Leszek Kołakowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
nowe cytaty
mNie podano opisu zmian
Linia 16:
 
==B==
* Bliższa eksplikacja religii zawsze jest określona przez historię różnych dogmatów i instytucji, jest zanurzona w dziejach kultury, a więc nie można tej doktrynalnej strony religii przedstawiać jako czegoś co wszyscy powinni uznać, bo to jest prawda. To jest prawda może w jakimś znaczeniu, ale ta prawda musi być - jest – tłumaczona językiem różnych historycznie ukształtowanych kultur.
** Zobacz też: [[religia]], [[dogmat]]
 
Linia 57:
** Źródło: ''Rozmowy z diabłem''
 
* Dla narodu "żyć„żyć w godności"godności” tyle oznacza, co uznać na serio, że naród może zginąć tylko z własnej bezwoli, że nie może - pod pretekstem, iż jest małoliczny, osłabiony, zewnętrzną siłą zniewolony - wyrzekać się swojej woli bycia dla siebie podmiotem; że uprawnienie narodu do bycia sobą nie przedawnia się, chyba za jego zgodą.
** Źródło: ''Sprawa polska'', 1973 r.
** Zobacz też: [[naród]]
Linia 282:
 
* Prawda, co się chce utwierdzić przemocą, natychmiast prawdą być przestaje, jakakolwiek by to była prawda.
 
* Źródło: ''Czy Pan Bóg jest szczęśliwy i inne pytania'', Znak 2009
 
Linia 314 ⟶ 315:
** Źródło: ''Horror metaphysicus''
 
* Sowietyzm buduje się jako właśnie taka sytuacja, w której wszyscy wiedzą, że nic nie jest i nic nie może być „naprawdę” w mowie publicznej, że wszystkie słowa utraciły pierwotny swój sens i że dziwić się temu nie należy, że można karalucha nazwać słowikiem, a pietruszkę nazwać symfonią, wówczas zaś zgrozę i osłupienie budzi odkrywca, który karalucha karaluchem nazwie, a pietruszkę pietruszką. Tam właśnie sowietyzacja zbiera żniwo, gdzie za wyczyn umysłowy i moralny albo za ekstrawagancję szaleńczą uchodzi publiczne użycie słów w ich zwykłym znaczeniu (...) Jeśli życie prawdziwe wyczerpuje się w powszedniej krzątaninie i powszedniej udręce, a rytualny frazes pozbawiony semantycznej wartości unieruchamia i zastępuje myśl wszelką i jeśli nikt się już temu nie dziwi, sowietyzacja jest spełniona.
** Źródło: ''Sprawa polska'', 1973 r.
 
Linia 354 ⟶ 355:
==U==
* ''Uznać sacrum to coś innego niż uwierzyć w Pana Boga. Uznać je można, nawet jeśli się nie ma sakralnych emocji w sensie, bo ja wiem, uczestniczenia duchowo i bardzo na serio w zbiorowych modłach i rytuałach, czego ja nadal nie czynię przecież''
** Opis: o swoim nawróceniu.
** Źródło: ''polskatimes.pl''
 
Linia 361 ⟶ 362:
** Źródło: ''Mini wykłady o maxi sprawach''
 
* W pewnym mianowicie znaczeniu odpowiadamy za swoich przodków. Jeśli wierzymy w to, że naród jest realnością żyjącą i że przechowuje ciągłość swego trwania, wówczas musimy wierzyć, że naród dzisiejszy tak samo odpowiada za swoją przeszłość, jak pojedynczy osobnik odpowiada za swoją, to znaczy, że musi się kłopotać dzisiaj o spłatę długów wczoraj zaciągniętych z przekonaniem, że są to jego własne długi, nie zaś poczynione przez "historię"„historię”, czyli przez Nikogo.
** Źródło: ''Sprawa polska'', 1973 r.
** Zobacz też: [[historia]]
Linia 383 ⟶ 384:
** Źródło: ''Mini wykłady o maxi sprawach''
 
* Wolno nam wierzyć w jedność narodowej tradycji, o ile pamiętamy zawsze, że jest to jedność pojawiająca się tylko z naszej perspektywy, ludzi, co przyszli później, że więc jest jednością projektowaną, nie zaś zawartą w doświadczeniu aktorów historycznych zdarzeń. Nie wolno nam natomiast wierzyć w jedność narodową jako realny stan rzeczy, teraz czy w przyszłości - i to bez względu na to, jak bardzo sprawa ogólnonarodowa przytłacza inne konflikty.
** Źródło: ''Sprawa polska'', 1973 r.
** Zobacz też: [[tradycja]], [[Polacy]]