Grzegorz Ciechowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 9:
 
* To, jak wyglądaliśmy i jak zachowywaliśmy się na scenie, było ucieleśnieniem mechanistycznego transu. Żadnego kontaktu z publicznością! Niektórzy nasi fanklubowicze twierdzili nawet, że jesteśmy ufoludami.
 
*Mnie prześladowała własna grzywka. Powstawały dowcipy, np. Ciechowski idzie po pustyni, ledwie zipie, w końcu dochodzi do źródełka, zanurza w nim ręce i... mokrą dłonią poprawia grzywkę. W końcu ją obciąłem.
 
* Gdybym powiedział, że owszem, jestem prawdopodobnie geniuszem, to dałbym wyraz braku inteligencji, bufonady, a nie geniuszu. Nie myślę o tym. Takim jak ja udaje się łączyć przyjemność bytowania z pasją życia, a jednocześnie stanowi to ich zawód. Idziemy naprzód na tyle, na ile nam drogę oświetla strumień indywidualnej latarki. Nieraz baterie bywają słabsze, nieraz mocniejsze. Jednak nie widzimy dalej, niż pada nasze światło. To życie w niepewności.
Linia 17 ⟶ 19:
 
*Ja jestem kimś, kto sobie z muzyką radzi dla własnych potrzeb, lubię słuchać swojej muzyki. Na dodatek okazało się, że ileś osób ma podobną potrzebę słuchania mojej muzyki.
 
*Gdyby nie było Republiki, zostałbym chyba piszącym wiersze nauczycielem polskiego. Zacząłem się jednak spełniać literacko, publikując teksty piosenek, a kolejne płyty traktowałem jak tomiki poetyckie.
 
==Z utworów==
Linia 74 ⟶ 78:
* Nie boję się jej w taki sposób jak wiele osób które znam. Nie myślę o niej w kategoriach czegoś straszliwego, co w końcu musi się zdarzyć. Raczej traktuję to jako następny etap, początek następnego etapu, który, mam nadzieję, zacznie nasz nowy byt który będzie zupełnie inny, którego nie jesteśmy w stanie nawet w tej chwili ani przewidzieć, ani opisać ani wyobrazić sobie jak też może wyglądać
** ''O śmierci''
 
* W "Piosence kata" na płycie "Tak, tak" było, że "cenzor swoją gilotyną ścina słowa tak, jak skazańcowi głowę ścina kat" i on mi to skreślił. Więc ja mu mówię, że on właśnie robi to, co mi skreślił: "To fenomen, pan usuwa w niebyt zdania opisujące to, co pan robi, a przecież pan istnieje, pan tu siedzi". No i on to puścił. To był już rok 1988.
** ''O cenzorze''
 
[[Kategoria:Polscy muzycy|Ciechowski, Grzegorz]]