Jurij Szuchewycz

ukraiński działacz polityczny

Jurij Szuchewycz (1933–2022) – ukraiński działacz antykomunistyczny, przez 31 lat więziony w radzieckich więzieniach i łagrach, od 2014 deputowany do Wierchownej Rady z ramienia nacjonalistycznej Partii Radykalnej, syn Romana.

  • Prezentujecie podobne moskiewskiemu postkolonialne i postimperialne myślenie, co pokazał otwarcie wasz Sejm 22 lipca. Sądzi pan, że nie wiem, co Polacy kryją w głębi serca? Sentymenty o Polsce od morza do morza! Ot co! Wilno nasze, Lwów nasz. (…) Przez lata nie mogliście o tym głośno mówić, czekaliście na moment słabości Ukrainy. Teraz, kiedy my toczymy wojnę z Moskwą, wy jak zwykle wbijacie nam nóż w plecy. Towarzysze mojego ojca z UPA często opowiadali mi, że gdy oni walczyli z Sowietami albo Niemcami, to AK tylko czekała na okazję, żeby zadać im cios od tyłu.
Jurij Schuchewycz (2010)
  • Putin wykorzystuje w wojnie hybrydowej różne siły polityczne, a także je finansuje, by wykonywały jego wolę. Tak jest z mniejszością rosyjską i partią komunistyczną w Estonii, skrajną prawicą Marine Le Pen we Francji, węgierskim Jobbikiem, nie widzę przyczyn, dla których nie miałby finansować posłów polskiego Sejmu.
  • To z gruntu, od pierwszego do ostatniego zdania, zakłamany, prowokacyjny i szowinistyczny tekst. Czy ktoś tam wspomniał, jakie były przyczyny konfliktu polsko-ukraińskiego na Wołyniu? Czy mówi się tam o brutalnej okupacji ukraińskich ziem etnicznych przez II Rzeczpospolitą, o paleniu naszych cerkwi albo odbieraniu ich nam przez katolików, o policyjnych pacyfikacjach wiosek, wysiedleniach, wypędzeniach, o tym, że samo słowo „Ukrainiec” było zakazane, a Polacy wprowadzili do obiegu upokarzające nas określenie „Rusin”? Wołyń traktowaliście jak rezerwuar taniej siły roboczej, niewolniczej wręcz. Pogarda polskich kolonistów dla „chama” Ukraińca czy określenie „bydło”, którym nazywano ukraiński lud, tkwią w pamięci każdej wołyńskiej czy galicyjskiej rodziny.