Demokracja szlachecka: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m int.
mNie podano opisu zmian
Linia 15:
 
* Jakoż na własne słyszeliśmy uszy, jak opowiadano i własnymi widzieliśmy oczami w dziełach autorów chrześcijańskich, iż w Anglii dopuszczano się w tych czasach wielkich okrucieństw; karzą srogą śmiercią wszystkich księży wiary papieskiej, wszystkich wyznawców i zwolenników tejże religii, a nawzajem tak samo postępują w Hiszpanii i we Francji, gdzie wyznawców nauki Marcina Lutra, tak okrutną śmiercią mordują, że każdemu, który o tym słyszy, włosy na głowie powstają. Lecz zdaje się, że to wszystko jest karą za ich grzechy, w wspomnianych bowiem trzech państwach, przelewano wiele krwi Izraelitów, bez najmniejszej przyczyny i prześladowano niewinnych do tego stopnia, że ich wygnano z krajów, gdzie się urodzili i przemieszkiwali tak, że ani jeden Izraelita tam nie pozostał.<br />Podobne postępowanie nigdy nie miało miejsca w Polsce, gdzie obecnie się znajdujemy. I owszem, tutaj pociągają do odpowiedzialności i surowo karzą tych, którzy im źle czynią lub szkodzą; tu nawet wspierają Żydów przychylnymi przywilejami, aby mogli mieszkać szczęśliwie i spokojnie. Królowie ziem tutejszych i ich dygnitarze (oby Bóg powiększył ich szczęście!) są miłośnikami wspaniałomyślności i prawości – toteż nie wyrządzają żadnego bezprawia lub krzywdy Żydom w ich krajach mieszkającym i dlatego też Bóg użyczył ziemi tej wielkiej potęgi i spokoju, tak dalece, że różniący się wiarą nie tchną ku sobie nienawiścią i nie wytępiają jedni drugich.
** Źródło: [[Izaak ben Abraham z Trok|Izaak z Trok]], ''Chizzuk Emuna'', 1585 r.
** Zobacz też: [[tolerancja]]
 
Linia 50:
** Autor: [[Mikołaj Kazimirski]]
** Opis: na sejmie 18 lutego 1585 r. do [[Stefan Batory|Stefana Batorego]], gdy ten oburzony zuchwałością przemawiającego posła wykrzyknął do niego: ''Tace nebulo!'' (Milcz, błaźnie!)
** Źródło: [[Janusz Tazbir],], ''Myśl polska w nowożytnej kulturze europejskiej'', Warszawa 1986.
 
* Poprzedzające rozbiory, trzy z góra stulecia pełne są paradoksów, które czynią z Rzeczpospolitej twór państwowy nader osobliwy w Europie.