Nicolás Gómez Dávila: Różnice pomiędzy wersjami

Usunięta treść Dodana treść
Nie podano opisu zmian
Linia 14:
 
* Bzdury rozprzestrzeniają się z prędkością światła.
 
* Cywilizacje są letnim brzęczeniem owadów między dwoma zimami.
 
* Człowiek jest dziś wolny jak zbłąkany wędrowiec na pustyni.
 
* Domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego.
* Demokrację można by uznać za niewinny żart, gdyby nie była maską bluźnierstwa.
 
* Drugi Sobór Watykański bardziej niż zgromadzeniem biskupów był tajną konferencją biznesmenów poirytowanych tym, że stracili klientów.
* Demokrata pragnie w skrytości ducha służyć tylko temu, kto nie zasługuje na to, aby rozkazywać. Jakież inne kryterium selekcji wyjaśnić może pomyłki powszechnego prawa wyborczego?
 
* Demokratyczny smok zdechnie wówczas, gdy zamiast odrąbywać mu po kolei jego niezliczone macki przewiercimy mu jego móżdżek.
 
* Domieszka kilku kropel chrześcijaństwa do lewicowych poglądów zamienia głupca w głupca doskonałego.
 
* Duszy plebejskiej stale towarzyszy uczucie, że ręka, która ochrania może ją udusić.
Linia 34 ⟶ 32:
 
* Idea polityczna, która nie prowadzi do katastrofy nigdy nie jest popularna.
 
* Im większy jakiś demokratyczny kraj, tym gorsi muszą być rządzący: wybierani są przez większą ilość ludzi.
 
* Jest rzeczą niemożliwą, aby doprowadzić do całkowitego zdziczenia lud, który nie posiada podstawowego wykształcenia.
Linia 44 ⟶ 40:
 
* Jeśli zapominamy, że być wolnym to poszukać sobie pana, któremu powinniśmy służyć, wówczas wolność nie jest niczym innym jak tylko absolutną szansą, że rozkazywać nam będzie pan najbardziej nikczemny.
 
* Katolicyzm jest moją ojczyzną.
 
* Kiedy reakcjonista mówi o 'nieuchronnej restauracji', to nie należy zapominać, że reakcjonista liczy w tysiącleciach.
Linia 51 ⟶ 49:
* Koszty postępu można obliczać w głupcach.
 
* Kościół umiera. Musimy być sami z Bogiem. Modlitwa jest jedynym inteligentnym czynem.
* Kto się publicznie spowiada, nie chce rozgrzeszenia ale aprobaty.
 
* Kto się publicznie spowiada, nie chce rozgrzeszenia, ale aprobaty.
 
* Kto twierdzi o sobie, że szanuje wszystkie idee, ten ogłasza gotowość zdrady swoich przekonań.
Linia 63:
* Ludzie o wiele częściej waliliby się młotkiem w palec, gdyby ból występował dopiero po roku.
 
* Moje przekonania są przekonaniami starej kobiety, która w kącie kościoła mamrocze swoje pacierze.
* Miejski asfalt rodzi jedynie demokratów, biurokratów i dziwki.
 
* Nadchodzą znowu epoki, w których przeżyje tylko to, co umie pełzać.
Linia 74:
 
* Nie ma owacji bez klakierów.
 
* Nie należę do świata, który przemija. Przedłużam i przekazuję prawdę, która nie umiera.
 
* Nikogo nie interesuje nigdy to, co mówi reakcjonista. Ani wtedy, kiedy to mówi, bo wówczas wydaje się to absurdalne – ani po kilku latach, bo wówczas wydaje się to oczywiste.
Linia 81 ⟶ 83:
* Postępowca nikt nie potrafi uzdrowić. Nawet powtarzająca się panika, w jaką wprawia go postęp.
 
* Prawda nie ma udziału w klęskach jej obrońców.
* Powszechne prawo wyborcze jest dziś mniej absurdalne niż było wczoraj: nie dlatego, żeby większości były lepiej wykształcone, ale dlatego, że gorzej wykształcone są mniejszości.
 
* Przyglądając się dzisiejszemu Kościołowi (kler-liturgia-teologia) tradycyjny katolik najpierw się oburza, potem trwoży, a w końcu wybucha śmiechem.
Linia 94 ⟶ 96:
 
* Również problemy dzielą się na klasy społeczne. Są problemy arystokratyczne, problemy plebejskie i niezliczone problemy klasy średniej.
 
