Dilbert: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Alessia (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne, sortowanie, int.
Alessia (dyskusja | edycje)
formatowanie
Linia 2:
==Dilbert==
* Nie ma nic bardziej niebezpiecznego niż pomysłowy idiota.
 
* '''Dilbert''': Oto nasz schemat organizacyjny: prezes... pierwszy wiceprezes... wiceprezesi... Widzi pan tę plamę z kawy na dywanie?<br />'''Klient''': To pan?<br />'''Dilbert''': Nie, to mój szef. Ja byłbym pod dywanikiem.
 
* '''Dilbert''': Kiedyś wydawało mi się, że niektórych ludzi, których jeszcze nie znam, mógłbym polubić. Ale teraz wiem, że wszyscy są żałosnymi cwaniakami.<br />'''Dogbert''': A co z dzieckiem o wielkich naiwnych oczach, które kocha Cię bezwarunkowo?<br />'''Dilbert''': Mały cwaniaczek.
 
==Wally==
Linia 13 ⟶ 9:
 
* Nie robię nic i jeszcze mi za to płacą.
 
==Szef==
* '''Szef:''' Powtarzałem przez lata, że „Pracownicy są naszym najcenniejszym dobrem”. Okazuje się, że byłem w błędzie. Naszym najcenniejszym dobrem są pieniądze. Pracownicy są na dziewiątym miejscu.<br />'''Wally:''' Boję się zapytać, co jest na ósmym.<br />'''Szef:''' Kalka maszynowa.
 
* '''Szef:''' Wygraliśmy przetarg na modernizację systemu kontroli lotów w naszym kraju.<br />'''Alice:''' Hurrra!!!<br />'''Dilbert:''' Yes!!<br />'''Wally:''' Do telefonów!<br />'''Szef:''' [myśli] Zwykle się tak nie entuzjazmują.<br />'''Wally:''' [przez telefon] Chciałbym kupić tysiąc akcji linii połączeń autokarowych.
 
==Asok==
Linia 24 ⟶ 15:
==Dogbert==
* Będziesz wyglądał na wizjonerskiego planistę, jeżeli zdecentralizujesz wszystko, co jest scentralizowane i scentralizujesz wszystko, co jest zdecentralizowane.
 
==Dialogi==
* '''Dilbert''': Kiedyś wydawało mi się, że niektórych ludzi, których jeszcze nie znam, mógłbym polubić. Ale teraz wiem, że wszyscy są żałosnymi cwaniakami.<br />'''Dogbert''': A co z dzieckiem o wielkich naiwnych oczach, które kocha Cię bezwarunkowo?<br />'''Dilbert''': Mały cwaniaczek.
 
* '''Dilbert''': Oto nasz schemat organizacyjny: prezes... pierwszy wiceprezes... wiceprezesi... Widzi pan tę plamę z kawy na dywanie?<br />'''Klient''': To pan?<br />'''Dilbert''': Nie, to mój szef. Ja byłbym pod dywanikiem.
 
* '''Szef:''' Powtarzałem przez lata, że „Pracownicy są naszym najcenniejszym dobrem”. Okazuje się, że byłem w błędzie. Naszym najcenniejszym dobrem są pieniądze. Pracownicy są na dziewiątym miejscu.<br />'''Wally:''' Boję się zapytać, co jest na ósmym.<br />'''Szef:''' Kalka maszynowa.
 
* '''Szef:''' Wygraliśmy przetarg na modernizację systemu kontroli lotów w naszym kraju.<br />'''Alice:''' Hurrra!!!<br />'''Dilbert:''' Yes!!<br />'''Wally:''' Do telefonów!<br />'''Szef:''' [myśli] Zwykle się tak nie entuzjazmują.<br />'''Wally:''' [przez telefon] Chciałbym kupić tysiąc akcji linii połączeń autokarowych.