Maria Kuncewiczowa: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Jos. (dyskusja | edycje)
m formatowanie automatyczne
Linia 10:
* Bóg zapomniał o ludziach, a ludzie o Bogu.(...) Warto żyć dla tych nieludzkich i nieboskich godzin.
 
* Nad wszystko lubiła cierpieć z przyczyny srogości i tajemnic losu. W cierpieniu znajdowała prawo do gniewu. Łaski w rodzaju zdrowia, urody, powodzenia w pracy dźwigała niechętnie: obowiązywały do zgody z życiem. Natomiast miłość, śmierć, fatalizmy nie zawinione, nieodwracalne - lubiła czuć w sercu ich pazury. Mogła wtedy pomiatać rzeczywistością, wynosić się ponad porządek świata, bez reszty zamieszkiwać w muzyce.
 
* A kiedy pasażerowie wyszli z przedziału, ukląkł przed żoną, wpatrywał się w jej twarz, a ona zasłaniała się i błagała: "Nie„Nie patrz na mnie, znienawidzisz mnie za brzydotę"brzydotę”; a on przytrzymał jej ręce i powiedział: "Jedyna„Jedyna moja, piękno jest dla nieszczęśliwych, którzy nie kochają. Kocham ciebie, jestem szczęśliwy"szczęśliwy”... A ona popatrzyła na niego, takiego starszego, poważnego w tej kusej marynarce - i nie czuła już wrzodów, tylko płomień... i płakała ze szczęścia.
 
===Tristan 1946===
Linia 25:
 
 
[[Kategoria{{DEFAULTSORT:Polscy pisarze|Kuncewiczowa, Maria]]}}
[[Kategoria:Polscy pisarze]]