* Są całe epoki, w których uznanie przynosi wstyd.
 
* Sprawowanie władzy jest tylko wówczas niewinne, gdy jest ona bezwarunkowa. Tylko ręce, które ją dziedziczą to ręce czyste.
Linia 111 ⟶ 115:
 
* Ujednolicenie dogmatów, złagodzenie nauki moralnej, uproszczenie rytuału nie przyciąga niewierzących, lecz zbliża do nich.
 
* Umysły, które przyjmują wszystkie myśli są nie tyle gościnne, co sprostytuowane.
 
* Uzasadniona duma idzie w parze z głęboką pokorą.
 
* W rękach demokraty wolność nie jest niczym innym, jak tylko łomem służącym do wyłamania ostatniego już zamka.
 
* Walkę przeciwko światu musisz prowadzić w samotności. Gdzie dwóch, tam zdrada!
 
* Współczesne narody nie są ludami, lecz zwycięskimi oddziałami plebsu.
 
* Współczesny Kościół traktuje wiernych jak wyborców. Entuzjazm wielkich mas przedkłada nad indywidualne nawrócenia.
 
* Współczesny świat znajduje się w stanie tak daleko posuniętego rozkładu, iż nie powinniśmy się obawiać, że się nie zawali.
Linia 125 ⟶ 131:
 
* Wolność jest marzeniem niewolników. Człowiek wolny wie, że potrzebuje kryjówki, ochrony i pomocy.
 
* Wszystkie typowe wyrażenia nowoczesnej epoki są zakamuflowanymi bluźnierstwami
 
* Wyzwolić człowieka to od kilku stuleci ułatwić mu plebejski sposób bycia.
Linia 147 ⟶ 155:
 
* Demokrata drętwieje z przerażenia, gdy dowiaduje się o niezwykłej koalicji, która mu zagraża; gdy odkrywa, że klasyczność Sofoklesa sprzymierzyła się z romantyzmem Kierkegaarda, aby go potępić; gdy widzi, iż przy tym przedsięwzięciu biskupia pompa Bousseta paktuje z dionizyjskim ateizmem Nietzschego.
 
* Demokrata pragnie w skrytości ducha służyć tylko temu, kto nie zasługuje na to, aby rozkazywać. Jakież inne kryterium selekcji wyjaśnić może pomyłki powszechnego prawa wyborczego?
 
* Demokratyczne instytucje otwierają obywatelowi drogę wyłącznie do paplania politycznych frazesów.
 
* Demokratyczne wybory rozstrzygają o tym, kto będzie uciskany w majestacie prawa.
Linia 154 ⟶ 166:
 
* Do słabości demokracji musimy zaliczyć to, że jest rzeczą niemożliwą, aby ważne stanowisko osiągnął w niej ktoś, kto o nie wcale nie zabiegał.
 
* Im większy jakiś demokratyczny kraj, tym gorsi muszą być rządzący: wybierani są przez większą ilość ludzi.
 
* Intelektualna wulgarność przyciąga wyborców jak muchy.
 
* Liberalna demokracja to reżim, w którym demokracja poniża wolność zanim ją zdławi.
 
* Miejski asfalt rodzi jedynie demokratów, biurokratów i dziwki.
 
* Od skłonności do demokracji, z którą rodzi się każdy człowiek, wybawić go może jedynie chrzest inteligencji.
Linia 168 ⟶ 184:
 
* Polityk demokratyczny zawsze się sprzedaje. Bogatym za gotówkę. Biednym na raty.
 
* Powszechne prawo wyborcze jest dziś mniej absurdalne niż było wczoraj: nie dlatego, żeby większości były lepiej wykształcone, ale dlatego, że gorzej wykształcone są mniejszości.
 
* Rewolucje przerażają, ale kampanie wyborcze wzbudzają obrzydzenie.
Linia 180 ⟶ 198:
 
* Według demokraty mieć rację to ryczeć w najsilniejszym chórze.
 
* W rękach demokraty wolność nie jest niczym innym, jak tylko łomem służącym do wyłamania ostatniego już zamka.
 
[[Kategoria:Kolumbijscy pisarze|Dávila]]