Klub Dumas (hiszp. El club Dumas) – powieść Arturo Pérez-Reverte’a z 1993 roku; tłumaczenie – Filip Łobodziński.

  • Bary i cmentarze pękają w szwach od niezastąpionych przyjaciół.
    • Postać: Lucas Corso
  • Ci, których obchodzą tylko książki, nie potrzebują nikogo więcej, i to mnie przeraża.
    • Postać: Irene Adler
  • Dla literatury czas jest jak powódź, podczas której Bóg wypatruje swoich.
  • Gdy człowiek ma przy sobie książkę, nigdy nie jest sam, nieprawdaż? (…) Każda strona przypomina nam jakiś dzień z przeszłości, przywołuje ówczesne emocje. Godziny szczęśliwe zaznaczone kredą, ponure węglem… Gdzie wtedy byłem? Który to książę nazwał mnie swym przyjacielem, który żebrak bratem?…
    • Postać: Boris Balkan
  • Gdy umierał jakiś bibliofil, w dwadzieścia cztery godziny po wyprowadzeniu trumny tymi samymi drzwiami wyprowadzano bibliotekę.
  • Każdy czytelnik ma takiego diabła, na jakiego zasłużył.
  • Kiedyś odejdę, nadal cię nie znając. Wtedy wspomnisz moje duże ciemne oczy. Moje milczące wymówki. Moje żałosne jęki przy zasypianiu. Moje troski, których nie potrafisz odegnać. Przypomnisz sobie to wszystko, kiedy mnie już nie będzie.
    • Postać: Nikon
  • Ktoś, kto traci nerwy, zazwyczaj mówi, szermuje argumentami i wyjaśnieniami, co przeciwnikom dostarcza jeszcze więcej informacji.
  • Miny i gesty każdego człowieka odzwierciedlają to, co przeżył i co przeczytał.
    • Postać: Irene Adler
  • Moje poglądy są znane, bo postarałem się, żeby takie były.
  • Niektóre książki się sprzedaje, niektóre się zachowuje. W tym drugim przypadku bibliofilia staje się nową religią: porywa cię na całe życie.
  • Ojczyzną każdej istoty ludzkiej jest utracony raj dzieciństwa.
    • Postać: Boris Balkan
  • Stulecia walk makijażu z emocjami nauczyły kobiety kontrolować swoje uczucia.
  • Świat pełen jest brzegów i rzek, które płyną między nimi, mężczyzn i kobiet przekraczających bezwiednie mosty i brody, nie patrząc za siebie ani pod stopy, nie mając drobnych dla przewoźnika.
  • Świętokradztwo tłumaczy się tylko poprzez wiarę. Jedynie wierzący potrafi się go dopuścić, czując jednocześnie cały tragiczny wymiar swojego uczynku. Nigdy nie przeraziłaby nas profanacja religii, która byłaby nam obojętna. To tak, jakby bluźnić nie mając żadnego bóstwa na myśli. Absurd.
    • Postać: Víctor Fargas
  • Tęcza jest mostem prowadzącym z ziemi do nieba. Rozpadnie się na kawałki, gdy będzie się zbliżać koniec świata i diabeł przejedzie nią konno.
  • Wiedzieć i milczeć – taka jest reguła. A bez reguł nie ma gry. Nawet gdy ktoś na nas zastawia pułapki.