Kabaret Tey: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
m formatowanie automatyczne
Linia 1:
'''[[w:Kabaret Tey|Tey]]''', polski kabaret, tworzony przez [[Zenon Laskowik|Zenona Laskowika]] i [[Bohdan Smoleń|Bohdana Smolenia]].
==''Jak kupować''==
* – A to ja nie wiem co robić, no!<br />– Dzieci rób jak nie wiesz co robić!
Linia 12:
 
==''Pelagia''==
* – Dzień dobry, jesteśmy z telewizji! Już? Dzień dobry.<br />– Dobry!<br />– Czy może nam pani powiedzieć, na terenie jakiego zakładu się obecnie znajdujemy?<br />– Tego ni mogę powiedzieć, bo to jest tajemnica państwowa! Mogę tylko powiedzieć, że mam 5 złotych od bombki.<br />– Jak pani ma na imię?<br />– Pelagia! Jestem starszą pracownicą w tym zakładzie. Pracuję już tutaj ho-ho-ho-ho... a może i dłużyj. Mój mąż i dzieci też tu pracują, a ich zdjęcia są za zakładem.<br />– Przed zakładem.<br />– Za, bo się rozbudowujemy.<br />– Znaczy za starym.<br />– Stary też tam wisi. Z zakładem jesteśmy bardzo związani, szczególnie przez kasę zapomogową...<br />– Pani się uspokoi, to wszyscy tak mają, prawda. Pani Pelagio, czy pani jeszcze może...<br />– No pewnie.<br />– Czy pani jeszcze może nam powiedzieć, jakie bombki produkujecie?<br />– Panie, różne, różniste. Tu się robi tak: kuliste, w kształcie grzyba i cygara.<br />– Cały czas mowa o o bombkach choinkowych.<br />– Też. A, a wie pan, jaki mamy asortyment? Od A do N...<br />– Cicho!<br />– To się wytnie...<br />– Cicho! Pani Pelagio, eee, tutaj widzę ma pani napisane tutaj na karteczce, eee, brygadzist... brygadzistka oraz miszcz zmia... no "mistrz"„mistrz” się inaczej pisze.<br />– Sama pisałam. Jak coś czasem kombinuję, jak tak siądę i myślę...<br />– Głupieje na starość, ja wiem. Niech pani nam powie, ile pani sama takich bombek zrobi.<br />– Sama jak siądę i robię, to zrobię gdzieś tak... dwieście osiemdziesiąt trzy.<br />– To jest norma dzienna?<br />– A dla kogo ten wywiad?<br />– To jest dla telewidzów dziennika wieczornego.<br />– O, to bez kozery powiem pińćset! Dziesięć tysięcy! Pięćdziesiąt! Milion!<br />
 
==''Jak wyjść z kryzysu? czyli Sruu''==
Linia 18:
 
==''Przysięga warzywom''==
* 1.<br />Niech skowronek w polu śpiewa i niech wszystko mam dojrzewa<br />Niech rozwija się rolnictwo, ogrodnictwo, warzywnictwo<br />Niech piękniejsze będą noce przez warzywa i owoce<br />i nich każdy będzie zdrów przez jabłuszka pełne snów<br /><br /><br />Ref.<br />Bo my musimy być silni i zdrowi<br />Choćby na skrobi choćby na skrobi<br />Bo my musimy być dziś mniej pazerni<br />Roślinożerni roślinożerni<br />Roślinożerni roślinożerni<br />Nam polędwica oraz schab nie smakuje tak jak szczaw!!<br /><br />2.<br />Niechaj rośnie mam koperek na przemianę, na wiaterek<br />niechaj rośnie mam rabarbar ku radości wszystkich Barbar<br />niech czerwienią się buraki kolor to nie byle jaki<br />niech wysoko rośnie seler(wszyscy)<br />mnie nie rośnie ja mam feler (Smoleń)<br /><br />Niech cebula łzy wyciska Wielkopolsce Pobiedziskach<br />i niech się nadyma dynia niech do słońca pierś wypina<br />i niech czosnkiem pachnie wielu... w PRL-u w PRL-u<br />niech się rozwijają pory bo kończymy nasze story<br /><br />Ref.<br />Bo my musimy być silni i zdrowi<br />Choćby na skrobi choćby na skrobi<br />Bo my musimy być dziś mniej pazerni<br />Roślinożerni roślinożerni<br />Roślinożerni roślinożerni<br />Nam polędwica oraz schab nie smakuje tak jak szczaw!!<br /><br />Bo nam potrzebne są dziś witaminy więc się dajemy wpuszczać w maliny..."<br />