Biblioteka

instytucja powołana do gromadzenia i przechowywania księgozbioru

Biblioteka – instytucja społeczna, która gromadzi, przechowuje i udostępnia materiały biblioteczne oraz informuje o materiałach bibliotecznych swoich i obcych. W innym znaczeniu jest to też nazwa samego budynku zawierającego zbiory biblioteczne, potocznie zaś – zbiór książek.

  • – Ale dlaczego musiała polecieć do biblioteki?
    – Bo ona zawsze to robi – powiedział Ron, wzruszając ramionami. – Nie pamiętasz? Kiedy masz jakieś wątpliwości, idź do biblioteki.
Biblioteka
  • Biblioteka jest instytucją, która całym swoim istnieniem świadczy o rozwoju kultury. Jest ona bowiem skarbnicą piśmiennictwa, przez które człowiek wyraża swój zmysł twórczy…
  • – Biblioteka płonie!
  • Biblioteka to nie tylko miejsce, gdzie można przyjść, sięgnąć po wybraną pozycję i po wykorzystaniu odłożyć z błogą pewnością, iż leżeć tam będzie zawsze, gdy tylko zajdzie potrzeba ponownego do niej dotarcia. Aby tak było, trzeba ponosić ciągłe nakłady i otaczać bibliotekę opieką. Taką samą opieką jak muzea, teatry, kina, salony wystawowe. Należy o tym przypominać wszystkim, którzy o stanie kultury polskiej decydują.
  • Bibliotekarz uśmiechnął się i zaznaczył coś na kartkach. Wręczył mi książki i ledwie powstrzymałem się przed pocałowaniem go w rękę. Wezbrała we mnie fala wielkiej czułości w stosunku do tego dobrego człowieka oraz dojmujące pragnienie przeczytania, co jest napisane w tych książkach.
    • Autor: Isaac Bashevis Singer, Miłość i wygnanie. Wczesne lata – Wspomnienia, tłum. Lech Czyżewski, Wydawnictwo Dolnośląskie, Wrocław 1991, s. 62.
  • Gdy umiera starzec, płonie cała biblioteka.
    • Opis: przysłowie afrykańskie
    • Źródło: Egzystencjalne doświadczenie starości w literaturze, Opole 2008.
  • „Kiedy opuszcza nas ktoś z dziadków, to jakby spłonęła biblioteka”. Moi dziadkowie byli dwiema wspaniałymi bibliotekami – i chciałbym, aby pozostały nietknięte.
  • Kilka pocisków, materiał wybuchowy w fundamentach, i święty spokój. Żadne wieki historii nie potrafią się oprzeć materiałom wybuchowym, głupocie i barbarzyństwu. Na przykład biblioteka w Sarajewie. Czy zbombardowana synagoga. Albo meczet Begova, którego ołowiane dachówki pokryły jak dywan ulicę Saraci. Albo most w Mostarze, który po czterystu dwudziestu siedmiu latach opierania się wszelkim wojnom i najazdom nie wytrzymał godzinnego ostrzału chorwackiej artylerii.
  • Kto kradnie książki lub wypożyczonych nie zwraca, w tego ręku niech książka zmieni się w jadowitego węża. Niechaj go tknie apopleksja i porazi jego członki. Wrzeszcząc wniebogłosy, niechaj błaga o łaskę i niech żyje w męczarniach, dopóki jego ciało nie zgnije. Mole niech zżerają jego trzewia jak robak śmierci, który nigdy nie umiera. A kiedy stanie na Sądzie Ostatecznym, niechaj pochłonie go ogień piekielny.
    • Źródło: napis w bibliotece klasztoru San Pedro w Barcelonie.
  • Ludzie wędrują po bibliotece niczym po gęstym lesie, nie wiedząc, gdzie się zaczyna, a gdzie kończy.
  • Najlepszą kryjówką dla książki jest biblioteka.
  • Największym wrogiem biblioteki jest pilny student; najlepszym przyjacielem – Don Ferrante, człowiek, który ma własną bibliotekę, nie musi więc chodzić do biblioteki publicznej, której zapisuje jednak swój księgozbiór.
    • Autor: Umberto Eco, Jak urządzić bibliotekę publiczną
  • Niektóre kobiety wiejskie, posiadające i znające tylko Biblię, więcej zaczerpnęły z niej wiedzy, pociechy i radości niż niejeden wybredny bibliofil korzystający z kosztownej biblioteki.
  • Nienawidzę bibliotek. Książka z biblioteki jest jak facet, który miał mnóstwo kobiet. Przychodzi do ciebie i czujesz, że pachnie kimś innym. Niby go kochasz, chcesz z nim być, chcesz to wszystko pojąć, ale wiesz, że był dotykany przez inne. Najgenialniejsza książka odpada, kiedy jest poplamiona, popisana. Ktoś ją miał, ktoś ją czytał i ktoś swoim tłustym wzrokiem próbował skumać, o co w niej chodzi.
  • Pojawiają się nawet kłopoty z terminem: „biblioteka”. Kiedyś było to miejsce pełne książek, głównie starych. Później do książek dołączyły taśmy, płyty i pisma. Jeszcze później wszystkie zbiory skonwertowano na zera i jedynki – formę, którą czytają maszyny. Wraz z rozwojem mediów materiał był co chwilę uaktualniany, a metody przeszukiwania Biblioteki stawały się coraz bardziej skomplikowane.
  • Trunek daje biedakowi, prostakowi to, co innym przynosi muzyka, biblioteka: ofiarowuje mu wyższą rzeczywistość.
  • (…) ulubione miejsce we Wszechświecie – niekończąca się biblioteka w połączeniu z niekończącą się galerią obrazów.
  • Wielu z nas bibułę nie tylko drukowało, ale też kolekcjonowało. Staraliśmy się mieć we własnych księgozbiorach książki, które wydawaliśmy. Doszliśmy jednak do wniosku, że nie mogą być bezużyteczne. Dlatego założyliśmy „latającą bibliotekę”. Ukryliśmy ją u jednego kolegi, zrobiliśmy katalog, były karty biblioteczne. Mieliśmy około 200 czytelników.
  • Zawsze wyobrażałem sobie Raj pod postacią biblioteki.

Zobacz też: