Kibic

osoba wyrażająca zainteresowanie konkretną dyscypliną sportu lub drużyną

Kibic – osoba zainteresowana jakąś publiczną dyscypliną, najczęściej sportową.

  • Archetyp fana, który mieszka nieopodal stadionu, odziedziczył sympatie po wujku, tudzież identyfikuje się z wychowanymi po sąsiedzku piłkarzami, nie tyle umiera, ile znalazł mocną konkurencję – pasjonata futbolu zafascynowanego klubem z drugiego końca Europy. Gatunek kibicowskich innowierców istniał zawsze, ale rozplenił się dopiero dziś, w erze dłoni stale podpiętych do komputerowej myszki i oczu stale przyklejonych do ekranu monitora.
Klub kibica
  • Bardzo podoba mi się sposób, w jaki polscy kibice dopingują swoich zawodników, szacunek i sympatia z jaka przyjmują przeciwników oraz za to, że wszyscy ubierają się w barwy narodowe. To fantastyczne, hala żyje także wtedy, kiedy grają inne reprezentacje.
  • Często pytany jestem, jak dalece motywują zawodników pieniądze. Zapewniam: żadne pieniądze nie dają takiej satysfakcji, jak polscy kibice.
  • Jak można pozbyć się ze stadionu młodego chłopaka z tatuażem swojej drużyny na piersiach, który przychodził na stadion od dziecka, a dla którego barw jest gotów stanąć do walki na gołe pięści?
    • Autor: Marcin Kącki, Płomienna Wiara (Lecha) i kasa, „Gazeta Wyborcza”, 14–15 maja 2011
  • Japońscy kibice nawet w dziesięciu procentach nie prezentują tego, co polscy fani na naszych meczach. Japończycy powinni się od nas uczyć dopingu, oni nie wiedzą, co to jest prawdziwe piekiełko.
  • (…) każdy zawodnik odwiedzający nasz kraj opowiada potem, że czegoś takiego, co robią polscy kibice, takiej atmosfery na meczach, nie widział nigdzie na świecie. Ta atmosfera i ten ogrom potencjału polskich kibiców, daje mi ogromną frajdę grania w siatkówkę. (…)
  • Kibicem jest się zawsze, a nie tylko wtedy kiedy Małysz wygrywa i można użyć swojej trąbki.
  • Kobiety przychodzą i odchodzą, a drużynę wybiera się na całe życie.
  • Mężczyzna poślubi jakąkolwiek posiadaczkę biletu na mecz Leeds – Sheffield United. Oferty proszę składać tylko ze zdjęciem. Biletu.
    • Opis: ogłoszenie w „Yorkshire Evening Post” przed finałową kolejką drugiej ligi angielskiej w 1990.
    • Źródło: Stracone pokolenie kibiców
  • Młodzi policjanci, młodzi kibice, kretyni kontra kretyni.
  • Platforma wybudowała te stadiony, żeby kibice na nią zagłosowali. A teraz je zamyka. Społeczeństwo wyraziło swoje słuszne oburzenie wyrwanymi krzesełkami i premier musiał coś zrobić. Bo benzyna kosztuje 5,49 i cukier podrożał, więc znajdźmy sobie jakiegoś chłopca do bicia, bo PiS to za mało. Ludzie są znudzeni. A to jest super ekstra temat. Wróg, który zagraża naszej europejskiej tożsamości. A przecież jesteśmy państwem wieśniaków. Jak spojrzymy na historię Polski, to w miastach nie mieszkali Polacy, tylko Żydzi, Ormianie albo Niemcy. Polak  –  czy to chłop, czy szlachcic  –  mieszkał na wsi. I mamy takie wiejskie sposoby zabawy.
  • Szalik mych ramion nie otula,
    nie chadzam w stadzie, jak szympansy,
    nie poturbuję byle ciula,
    staruszce nie odbiorę szansy;
    w trans mnie nie wtrącą hymnów tony,
    lecz Kibic jestem – Zawiedziony.
  • W sporcie nie mamy zbyt wielu sukcesów. Paradoksalnie możemy pochwalić się przede wszystkim kibicami, którzy są mocno zaangażowani w kibicowanie. Jeżdżą za swoimi drużynami, przygotowują oprawy, śpiewają, krzyczą. Najdłużej funkcjonującym polskim akcentem w rozgrywkach europejskich  –  a działo się to już po odpadnięciu polskiej drużyny  –  było to, że kibice innych drużyn zaczęli wołać „let’s do the Poznań”. Podpatrzyli, jak kibice Lecha się rozbierają, łapią się za bary i wspólnie śpiewają. Nasza drużyna odeszła, ale został ten sposób kibicowania. Z punktu widzenia trendów kulturowych to jest niesamowite.
  • W wypowiedziach medialnych można usłyszeć, że kibice nie umieją kibicować. Czyli jest jakiś wzór kibicowania? Może trzeba jakąś książkę przeczytać? Na przykład Zostań kibicem w weekend. Nagle okazało się, że mamy Euro 2012 i musimy podgonić z wieloma rzeczami. Autostradami, lotniskami, hotelami, no i z tym stylem kibicowania. Żebyśmy grzecznie siedzieli, wcinali popcorn, klaskali ewentualnie. Ludzie, którzy przychodzą na mecze, ci tak zwani chuligani, to w większości są po prostu osoby, które potrzebują emocji i oderwania. A agresja jest eliminowana z naszego codziennego życia. Źle jest być agresywnym. To nie są już brutalne lata 90. O ile w latach 90. symbolem kibicowania był „Misiek”, Wisły, który rzucił nożem w głowę Dino Baggio, o tyle dziś jest nim „Staruch”, bodajże absolwent Instytutu Kultury Polskiej. Wykształcony kulturoznawca, który potrafi wykorzystać mechanizmy społeczeństwa obywatelskiego. Czy nie o to chodziło? Kibice się zorganizowali, mają swoje stowarzyszenia.

Zobacz też: