przejawów życia.
 
==''Opowieść o Złodzieju Ciał''==
* Samotność powinna stworzyć jakiś wielki pokład powszechnej wiedzy, jakiś nowy poziom ludzkiej świadomości, ciekawość i sceptycyzm...
* Jesteśmy śmiercią, ma cherie. Śmierć to ostateczna odpowiedź.(...) Nie zadawaj już żadnych pytań.
 
* Jeśli prawda mnie nie zbawi, nic tego nie dokona.
* Czy nie zdajesz sobie sprawy, że każdy z nas oddałby całą tę nieśmiertelność w zamian za jedno zwykłe ludzkie życie?
 
* Nie możesz stać się człowiekiem, przejmując po prostu kontrolę nad ludzkim ciałem.
* Porzuć stare iluzje i lęki - powiedziała. - Nie większy z nich użytek niż z tej starej broni. Razem przekujemy mity Świata na rzeczywistość.
(...) Klęcząc w kaplicy, chciałeś być świętym - rzekła. - Teraz ze mną będziesz bogiem.
 
* Może po prostu łatwiej mi całą winę zrzucić na ciebie. Widzisz, tak naprawdę nigdy nie potrafiłam odróżnić dobra od zła.
==''Opowieść o Złodzieju Ciał''==
* Nie możesz stać się człowiekiem, przejmując po prostu kontrolę nad ludzkim ciałem.
 
* Nie możemy powstrzymać samych siebie przed czynieniem piękna. Tak jak nie możemy powstrzymać przed tym całego świata.
Linia 85 ⟶ 90:
* Religia jest prymitywna w swoich logicznych konkluzjach. Wyobraź sobie doskonałego Boga pozwalającego na egzystencję diabła. Nie, to po prostu nie miałoby sensu.
 
* Tylko w ten jeden sposób diabeł może przynieść ludziom pożytek(...) Ukazując się im jako wcielenie zła. Chyba że uwierzymy, iż postępując niegodziwie postępuje szlachetnie, ale idąc tą drogą można by zrobić potwora z samego Boga. Diabeł jest tylko częścią boskiego planu.
*Jesteśmy śmiercią, ma cherie. Śmierć to ostateczna odpowiedź.(...)Nie zadawaj już żadnych pytań.
 
* Jeśli prawda mnie nie zbawi, nic tego nie dokona.
 
*Może po prostu łatwiej mi całą winę zrzucić na ciebie. Widzisz, tak naprawdę nigdy nie potrafiłam odróżnić dobra od zła.
 
* Tylko w ten jeden sposób diabeł może przynieść ludziom pożytek(...) Ukazując się im jako wcielenie zła. Chyba że uwierzymy, iż postępując niegodziwie postępuje szlachetnie, ale idąc tą drogą można by zrobić potwora z samego Boga. Diabeł jest tylko częścią boskiego planu.
 
* Bóg może istnieć albo i nie, ale cierpienie istnieje z całą pewnością. Jest absolutnie rzeczywiste i niezaprzeczalne. I z tej realności wynika właśnie moje zaangażowanie, jądro mojej wiary.
Linia 101 ⟶ 100:
==''Memnoch Diabeł''==
* Bogu wydaje się, że obserwując, jak wszechświat ewoluuje, pozna prawdę o sobie. Bo widzisz, to, co stworzył, jest wielkim Dzikim Ogrodem, ogromnym eksperymentem na niewiarygodną skalę, który ma wykazać, czy w efekcie pojawi się istota taka jak On.
 
* Cierpienie jest złem tego świata. Cierpienie to rozkład i śmierć. To straszne, Panie. Chyba nie wierzysz, że takie cierpienie mogłoby komukolwiek wyjść na dobre. To cierpienie, ból, krew, świadomość kresu muszą zostać zlikwidowane na tym świecie, jeżeli ktokolwiek ma dostąpić zaszczytu ujrzenia Boga!
 
* Nie daj się zastraszyć. Jeżeli już masz trafić do piekła, to nie wchodź tam roztrzęsiony ze strachu, lecz wkrocz z dumnie podniesioną głową.
Linia 108 ⟶ 109:
* Poczułem, że dotknęła palcami moich włosów. Wiedziałem, że światło jest dostatecznie silne, aby wydawały się ogniste i piękne, tak jak sobie tego życzyłem w niezmierzonej pysze aroganckiej, butnej, egoistycznej istoty, którą przecież byłem.
 
