Grzegorz Ciechowski: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Nie podano opisu zmian
Linia 1:
'''[[w:Grzegorz Ciechowski|Grzegorz Ciechowski]]''' (1957–2001), polski artysta, muzyk, instrumentalista, poeta, aranżer, flecista, fortepianista i producent muzyczny.
==O sobie==
*Ja nawet miałem na przełomie liceum i studiów taki opozycyjny epizod. W Toruniu powstała pewna organizacja - totalna amatorka, Filomaci i Filareci byli przy tym super zorganizowani. Biegaliśmy z ulotkami po Toruniu, robiliśmy napisy na murach, potem się cieszyliśmy, gdy przyjeżdżała ekipa i brała próbki farby. Mało tego, ktoś z naszej grupy wpadł, miał rozmowy na SB...
 
* Ja tu nikogo nie wpuszczam. Nagrywam tylko moje produkcje. Powstało tu też dużo sygnałów radiowych, reklam – normalna sprawa dla każdego studia... W przypadku tej płyty mieliśmy komfortową sytuację: mogliśmy zamknąć się w kręgu tylko tych osób, z którymi chcieliśmy pracować. Było nam jak w niebie. Kiedy mieliśmy ochotę, to wychodziliśmy na dwór, robiliśmy sobie grilla, jedliśmy, obok była Lola i jej osiem szczeniaków. Nastrój był niesłychany. Wszystko się udawało. Ja nie wiedziałem, czy w tym studiu można nagrać płytę, i okazało się, że trudno byłoby gdzie indziej zrealizować płytę o takim brzmieniu. Bębny nagraliśmy tylko na dwa mikrofony, z własnym pogłosem pomieszczenia i są to najlepsze bębny na płytach Republiki.
 
Linia 6 ⟶ 8:
 
* To, jak wyglądaliśmy i jak zachowywaliśmy się na scenie, było ucieleśnieniem mechanistycznego transu. Żadnego kontaktu z publicznością! Niektórzy nasi fanklubowicze twierdzili nawet, że jesteśmy ufoludami
 
*Gdybym powiedział, że owszem, jestem prawdopodobnie geniuszem, to dałbym wyraz braku inteligencji, bufonady, a nie geniuszu. Nie myślę o tym. Takim jak ja udaje się łączyć przyjemność bytowania z pasją życia, a jednocześnie stanowi to ich zawód. Idziemy naprzód na tyle, na ile nam drogę oświetla strumień indywidualnej latarki. Nieraz baterie bywają słabsze, nieraz mocniejsze. Jednak nie widzimy dalej, niż pada nasze światło. To życie w niepewności.
 
*Bycie producentem nie polega na szarogęsieniu się i mówieniu, że ma się rację i koniec. Bo to nie jest "i koniec", to jest początek. Nie ma nic gorszego niż niezadowolony artysta, który wychodzi ze studia i pierwsze co mówi to to, że to nie jest płyta jego marzeń i że może następna będzie fajna. Oznacza to, że cały wysiłek poszedł na marne.
 
 
Linia 58 ⟶ 64:
* W filmie Bergmana "Siódma Pieczęć" śmierć gra z rycerzem w szachy o życie. Nie liczę na taką łaskawość. Liczę się z tym, że założy mi czarną szarfę na oczy w najmniej oczekiwanym momencie.
** Zobacz też: [[śmierć]]
 
*Nie boję się jej w taki sposób jak wiele osób które znam. Nie myślę o niej w kategoriach czegoś straszliwego, co w końcu musi się zdarzyć. Raczej traktuję to jako następny etap, początek następnego etapu, który, mam nadzieję, zacznie nasz nowy byt który będzie zupełnie inny, którego nie jesteśmy w stanie nawet w tej chwili ani przewidzieć, ani opisać ani wyobrazić sobie jak też może wyglądać
** ''O śmierci''
 
[[Kategoria:Polscy muzycy|Ciechowski, Grzegorz]]