Kosmita

kosmiczna forma życia

Kosmita – hipotetyczny przedstawiciel inteligentnej formy życia pozaziemskiego.

  • Cały Wszechświat pełen jest życia doskonałych istot.
  • Druga możliwość stwierdzenia obecności innej cywilizacji w Kosmosie wymieniana przez Szkłowskiego – to „cuda”. Tak nazywa uczony radziecki niewytłumaczalne zjawiska astronomiczne, które mogą być wynikiem prowadzenia przez „nich” wielkich prac astroinżynieryjnych, przekształcających tamtejsze układy planetarne, a nawet gwiazdy. Jeśli ktoś odnosi się do tego rodzaju hipotez sceptycznie, uważając je za fantastyczno-naukowe bajki – warto, by uświadomił sobie, iż my, ludzie z planety Ziemia, już jesteśmy w stanie (gdyby taki obłędny pomysł przyszedł nam do głowy) rozwalić Księżyc na kawałki wybuchami bomb termojądrowych. Wprawdzie dla odległego o tysiąc lat świetlnych obserwatora byłby to incydent niezauważalny – ale przecież ludzkość dopiero wstępuje w swoją drogę ekspansji kosmicznej.
  • I wylazły dwie pokraki,
    Każdy inny, taki siaki.
    Miały oczy jak szpareczki,
    Ręce cienkie jak niteczki,
    Nosy grube jak cebula,
    Każdy futrem się otulał,
    Włosy mieli krótko ścięte
    I ogony jak diablęta.
  • Kosmici, czyli indywidualiści, mają w sobie innowacyjnego ducha, są niesłychanie kreatywni, choć często źle przystosowani do wymagań społecznych. Nierzadko tworzą swoje własne rytuały jako rzeczywistość alternatywną. Jednak przyczyną ich niedostosowania jest najczęściej wyostrzona wrażliwości społeczna i empatia, niezgoda na niesprawiedliwość, ujawnianie we własnej grupie jej niekonsekwencji i niesprawiedliwości.
  • Kosmici pomimo biologicznego zużycia ich ciał żyją aktywnie, są młodzi dzięki swojej postawie, pasji, zaangażowaniu, dzięki wielkiemu entuzjazmowi i pracowitości. Wciąż mają coś nowego do zrobienia. Kosmita jest niemal zawsze zaangażowany, żyje z pasją. Jak to możliwe?
  • Nad Bałtykiem rozpostarli swoje skrzydła ludzie z Marsa
    Atakować w taki sposób to jest jedna wielka farsa
    Motłoch gapi się zdziwiony, nowej szuka podniety
    Cywilizacyja wroga z innej planety
  • Nie ma żadnego bezspornego dowodu istnienia innych planet [poza naszym Układem Słonecznym]. Nie można jednak wykluczyć, że na każdej planecie, która być może istnieje poza Układem Słonecznym, powstało życie i rozwinęło się ewolucyjnie w wyższą cywilizację.
    • Źródło: The Encyclopedia Americana, 1977, t. 22., s. 176.
  • Niektórzy przystosowali się całkiem nieźle do życia na Ziemi ale pozostała w nich nuta szaleństwa. Na całe szczęście, gdyż Kosmita ma naturalną zdolność do widzenia rzeczywistości z lotu ptaka, którą inni muszą w sobie dopiero rozwinąć lub nigdy nie osiągną takiego poziomu kreatywności.
  • Poszukiwania rozumnych form życia gdzie indziej we wszechświecie (…) rozpoczęto 25 lat temu (…) Pomimo zakrojonego na tak ogromną skalę przedsięwzięcia, wymagającego obserwacji miliardów gwiazd, nie uzyskano dotąd żadnego wyraźnego dowodu, że gdzieś poza Ziemią istnieje życie.
    • Źródło: notatka prasowa, „The New York Times”, 2 lipca 1984, s. A1
  • Standardy dowodów w większości przypadków uprowadzeń przez obcych są w przybliżeniu takie same jak w przypadku objawień Dziewicy Maryi w średniowiecznej Hiszpanii.