* Takie właśnie jest piekło, prawda? - spytałem trwożliwie. - To... miejsce, gdzie uczysz się pojmować, co czyniłeś innym... gdzie masz zrozumieć, jakie im zadawałeś rany...
* Cierpienie jest złem tego świata. Cierpienie to rozkład i śmierć. To straszne, Panie. Chyba nie wierzysz, że takie cierpienie mogłoby komukolwiek wyjść na dobre. To cierpienie, ból, krew, świadomość kresu muszą zostać zlikwidowane na tym świecie, jeżeli ktokolwiek ma dostąpić zaszczytu ujrzenia Boga!
 
* Takie właśnie jest piekło, prawda? - spytałem trwożliwie. - To... miejsce, gdzie uczysz się pojmować, co czyniłeś innym... gdzie masz zrozumieć, jakie im zadawałeś rany...
 
==''Wampir Armand''==
* Bóg mnie nie przyjmie, ale nie przyjmie też diabeł. Wyszedłem na słońce, aby mogli wziąć moją dusze. Zrobiłem to z miłości, nie myśląc o piekle ani bólu. Ale to ziemia stała się moim czyśćcem.
 
* Wspomnienia spowijają mnie niczym welon. Unoszę ramię i zaraz otacza je rękaw wspomnień. Spoglądam i widzę mnogość czasów. Najbardziej jednak lękam się tego, że podobnie jak z innymi kwestiami, okaże się, że tak się one tylko ciągną przez stulecia na samej granicy nicości.
 
* Studiowanie obrazów prowadzi do studiów nad człowiekiem, a studia nad człowiekiem prowadzą do zasępienia nad stanem świata.
 
* Jestem cały od środka wypalony. Nie ma we mnie żadnych uczuć: ani miłości, ani nienawiści, mylisz się przeto, mówiąc, że was nienawidzę. Nawet tego we mnie nie ma.
 
* Naszemu istnieniu odmówiona jest niewinność, nigdy nie nastaje w nim wiosna, pragnienia zawsze splatają się z nienawiścią do siebie i wstrętem.
* Wszystkie moje żywoty i wszystkie światy, w których przebiegały, stawały się coraz bardziej widmowe i senne. Wszystko zdało mi się jakąś tandetną i pozbawiona treści opowiastką, nic nie potrafiło wyzwolić we mnie pasji, trwałem mocą obowiązku, a mym obowiązkiem było trwanie.
 
* Nigdzie nie widziałem stagnacji, wszędzie dostrzegałem proces, a czy chodziło o wzrastanie ku pełni, czy też jej kruszenie się ku kresowi - i jedno, i drugie równie mnie fascynowało i urzekało, z jednym tylko wyjątkiem: degradacją ludzkiego umysłu.
*Bóg mnie nie przyjmie, ale nie przyjmie też diabeł. Wyszedłem na słońce, aby mogli wziąć moją dusze. Zrobiłem to z miłości, nie myśląc o piekle ani bólu. Ale to ziemia stała się moim czyśćcem.
 
* Studiowanie obrazów prowadzi do studiów nad człowiekiem, a studia nad człowiekiem prowadzą do zasępienia nad stanem świata.
* Naszemu istnieniu odmówiona jest niewinność, nigdy nie nastaje w nim wiosna, pragnienia zawsze splatają się z nienawiścią do siebie i wstrętem.
 
* Wielkie systemy dają spokój duszy, a jeśli czujemy, że zaczyna ogarniać nas rozpacz, powinniśmy natychmiast z niczego stworzyć nasz własny system, a wtedy przynajmniej będziemy się mogli powiesić na własnoręcznie wykonanej szubienicy.
 
* Wspomnienia spowijają mnie niczym welon. Unoszę ramię i zaraz otacza je rękaw wspomnień. Spoglądam i widzę mnogość czasów. Najbardziej jednak lękam się tego, że podobnie jak z innymi kwestiami, okaże się, że tak się one tylko ciągną przez stulecia na samej granicy nicości.
* Nigdzie nie widziałem stagnacji, wszędzie dostrzegałem proces, a czy chodziło o wzrastanie ku pełni, czy też jej kruszenie się ku kresowi - i jedno, i drugie równie mnie fascynowało i urzekało, z jednym tylko wyjątkiem: degradacją ludzkiego umysłu.
 
* Wszystkie moje żywoty i wszystkie światy, w których przebiegały, stawały się coraz bardziej widmowe i senne. Wszystko zdało mi się jakąś tandetną i pozbawiona treści opowiastką, nic nie potrafiło wyzwolić we mnie pasji, trwałem mocą obowiązku, a mym obowiązkiem było trwanie.
 
==''Merrick''==